Mąż zdradza mnie ze swoja kursantka!!!

Powiedziałam mu,o czym sie dowiedziłam,nawet nie probował kłamac.Przyznał sie, powiedził,ze ja kocha,ze nawet gdybym sie nie dowiedziła,to sam by powiedział,poniewaz chce odejsc,a decyzje utrudnia mu tylko wzglad na dzieci.Powiedziałam wiec,ze ułatwie mu ta ddecyzje,poniewaz teraz to ja chce rozowdu.Chciałam,aby mi wszytsko opowiedział.To jego kursantka,poznali sie prawie 6 miesecy temu,od razu bardzo sie polubili i wpadli sobie w oki,mowil,ze na poczatku była tylko przyjazn,ze sie hamował, chciał sie bronic przed tym uczuciem,poza tym nie był pewny co do szczerosci uczuc tak młodej dziewczyny.Ale podobno to było silniejsze od nich,powiedział,ze ja kocha....ona jego tez.Od 3 miescy maja romans.Powiedzial tez,ze gdybym nie dała mu rozowodu,to zostanie ze mna ze wzgledu na dzieci,ale tej dziewczyny takze nie opusci,bo ja kocha i nie jest w stanie zrezygnowac.Przysiagł te,ze nigdy wczesniej mnie nie zdradził,ze teraz po prstu sie zakochał,przepraszał,prosil,abym mu wybaczyła to,ze juz nic do mnie nie czujeWybaczyłam...rozumiem,to ,ze przestal mnie kochac,ze sie wypaliło uczucie miedzy nami,ja takze juz go nie kocham,ale jest rzyzwyczajenie jakis syntyment,kotry pozostał...Mam pretensje tylko o to,ze mnie zdradził fizycznie,bo nad tym mogł zapanowac,nad zrada psychiczna nie,bo wiadomo,ze nie wybieramy sobie osob,w ktorych sie zakochujemy.Ale jak juz sie zakochał,to mogł odejsc ode mnie,mogł byc szczery,a dopiero potem isc z nia do łozka.wtedy wiedziałabym,ze ma do mnie szacunek.Tylko to zdrade fizyczna mam zal,reszte rozumiem. Wiem,ze to koniec,był taki staczony jak to wszytsko mowił.Nie bede robic problemow z rozwodem,rozjedziemy sie w zgdzie,wiem,ze nasze malzenstwo nie miałoby juz sensu.Jedna corka jest juz samodzielna,ma 23 lata,a syn ma 13,bedzie potrzebował teraz ojca,ale mysle,ze maz nadal poztsanie dla niego dobrym ojcem.Zal mi tych wspolnie spedzonych lat,ale juz nic nie moge zrobic.

o kurcze strasznie mi przykro, myslałam że to jednak tylko zauroczenie :(

Podlosc ludzka nie zna granic:(

kurcze facetom w tym wieku to jednak odbija, bo związek z taka siksa nie ma przyszłości, a co rozbili małżenstwo i zniszczyli rodzine to juz ich :o

Dziękuję Wam za wsparcie.Tez raczej nie podejrzewałam,ze to tak daleko zaszło,ze sie zakochał,ale tak jak pisałam staram sie go zrozumiec.Zycze nawet,zeby mu sie udało z ta dziewczyna,ale mysle,ze moze sie w przyszłosci na niej 'przejechac'. Dziewczyna ma 23 lata,nie widziałam jej,ale podobo sliczna,on 46 i młodniec nie bedzie...Ciekawe czy za kilkanascie lat ona bedzie go nadal tak mocno kochac...

Wioletto powiem Ci ze jestes wspaniałym człowiekiem, nie potrafiłabym byc tak wyrozumiała dla swojego męża. Prawda jest taka ze ten zwiążek nie ma szans, oby przetrwał kilka miesiecy , wtedy Twój mąż zrozumie co stracił, podejrzewam ze wtedy bedzie chciał wrócic.

dobrze... dozna może chwilowej satysfakcji, ale co potem? Żadna młoda laska nie zostanie na dłużej z takim starym piernikiem...

Pola,tez jestem zdania,ze taki zwiazek nie ma przyszłosci,przynajmniej nie na dłuzsza mete.Rozumiem,ze tera moj maz moze sie jej podobac fizycznie,bo niczego mu nie brauje,zze mogła sie zakochac,ale co bedzie za 15-20 lat?On juz nie bedzie atrakcyjny,a ona moze byc jeszcze całkiem fajna babka....No,ale to juz jego problem,nie moj.Sam wybrał.Musze teraz isc,ale zajrze tu jeszcze pozniej.

Do autorki topiki: Bije Ci ogromne BRAVO za to ze masz w sobie tyle klasy,stac cie na to i masz na tyle sily aby odejsc od faceta i niema w tobie zawisci i zazdrosci-pokazalas klase jaka tylko inne kobiety moga ci pozazdroscic,jestes bardzo opoanowana i madra kobieta. Zycze ci calego serca wszystkiego dobrego,wiem ze dasz sobie rade,napisz czasem jak sobie raadzisz -ja bede tu zagladac. :-))))

Lelleczka napisała wszystko co ja myślę :) tez życzę Ci wszystkiego dobrego i bede tu zagladac :)

Hm, w pierwszym poscie piszesz,ze nakryla ich kuzynka, a potem ciagle, ze jakas kobieta, ktorej maz nie zna? Wiec jak to jest, ze mieszkajac w ponoc niewielkiej miejscowosci, Twoj maz od ponad 20lat nie zna Twojej rodziny?

po co karmić głupotę :P autorko obyś miała choć 10% tego spokoju, jak naprawdę życie cię tak doświadczy :P:P:P

już wierzę że kobieta tak lekko łatwo odpuszcza 25 lat małżeństwa, że jej nie żal i spokojnie bez jednej łzy do tego podchodzi. Pierdolenie takie bez sensu albo wymysł jakiejś kochanki, która właśnie została na lodzie.

w pierwszym poście napisała też, że syn jest starszy od tej dziewczyny, a dzisiaj napisała, że syn ma 13 lat :P spadaj idiotko :P

zabawiała ludzi swoimi powiastkami zupełnie za darmo - podziękujmy jej za wysiłek :) z tym synem to rzeczywiście wpadła, choć również brak emocji był całkowicie niewiarygodny. może jeszcze kupi im mieszkanie, zeby mieli gniazdko dla swej miłości :D

stawiałabym na to, że sama wyprowadzi się z dziećmi do domu samotnej matki i udostępni zakochanym swoją chatę, no i kiedy urodzi się im dziecko zostanie starą matką chrzestną :D

Słuchaj, jak on wróci spróbuj go jakoś podpuścić, nie rzucaj się na niego z pięściami bo to na nic - wyprze się wszystiego. Nie masz zdjecia jak dowodu, że to on był. Jakaś tam znajoma kuzynki tak doskonale zna jego twarz? Przeprowadź rzeczowe śledztwo nim wbijesz mężowi nóż w plecy. Powodzenia!

:P weź i przeczytaj topik :P

Ooo matko,współczuje Ci,naparawde...

:P

Ludzie,wolabym zeby to była prowokacja,naprawde.Napisłam przeciez,ze znajoma mojej kuzynki!!!Tak,wie doskonale jak maz wyglada,bo prawie wszyscy go znajac ze wzgledu na to,ze jest dobrym instruktorem.Zachowuje spokoj,bo szkoda tracic nerwy i zdrowie,swoje juz przezyłam i potrafie sie opanowac w krytycznych momentach.

?:P

kochanki. To twój mąż pojdzie siedzieć ;P

Ktos napisał,ze tak łatwo odpuszczam 25 lat malzenstwa,a co mam zrobic?Skamlec o jego miłosc?Nie chce aby byl ze mna z musu,z litosci czy ze wzgledu na dzieci!Mam swoja godnosc.Jesli mnie juz nie kocha i jest pewien,ze chce odejsc,to uszanuje to,bo nie mam zamiru tkwic w malzenstwie,ktore jest tylko na papierze.

albo synuś od wczoraj posunął sie o wiele lat

wkopałaś się, nie panujesz nad swoją fabułką

na karku a dziś odmłodniał. O trzy lata Wy jakaś rodzina cudotwórców?

:D:D:D:D:D

:D niektóre przeżywały tę historę jak stonka oprysk a tu zonk :D