Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaappahi

Nie czuje sie z moim chlopakiem szczesliwa

Polecane posty

Gość kaappahi

Mam chlopaka kocham go w sumie to jestem za nim strasznie, jestesmy ze soba juz dlugo.Nie wiem co myslec ja mam calkiem inne priorytety on jest ze wsi ja z miasta ale to nawet chyba nie chodzi o to.. byc moze on poprostu taki jest..bardzo twardo stapa po ziemi nie jest wcale spontaniczny nie stac go na nic szalonego jedyny raz bylismy na wakacjach jest raczej domatorem nie ma w nim zycia ,kiedy oppowiadam mu ze marzy mi sie zwiedzic jaki skraj wysmiewa mnie dla niego to smieszne dziwn eniepojete, kiedy pytam sie czy nie chcialbys pojechac tu i tu zwiedzic zobaczyc mowi A PO CO?mi z koleji marza sie podroze i nie szukam wcale nadziananego faceta. ja potrafilabym wsiasc w poaciag i ruszyc przed siebie.. marze zeby pojechac do jakiegos dalekiego kraju zwiedzac na wlasna reke podrozowac..a on ma zuplenie prosty tok myslenia rozumowania. praca samochod dom ..czuje sie nierozumiana przez nigo..ja chce korzytac z zycia a czuje ze przy nim bedzie to niemozliwe.chcialabym kiedys spakowac pleack ruszyc w nieznane przezyc przygode kupa ludzi w taki sposon podrozuje a on?smieje sie z moich marzen nie rozumie ich:(to wszystko mnie przytlacza boje sie jak bedzie wygladalo mije zycie jesli zamieszkamy razem.boje sie ze bedzie to tylko praca dom i obowiazki..jestesmy mlodzi chcialabym z tego korzystac bo czas leci szybko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuziua
spełniaj swoje marzenia. nie patrz na niego...no i muszę Cię rozczarować....tak właśnie będzie wygladało Wasze życie....nuda nuda nuda...nie wytrzymasz długo...lepiej rozstać sie teraz....sama miłość czasem nie wystarcza, z czasem okazuje się że miłość wygasa, a wtedy nie zostaje już nic co was łączy...lepiej znajdz kogoś kto podziela Twoje zamiłowania, albo zostań sama i realizuj siebie... czasem żałuje że jak byłam młoda nikt nie powiedział mi nic tak równie oczywistego jak ja Tobie teraz....może byłabym teraz śczęśliwa...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to spełnij
swoje marzenia. bez niego. ja tak podrózowałam wiele razy dalej i bliżej i wrażenia niezapomniane. Z tym facetem prędzej czy póxniej i tak się rozstaniesz. albo będziesz z nim ale sfrustrowana i nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie spelnia
twoich oczekiwan to0 jak chcesz byc z nim szczesliwa?:o myslisz troszke :/? nie pasujecie do siebie i wyglada na to ze mu nie w glowie isc na kompromisy taki prosty kazik - masz siedziec w domu i rodzic dzieci a nie w glowie ci podroze glupia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to spełnij
nie wiem ile masz lat, ale jak napisała przedmówczyni póki młoda jesteś działaj,. na dom i rodzinę przyjdzie czas ale wtedy gdy tego będziesz chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuziua
ludzi musi coś łączyć...!!! piszesz że go kochasz...? za co go kochasz...za ładną buzie? nie szanuje Twoich marzeń, nie podziela zainteresowań i jeszcze się z Ciebie wyśmiewa.... chce żebyś była mu posłuszna....za co go kochasz, skoro on nie kocha Ciebie? wiem że młodzi mają prawo popełniac swoje błedy i sami się na nich uczyć...i że nasze gadanie nie dużo tu pomoże, ale naprawde pomyśl sama czy tak ma wyglądac całe Twoje zycie....ktoś tu dobrze napisał...będziesz sfrustrowana....ja z super roześmianej dziewczyny zmieniłam się w jakąś kure domową, a w dodatku nieszczęśliwą, nerwową i zmęczoną swoim życiem.... a to tylko dlatego że ktoś podciął mi skrzydła:) UWOLNIĆ DOMOWE KURY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
jestem po 40tce i teraz w 100% podpisuję się pod tym co napisała ziuziua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
mam 24 lata.. marzy mi sie facet ktory podzielalby moje zainteresowania z wypekami na twrazy czytam blogi ogladam strony np o ludziach ktorzy potrafia w ten sposob zyci .nie mowie ze mam non stop caly rok zwiedac ale naparwde marzy mi sie taka przygoda..zazdroszcze ludziom paraom ktore w ten sposob zyja.. ost czytalam o parze ktora pol roku podrozowala po azji...zazdroszcze takim ludziom.. byc zkims kto podziela twoje zaintersowania z kim sie rozumiesz bez slow macie podobne poglady na zycie i pomysl... wlasnie powiedzialam o tym przez tel mojemu facetowi bo akurtay czytam ich blog.. zapytalam sie go czy by tak nie chcial? powioedzial ze NIE.. ze po co? zejemu to obojetne.. na pytanie czy nie chcialby zwiedzic taki kawal swiata.. kocham go.. jest dla mnie wazny ale wlasnie zastawiam sie co dalej? czy nie lepiej byloby mi z kims kto podziela moje zaintersowania?kto nie lubi monotonni? mnie zawsze monotonnosc przytlaczala.. dusze sie , zycie jest ulotne nikt nie wie ile komu go zostalo ja chce swoje przezy ctak zeby niczego nie zalowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak do tej pory funkcjonowaliście razem? Przecież to się musiało niemal na każdym kroku uwidaczniać. Przychodzi wolny dzień, ty chcesz wyjść, on zostaje w domu...Jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
to nie jest do konca tak ze on ze mnie drwi.. zwyczjanie mowie mu o czyms czasem co bym chciala.. a juz widze po jego reakcji ze dla niego to glupoty ze sobie wymyslam i czuje sie jak male dziecko ktore buja w oblokach i na swiat patrzy przez rozowe okulary..bylismy za granica na wakacjach podobalo mu sie niby..ale chyba nie zarazil sie tak skoro nadal mysli jak mysli.. chcioalby pojechac tu czy tam..jak kazdy chyba.. ale nic z tym nie robi..tzn ja mowie oczywicie o takich przyziemnych sprawach typu wyjazd jesienia nad morze itd..boje sie ze wychodac za niego bede miala wiecznie zal...chcialabym gdzies pojechac bez biura podrozy bez spania w 4 * hotelach i wylegiwania sie przy hotelowej plazy.. chcialabym naparwde cos zobaczyc pzrezyc przygode..a on?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedmówczynie dobrze Ci radzą. Znając zycie, zaraz po tym, jak wybierzesz się w taką podróż, spotkasz kogoś, swoją dusze pokrewną, kto też się tak wybierze. Ponieważ tak to jest, że jak wchodzimy na właściwą drogę w naszym życiu, to zyskujemy to, co balismy się stracić, wchodząc na nią :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
widzimy sie co 2 tygodnie.on mieszka daleko odemnie. wie tez ciecko okreslic jak to by bylo byc ze soba non stop 24 h na dobe. jak jestemy razem to przewaznie w domu siedzimy jak jest cieplo to jakies rowery , on pieniedzy nie ma ciagle narzeka wiec nasze mozliwosci tez sa ogranioczne.. czasem jak u mnie jest wyjdziemy do knajpy bo u niego to mowy nie ma w sumie bo nie ma gdzie.ale ludzie ktorzy ni emaja pieniedzy tez moga fajnie spedzac czas prawda?nie potrzeba worka pieniedzy zeby cos fajnego wymyslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
chcialabym poznac ludzi ktorzy maja podobny pomysl na zycie jak ja.. ktorzy nie beda sie na mnie krywo patrzyli kiedy powiem co mi po glowie chodzi.. ktorzy nie beda sie pukac w czolo...nawet nie wiem gdzie takich ludzi szukac..macie racje w tym co piszecie...tylko ciezko mi odejsc kochajac go..ale w sumie to dobre pytanie. za co go kocham? sama nie wiem.. ciezko mi odpowiedziec na to zdanie..a przeciez powinno mi cokolwiek do glowy przyjsc niemal odrazu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, partnera się kocha za wszystko...akceptuje się go... skoro Ty swojego nie akceptujesz...skończ to. Znajdziesz swoją pokrewną duszę.. postaraj się uzbierać pieniądze i sama wyjedź w jakąś podróż... może tam kogoś znajdziesz ? Nie zmieniaj się dla niego, bo całe życie będziesz nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
Ciezko odejsc od kogos kogo sie mimo wszystko kocha , moja druga polowka nie ma pojecia nawet co czuje o czym marze nie mowie mu o tym bo zwyczajnie wiem ze on tego nie zrozumie.. nie raz juz zaczynalam i po reakcji odechciewalo mi sie wszytskiego.. zyje od spotkania do spotkania z nim. wiadomo nie widzimy sie codziennie jest teskonta itd..ale gdzies w srodku dusze sie.. czuje ze chce inaczej zyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34355
korzystaj z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to spełnij
dużo jest takich ludzi. Możesz poznać np tu:http://www.globtroter.pl/ Niekoniecznie musisz zrywać ze swoim facetem, ale postaw na swoim i pojedz gdzies. jesli on nie bedzie chciał to pojedz sama! po powrocie ocenisz co jest dla Ciebie ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
dzieki za stronke/. widze ze mnostwo tam ogloszen ludzie szukaja towarzyszy do wyjazdow:) super.. szkoda tylko ze moj chlopak ma calkiem inne podejscie:(chcialabym pojechac znim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to spełnij
cóż, czasem trzeba wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milrysz
Ja wyżej właśnie wypowiedziałam się w niecovpdobnej sprawie z doświadczenia Ci powiem, uciekaj puki moźesz ja miałam podobną sytucję wyszłam za mąż i po 2 latacj jestem załamana. Jak czytalam twój wpis to tak jakbym czytała o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ale marudzisz
wiesz co..prawda jest taka,ze Tobie wcale sie nie chce ruszyc tylka i podróżowac,tylko czekasz aż Twój chłopak Tobie zorganizuej podróż Twojego życia. powiem Ci na swoim przykładzie: ja jestem raczej domatorką, może nie ekstremalną,ale raczej.za to mój chłopak to typ włóczęgi, wiecznie w drodze, zjeździł pół Europy stopem,rowerem,motocyklem,samochodem..i często jeżdze z nim, ale prawda jest taka ze gdyby nie on, to bym się nigdzie nie ruszala,bo siedzac w domu i ogladajac wieczorem filmy też jestem idealnie szczęśliwa.część jego wypraw mnie omija,wtedy on krąży sobie z przyjaciółmi..albo wręcz sam.i nigdy mi nie marudził,ze mi się nie chce,ze go ograniczam.jak mi się nie podobał jakiś pomysł,to nie jechałam, a on jechał. i prawda jest taka,ze gdybyś Ty chciała, to byś jeździła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaappahi
milrysz a mozesz cos wiecej napisac? do wypowiedzi powyzej-- rozbawilas mnie troche. wcale nie czekam az moj facet mi cos zorganizuje..ost wakacje ja zorganizowalam pomysl byl moj jeszcze go namawialam rok zeby sie zgodzil.. roznica jest taka ze twoj chlopak ma przyjaciol z podobmnymi pasjami ma swoja grupke ktora moze udac sie na jakis wypad. a ja nie ma...chyba nawet nuie do konca przeczytalas co pisze..moj chlopak nie rozumie moich marzen pomyslow..zbywa wszystko uwaza ze mowie jakies niestworzone rzeczy..a ty sie dalas przekonac na wspolne wypady nie zawsze ale dalas sie.. nie marudzisz mu akcetpujesz jego pomysly. nie wysmiewasz sie nie sa to dla ciebie jakies drdymaly...zanim napiszesz cokolwiek przeczytaj od poczatku do konca o co mi chodzi.. nie narzekam tu na to ze moj chlopak mi nie zafunduje wycieczki! tylko na jego podejscie do roznych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ale marudzisz
mój tez musiał mnie namawiać,zebym z nim pojechała ;) a nie wyśmiewam go,bo on nie gada że chciałby to,chciałby tamto tylko to robi. więc trudno taką osobę wyśmiać. a Ty z tego co piszesz,więcej gadasz niż robisz,wiec nie dziwię się że Twój chlopak traktuje to z pobłażaniem,jak marzenia dziecka.jak byś naprawde chciała podrózowac, to byś sobie znalazła do tego przyjaciół. przecież wiem,że nie chodzi Ci o to,że Ci chłopak nie funduje wyjazdów-tylko dziwi mnie to,że tak bardzo te wyjazdy od niego uzależniasz.faceci nie mają takich problemów, mam kumpla który jest zapalonym motocyklistą, a jego dziewczyna nienawidzi motorów, w życiu z nim nigdzie nie pojechała,nawet patrzeć na jego maszynę nie może :D i co,myślisz ze taki facet się przejmuje tym?Jeździ sobie motorem po swojemu,a z dziewczyną chodzi do parku na spacery i wszyscy są zadowoleni. a Ty uzależniasz wszystko od faceta,zamiast robić swoje i się nie przejmować.O TO MI CHODZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×