Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeciwnik_rydzyka

aaaa! raturnku! dziewczyny nie chca sie ze mna umawiac!

Polecane posty

Gość przeciwnik_rydzyka

czemu dziewczyny nie chca sie ze mna umawiac? mialem kiedys konto na jakims tam portalu randkowym, ale wiekszosc dziewczyn, do ktorych zagadalem nie odpowiedzialo. a w tej chwili mam juz blisko 30 lat. chcialbym poznac dziewczyne w swoim wieku albo ciut mlodsza, a nie jakas studentke ktora musialbym utrzymywac ;/ wygladam przecietnie, chudy jestem, nie cwicze klaty ani miesni. czy to naprawde takie dyskwalifikujace? ilekroc probuje poznac jakas dziewczyne to sie okazuje, ze albo zajeta, albo zupelnie niezainteresowana. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnies gupi i brzytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
napisalem ze jestem przecietny. jestem chudy (ale nie totalne chuchro, po prostu szczuply). glupi nie jestem, skonczylem studia, pracuje w dobrze platnym zawodzie, mam mieszkanie kupione za wlasna ciezka prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja ex ex
hmmmm...no to ja nie wiem czemu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka poka fote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
a po co, nie chce sie tutaj ujawniac. wydaje mi sie, ze po prostu nie jest latwo znalezc kobiete singla po studiach, czyli w wieku 25-26 lat, zwykle takie dziewczyny maja juz kogos, czesto sa nawet zareczone (pomijam juz oczywiscie mezatki). a studentki jakiejs utrzymywac nie bede. to musi byc osoba uksztaltowana, majaca prace, zainteresowania. wyglad jest na drugim planie, ma byc zadbana, ale nie musi miec tzw. 'wrodzonej' urody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes smieszny
jak nie ma skonczonej szkoly to znaczy ze ktos musi ja utrzymywac? wyluzuj! albo robia to rodzice albo sama na siebie zarabia? w czym masz problem? że jak studentka dzienna to bys musial placic za nia w restauacji czy kinie? no straszne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam szczerze...
Przyznam szczerze, że wygląd zewnętrzny sie liczy... więc jesli nie jesteś atrakcyjny i nie masz w sobie tego czegoś to wątpie żebys znalazl dziewczyne, nawet posiadając mieszkanie i mając dobrze platną prace. Skoro masz pieniądze to zainwestuj w siebie, zacznij uprawiac jakis sport, zwroc uwage na swoj stroj a wtedy na pewno zainteresujesz jakąs dziweczyne. Takie jest moje zdanie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
potrzebuje osoby o odpowiednich ambicjach i dobrym zawodzie. musi tez miec umiejetnosci praktyczne, potrafic zrobic cos w domu, ugotowac. nie moze byc leniwa i oczekiwac, ze bede za nia placil w restauracji czy kinie, bo niby czemu mialbym to robic? tak samo jak naturalnym jest dla mnie, ze kobieta - moja przyszla partnerka bedzie wymagac ode mnie zebym umial obslugiwac wiertarke czy mlotek (mowie tutaj przykladowo), tak samo mam prawo od niej oczekiwac ze bedzie potrafila gotowac (nie mowie ze ma to robic codziennie, jesli bedzie miala dobry zawod to nawet nie bedzie miala na to czasu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci powiem dlaczego nie chcą się umawiać. Bo wymagasz nie wiadomo czego, a sam mało możesz dać. Stwierdzenie, że nie chcesz utrzymywać studentki ma oznaczać, że co? Za kawę na randce nie zapłacisz? Czy nie chcesz by się wprowadzała do ciebie i żyła za twoją kasę przez okres studiów? Niestety, ale trafiając nawet kobietę odpowiadająca ci wiekowo i aktywną zawodowo też prawdopodobnie bedziesz musiał ja utrzymywać, np. wtedy gdy jej się zamarzy w przyszłości siedzenie w domu z dzieckiem:P I co wtedy powiesz, że chcesz się rozwieść bo nie chcesz utrzymywać kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
'przyznam szczerze...', ale ja nie oczekuje ze to bedzie blond-pieknosc za ktora beda sie ogladac. moze byc naprawde przecietna dziewczyna, byleby dbala o siebie! nie musi miec swietnej opalonej cery, super-sterczacych piersi czy tego typu rzeczy. moze to byc z wygladu taka zwykla 'szara myszka', wazne zeby byla ambitna i miala dobry zawod! tak jak napisalem - nie mam zamiaru nikogo utrzymywac, zwlaszcza ze dziesiejsze czasy nie sa latwe, wiec nie zwiazalbym sie z dziewczyna ktora ma kiepski zawod i brak ambicji zeby cos zdobyc w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
EwelinaEwa, dlaczego uwazasz ze malo daje? mam mieszkanie, dobry zawod, gdyby moja partnerka zarabiala z 2/3 tego co ja to stac by nas bylo na dziecko, a nawet i dwa. wez pod uwage, ze bogaczem nie jestem, wiec na mieszkanie nie wylozylem kasy z kieszeni. przez kilkanascie najblizszych lat bede splacal kredyt. i do tego mam jeszcze utrzymywac jakas studentke? w zyciu. to musi byc uksztaltowana osoba, najlepiej z dobrym zawodem. powtorze: wyglad jest na drugim planie. fakt - przystojny nie jestem, to niewatpliwie jest fakt, ktory nalezy stwierdzic. ale ubrac sie potrafie elegancko, wiec zadbany jestem. i tego samego oczekuje od kobiety - nie musi byc piekna z urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam szczerze...
Jakiś strasznie praktyczny jestes, nie dziwie sie ze dziewczyny nie są Tobą zainteresowane, jak nie zmienisz sposobu myślenia to zawsze bedziesz sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałeś autorze. Po pierwsze utrzymywanie jest wtedy gdy wprowadziłaby się do Ciebie i żyła na Twój koszt i to by było nie w porządku, ale w przypadku gdy zapraszasz na randkę to wypada zaproponować zapłacenie za jej kawę. Jak na taki gest cię nie stać to jesteś sknerą. A co do dzieci to twoja potencjalna partnerka może zarabiać nawet i 10 razy więcej od ciebie, ale jak będzie chciała zostać z dzieckiem w domu przez 2, 3 lata to zarabiać wtedy nie będzie i wtedy właśnie ty bedziesz ją utrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszny jestes
własnie, zastanow sie nad soba? a gdzie miejsce na milosc? tylko kasa sie liczy? nie no ok, jak chcesz. zycze ci zebys znalazl taka ambitna, ktora goni za kasa i pnie sie po szczeblach kariery ale nie sadze ze bylbys z nia szczesliwy - 12 godzin dziennie w pracy brak czasu na wszystko, pewnie byscie sie wydywali w weekend mieszkajac razem ;p no chyba ze nie szukasz milosci. ale tez ciezko bedzie znalezc kobiete gotowa na taki uklad ;p powiekszanie wspolnego majatku i nic wiecej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
Ewelino, oczywiscie za kawe czy obiad moge zaplacic! Ale nie jest w porzadku, jesli mieszkalibysmy razem, a ona by mi za to nie placila, a nie mialaby skad jesli to by byla dzienna studentka... Dwa, jesli pojdzie na macierzynski na dziecko to oczywiste ze wtedy bede utrzymywac rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
jak zwykle generalizacja i skrajnosci. mowiac ambitna i z dobrym zawodem mialem na mysli zawod poplatny, ale wcale nie mialem od razu na mysli prawnika, lekarza, czy architekta. jest wiele zawodow 'gorzej' platynch, ale wciaz dobrych, generalnie po kazdym kierunku scislym mozna znalezc dobrze platna (co nie znaczy wcale ze super-platna) prace. na pewno odpadaja wszystkie humanistki, bo to kiepskie kierunki z kiepskimi perspektywami zarobkowymi (chyba ze zostaniesz dziennikarzem dobrym, ale takich nie jest potrzeba wielu, wiec jest ogromna konkurencja). sam zarabiam niezle, ale jestem na zwyklym szeregowym stanowisku (choc jestem specjalista w swojej dziedzinie) i wcale nie mowie ze oczekuje ze moja dziewczyna bedzie piac sie po szczeblach kariery. moze byc dobrze oplacanym specjalista w swojej dziedzinie, to mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam szczerze...
eeeetam...a Ty nadal swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś ci już słusznie napisał, za bardzo myslisz o kasie za mało o miłości. Jeżeli Twoje ogłoszenie na jakimś portalu jest podobne mniej więcej do tego co tu napisałeś to się nie dziw, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Nawet dziewczyna w twoim wieku, zarabiająca dobrze nie umówi się z tobą jeśli za warunek stawiasz zarobki, samodzielność itd. Tam gdzie powinieneś mysleć o zaufaniu, porozumieniu z drugą osobą, zauroczeniu i fascynacji ty piszesz o pracy, zarobkach i utrzymywaniu. To jest właśnie Twój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materialista
jestes żaaałoosnyy i tyle :p i sie nie dziw że normalne laski cie nie chca ;p jak jestes dupa nie facet i nie umiesz sam utrzymac rodziny to twoj problem, nauczycielki tez sa potrzebne i tez zakladaja rodziny, mimo ze nie zarabiaja kokosow. zejdz na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21typ
kazda amatora znajdzie swego potwora nie martw sie poznasz kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
dlatego, ze poznalem juz raz dziewczyne, ktora nie byla ambitna, miala kiepski zawod i nie chciala sie rozwijac, ale oczywiscie o slubie to myslala. za to jak powiedzialem jej o przystapieniu do umowy kredytowej (mam cyrograf na kilkanascie lat) albo o intercyzie, to jej wlosy deba stawaly. i gdzie ta milosc niby? he? gdyby byla milosc to by nic nie powiedziala, zaakceptowala by tak postawiona sprawe. ogloszenie na portalu randkowym nie zawieralo informacji o ktorych tutaj mowie, bylo to zwykle standardowe ogloszenie, na ktorym napisalem jak wygladam, wkleilem zdjecie, napisalem o swoich zainteresowaniach, o braku nalogow, i o tym, ze wole psy od kotow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe u mnie bys juz odpadl
za to "wole psy od kotów":D lubie psiaki, nawet mam, ale koty kocham:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po co
porownujesz wszystkie laski do bylej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaa może
skoro nie jesteś przystojny, to pewnie nie chciałyby się z tobą kochać i tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
no dobrze, zgadza sie, moze i nie chcialy seksu, bo nie jestem macho, ale ja startowalem do wielu przecietnie wygladajacych dziewczyn, takich, ktore wcale super-powodzenia u facetow nie mialy, ze mogly sobie przebierac w nich, jak w czeresniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuję
białe małżenstwo ;p z rozsadku pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój brat ma taka żone, co zrbia wiecej od niego, karierowiczka..masakra a nie małżenstwo, zero czasu dla siebie maja, ja bym nie chcial tak żyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że jedna cię zawiodła nie znaczy, że wszystkie takie są. Gdy mój mąż mnie poznał byłam zwykła studentką dzienną. On naprawdę dobrze zarabiający, z własną firmą, ja zwykła studentka z oszczędnościami akurat zaczynająca pracować na promocjach. Nie utrzymywał mnie, dopiero po zaręczynach gdy powiedziałam o tym co zawsze tak naprawdę chciałam studiować on wyszedł z propozycją że mogę zacząć i po ślubie będę na jego utrzymaniu (mój drugi kierunek nie pozwala mi na pracę). Teraz owszem utrzymuje mnie, ale przyszłość jest niepewna. Mój przyszły zawód zawód gwarantuje dobre zarobki i kiedyś może sytuacja się odwrócić. Jego firmę moze dopaść kryzys, może splajtować czy cos tam jeszcze, a ja będę mogła zarabiać właśnie dlatego, że będę po dwóch kierunkach i dlatego że jestem obecnie studentką dzienną. Tak więc sam widzisz że pojęcie utrzymywania jest naprawde względne i czasami role mogą się obrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnik_rydzyka
Ewelino, proponowalem mojej pierwszej bylej, ze jej zaplace za studia, byleby zrobila jakis kierunek, ktory bedzie praktyczny i do zycia, bo po studiach humanistycznych naprawde sa kiepskie perspektywy na prace. ale ona odmawiala, ciagle sie czyms tlumaczac. tak wiec to jej brak ambicji zabil ten zwiazek, a nie fakt, ze przez jakis tam czas ja utrzymywalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×