Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie ze ja strace

kłopoty ze samym soba, otwarta dziewczyna a niesmialy chlopak?

Polecane posty

Gość boje sie ze ja strace

mam 22 lata.. poznałem dziewczyne na internecie prawie dwa lata temu widzielismy sie raz tak utrzymujemy kontakt tylko przez gg lub sms od jakiegos czasu nie wiem ale czuje ze jest dla mnie kims wiecej nie wiem czy ja kocham, bo nie znam tego uczucia, nigdy nie mialem dziewczyny jestem niesmialy albo glupi niestety :| ona jest otwarta dziewczyna, podoba mi sie z wygladu a jeszcze bardziej z charakteru ostatnio mi powiedziala mi ze cos do mnie czuje, i ze chce sie spotkac porozmawiac, ale ja sie boje z nia spotkac bo mnie to krepuje, czegos sie boje sam nie wiem.. w pewnym sensie wiem ze jestem kretynem ze nie chce dac temu co jest miedzy nami "szansy", a probujemy sie dotrzec znaczy ona ciagle chce zrobic pierwszy krok juz od jakiegos dlugiego czasu, a ja? no wlasnie, nic...! dwa dni temu napisala mi ze ona chyba wie czego sie boje, (nowych doswiadczen, relacji miedzy kobieta a mezczyzna) ze mam za malo wiary w to ze to sie uda, i napisala mi ze mozna zaryzykowac ze w koncu nic nie trace..powiedzialem ze to przemysle, nie odzywalem sie jeden dzien z nadzieja ze jej przejdzie (zawsze jej przechodzilo) i ze bedziemy rozmawiac jak dawniej lecz dzis napisala mi ze ma mnie dosc, ze juz sie poddaje i kiedy jej napisalem cos milego wysmiala moje uczucia, napisala ze sam nie wiem czego chce nie wiem co robic, sam nie moge sobie pomoc czego ja tak naprawde sie boje. nie przestaje jej pisac smsow z przeprosinami zeby bylo jak dawniej, ale ona nie reaguje POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jak
Jestem w takim samym stadium jak twoja dziweczyna.....to nie jest do koonca tak ze ona juz cie wysmiewa poprostu ta sytacja ja juz meczy czy przerasta PROOOponuje!!! porozmawiaj z nia naprawde szczerze o twoich lekach i niepokojach :) skora jej zalezy zrozumie ale nie karz jej NIEPEWNOSCIA!!! i udawaniem ze nie ma tematu. Ja jestem w takiej samej sytacji i on tez udaje ze chce pogadac i nie chce i chce i nie chce .....porazka meczy mnie to bardzo:(((wiedz wiem co ona czuje ...ciebie tez troszke rozumiem ale korona ci z glowy nie spadnie jak powiesz jak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stationery
dopiero jak Cię w dupę kopnie to ją docenisz, zaczniesz działać, ale będzie już po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykańczają mnie tacy goście jak Ty, kobieta zazwyczaj zinterpretuje to jednoznacznie- że masz ją w głębokim poważaniu. Próbuje raz, drugi, ale ile można znosić odmowę, wykręty - szczególnie ze strony faceta, który (jak to jest przyjete a naszej polskiej mentalności) przejmuje inicjatywę. Zazwyczaj, olewam taką znajomość- informując oczywiście o tym, ponieważ nie lubię niedomówień, krętaczy i olewusów. Tez jestem niesmiała, choć przez internet inaczej jestem odbierana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak
Boisz się, że ją stracisz, boisz się rozmawiać a wiesz czego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie ze ja strace
rozmawiałem z nia szczerze, nawet udalo nam sie dojsc do porozumienia, powiedzialem ze chce sie z nia spotkac, pozniej rozmwialismy juz jak dawniej, a dzis rano kiedy sie do niej odezwalem napisla mi ze ona to przemyslala i nie moze w to dalej brnac, ze mam jej wybaczyc i sie pozegnała... co sie stalo? pomocyyy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomość dla Ciebie
Może zbyt długo zwlekałes, odkładałeś rozmowy i ona straciła nadzieję, chyba zamknęła już ten rozdział i nie chce tego rozgrzebywać.Twoje niezdecydowane zachowanie odebrała jako zabawę, grę na jej uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo co przechodzi teraz ta "Twoja" dziewczyna.Ja dałam sobie spokój po dwóch latach udręki. Było mi trudno, ale ileż można czekać na normalną w świecie decyzję od chłopaka? Dziewczyna niegłupia, ładna pewnie, więc znajdzie sobie kogoś zobaczysz.Wtedy będzie płacz! Boże, Ci faceci są gorsi jeszcze od Nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po drugiej stronie
Po 5 dłuuuuuuuuugich miesiącach walki, starania się o takiego mężczyznę jak ty odpuściłam sobie, doskonale rozumiem Twoją zdiewczynę. Angażuje sie człowiek i zostaje z reka w nocniku, bo Księciunio nie może się zdecydować, odważyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie ze ja strace
ale zgodziłem sie na spotkanie, mamy sie spotkac za dwa tygodnie, i bylo wszystko dobrze a ona dzis wyskoczyla ze juz przemyslala, co ja ugryzło? mam ja przepraszać? jak ja przekonać ze ja naprawde do tego czasu sie bałem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strachy na lachy
A co ? Dziewczyna pogryzie ciebie , wciągnie w krzaki ? Czego sie bałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie ze ja strace
dlugo sie znamy mowilem jej takie rzeczy że nie moge bez niej życ, ze strasznie ja lubie, ze chcialbym sie do niej tulic, ona sie zaangazowala a ja własnie tego sie bałem, ze na tym spotkaniu bede sie musial zdecydowac, na szczescie ona sama mi wczoraj napisala ze ona rozumie ze nie jestem jeszcze gotow sie zaangazowac i ze spotkanie mialo byc tylko czysto takie zeby pogadac, spedzic milo czas po prostu..no i otworzyla mi oczy..a dzis? :( czemu odeszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×