Mam 29 lat i dziś o 16.00 mam pierwszą w życiu wizytę u ginekologa

boję się jak cholera. nawet urlop wzięłam. kobiety podziwiam Was za odwagę że chodzicie tamk tak często i w młodym wieku...czy on na mnie nakrzyczy że przyszłam tak późno???

a ja o 16 mam gadac do mikrofonu przy pełnej sali.zamienimy sie?

e tam cóż ma krzyczeć. Wiadomo że głaskał i chwalił cię za to nie będzie ale najważniejsze że w końcu idziesz. :) Nie taki ginekolog straszny jak sie przed pierwszą wizytą wydaje. :D

Jak Cie tak bardzo stresuj ta wizyta i boisz sie opni lekarza to po co mowic,ze w zyciu nie bylas u ginekologa? Powiedz,ze bylas dawno temu i tyle. Postanowilas bardziej zatroszczyc sie o wlasne zdrowie wiec jestes. I tyle.

ale mi chodzi o to że nie będę umiała się tam zachować np. powie mi że mam siąść na fotelu a ja będę sie zastanawiała jak usiąść :o Artefakt - przemowa ? zależy na jaki temat, jeśli na coś z mojej dziedziny to stresowałoby mnie mniej niż rozłożenie nóg przed obcym facetem w fartuchu :(

jak bylam 1y raz to sie nie przynalam do tego bo mi sie wydawalo, ze za pozno przyzlam, a wtedy mialam ok 22 lat i to bylo na pewno za pozno najwazniejsze, ze idziesz i jesli nie trafisz na jakiegos nieudacznika to na pewno bedziesz sie sobie dziwic jak sie moglas tego bac - to nic strasznego i same badanie trwa krotko

Ja do gina chodze co miesiac jako, ze jestem w ciazy. najczesciej tylko na USG ale czasem tez jestem badana dopochwowo by sprawdzic czy szyjka macicy jest zamknieta. to nic strasznego.

na tym fotelu chyba nie da sie zle usiasc, a w zasadzie polozyc - powie Ci zebys sie poprawila jesli bedzie zle mam taka znajoma, ktora po raz 1y byla majac 32 lata, jak zaszla w ciaze

bedzie ok,wyjdziesz z tamtad i sie bedziesz sobie dziwic ze sie stresowałaś

ale mi będzie wstyd jak wyjmie ten wzornik (koleżanki opowiadały) i mi włoży,....a ja mam błonę , przebije ją i będzie wstyd :( pewnie patrzać na moją datę urodzenia nawet przez myśl mu nie przejdzie że jesten dziewicą :o

Ja mysle ze nie zwroci na to uwagi. oni maja zwykle tyle pacjentek, ze nie zwracaja juz uwagi na blony czy nie blony. moj gin to wogole malo komunikatywny. moj maz go zawsze ciagnie za jezyk co i jak z nasza dzidzia:))

A musisz sie mu przyznawać ,że to Twoja pierwsza wizyta?

a to ,że jestes dziewicą nie powinno go obchodzić to nie jego sprawa. Do gina chodzą też dziewice tylko wtedy badanie troche inaczej wygląda

i skoro masz tyle lat to myślę ,że powinnaś go najpierw uprzedzić ,że jesteś dziewicą

ze jesteś pierwszy raz na samym początku wizyty, lekarz inaczej cię potraktuje, zajmie sie tobą i bedzie wszystko tłumaczył, wie że sie boisz ja bym zrobiła tak: powiedziałabym ze to moja pierwsza wizyta i ze jestem dziewica juz w pierwszych słowach wizyty, gdyby lekarz zachował się nieodpowiednio, chciał mnie upokorzyc i poniżyć swoją reakcją na te informacje, to wyszałbym z gabinetu zanim doszłoby do badania, poszlabym wtedy do innego lekarza, to mało prawdopodobne, że jakiś lekarz źle cię potraktuje, ale gdyby miał zamiar to zdarzysz uciec :D on i tak się skapnie ze to twój pierwszy raz, bo bedziesz cała spięta i wystraszona, jak juz bedziesz lezec na foletu a on zacznie komentowac wtedy trudno bedzie wstawac, ubierac sie i uciekać

i nie masz się czego bać. To jest lekarz w końcu . na pewno badał różne kobiety dziewice starsze i młodsze więc nic nie powinno go zdziwić

ale w dzisiejszych czasach jak przychodzą 15 latki po tabletki antykoncepcyjne i 17 latki w ciązy...i ja 29 letnia 'dziewica' !! jaka porażka...pewnie opowie kolegom ( wiem, że jest tajemnica lekarska ale może opowiedzieć to jako anegdotę bez podania danych osobowych) :(

a tam gwarantuje Ci ,że spotkal się już z jakas dziewica w podobnym wieku do Twojego. wiesz ile kobiet przebadal w życiu? a gwarantuje Ci ,że wiele jest kobiet w Twoim wieku , ktore sa dziewicami ,ale sie do tego nie przyznają. OWszem jest to dośc dziwne ,ale się zdarza tylko nikt sie tym nie chwali. Na pewno nie będzie niczego komentowal jesli to profesionalista

ech...oby :o boję się że to będzie jakiś stażysta albo młody lekarz przed 30 tką :(

lat i tez od dawna nie bylam u gina (nie pamietam juz kompletnie jak trzeba bylo sie polozyc-uwierz mi), jestem dziewica, a zrobilam sobie krzywde i balabym sie ze lekarz mi cos powie odnosnie tego (zorientuje sie, ze sie onanizowalam destrukcyjnie). Tez bym chciala isc ale sie boje...:o Wiem, że powinnam bo moge miec nadzerke (jak zreszta i Ty), a nieleczona prowadzi do raka :(

Mnie sie wydaje, ze przyjmie to ze spokojem. w koncu rozne pacjentki przyjmuje. ja jak pierwszy raz poszlam do ginekologa to juz na wstepie sie mnie spytal czy jestem dziewica czy nie bo od tego zalezy badanie.

Było strasznie!!! jakiś koszmar. wróciłam o 17.30 do domu ale półtorej godziny dochodziłam do siebie. to co się działo to przechodzi ludzkie pojęcie!! spytał mnie czy jestem dziewicą a ja poczułam się skrępowana i powiedziałam że zaraz mu odpowiem ...potem bąknęłam że no...że tak wyszło i jestem dziewicą :o :O spojrzał na mnie jak na bezdomnego psa!! z takim politowaniem a potem takim czymś co nazwał zerówką wbił mi o matko jak to bolało i powiedział że wcale nie jestem dziewicą?!!!1

:D:D:D:D 10/10, a jesli to nie prowo - to nie wiem co napisac:D:D:D

To byłaś, czy nie byłaś dziewicą?

Potem otworzyl drzwi do gabinetu i glosno zawołał swojego kolege słowami "Janek, chodz zobacz 29 letnia dziewice". A na poczekalni bylo mnostwo osob i wszyscy na mnie patrzyli jak wychodzilam i gapili sie z politowaniem. I jakas gowniara powiedziala do swojej mamy szybko musze stracic dziewictwo, nie chce skonczyc jak ona - wskazujac palcem na mnie :o myslalam ze sie zapadne pod ziemie :o Jeszcze brakuje, zeby mi zdjecie zrobili i rozwiesili na miescie plakaty z podpisem "29 letnia dziewica" :o

Aha. Wszystko jasne :D:D:D:D:D:D:D

Myślę, że chyba sobie z wszystkich na kafe jaja robisz !!! po pierwsze to gdzie ty się chowałaś żeby nie być u lekarza mając 29 lat po drugie nie sądzę żeby lekarz się pytał czy jesteś dziewicą tym bardziej wiedząc ile masz lat po trzecie nie byłby aż taki bezczelny aby cię ośmieszyć przed pacjentami i personelem przychodni mam doświadczenie chodząc do różnych ginekologów i nawet żaden się nie zapytał nawet o stosunki i inne intymne sprawy nie związane z moim problemem, z którym do niego przyszłam

" powiedział że wcale nie jestem dziewicą?!!!1" lekarz chyba sie lepiej zna od ciebie, prawda? Wiec skoro twierdzi, ze jestes bez wianka, to jestes

19:33 to nie mój wpis . to nie jest śmieszne. czułam się naprawde zażenowana :( cieszę się wczesniej tam nie poszłam, nie wiem lekasz powiedział " uu pani jednak nie jest dziewicą" a ja mówią "no jak !!" przestraszyłam się a on "spokojnie, to nic takiego , może na jakiejś gimanstyce sobie pani rozciągnęła albo od tampona" ...