Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnnaa

Olewa mnie, woli kumpli proszę pomóżcie

Polecane posty

Gość samotnnaa

Mój facet, ostatnio strasznie się zmianił, nie wiem co mam myśleć, nigdzie nie chce ze mną wyjść, siedzę w domu, a on po pracy ciągle z kolegami wychodzi, i mówi że to jest po pracy a nie w dzień kiedy ma wolne, tłumaczę że chciała bym wyjść też czasem gdzieś z nim a on że ja dobrze wiem że on jest zmęczony jak ma wolne to tylko leży, ale po pracy czasem kilkunastogodzinnej potrafi z nimi wyjść siedzieć do 8 nad ranem, jest mi tak przykro, czuję się tak samotna, co mam robić proszę co mam robić. Widzę że pod ich wpływem się zmienia na gorsze, gdy mu o tym mówię wyzywa mnie że nie mam go porównywać do nich i w ogóle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleejj
go i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowszedniałaś mu i będzie
tylko gorzej. Nic nie zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
jak to:(nic nie da się zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
wczoraj poprosiłam by mnie przytulił, a on do mnie że jak chce się przytulić to mam to zrobić a nie wymagać od niego poprosiłam by chociaż mnie dotknął a on że mu niewygodnie brak słów, nie wiem co mam zrobić w dodatku wkurza się i robi mi awanturę że mam inne zdanie od niego, nie wiem co się z nim dzieje..już nie pamiętam gdzie razem byliśmy, nawet nie zabierze mnie gdy idzie z tymi kumplami, wtedy twierdzi że jak ma to zrobić jeśli to jest po pracy, nawet gdy mówię że dojadę to nie chce się zgodzić mówi że bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassssia
powiedz mu żeby postawił sie na twoim miejscu, jakby sie czuł jakbyś to ty z koleżankami sie bawiła a dla niego nie miałabys czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci z własnego doświadczenia,że to trudna sprawa.Dlatego,że ciężko konkurować z jego kumplami i tymi wszystkimi atrakcjami.Mam ten sam problem z mężem.W końcu,gdy zaczął wracać nad ranem zbuntowałam się.Były awantury i poruszyłam połowę rodziny.Na razie efekt jest taki,że od tygodnia siedzi w domu i nawet obiady gotuje.Ale jak to długo potrwa,Bóg raczy wiedzieć... W każdym razie teraz muszę być konsekwentna i za każdym razem,gdy późno wraca lać w łeb.W końcu może wyćwiczy się nawyk wracania do domu na noc(metoda postępowania jak z psem Pawłowa). Poczytaj mój topik. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4274677

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim mężem to jest tak,że on by mnie zabierał.Ale ja nie mam ochoty szwędać sie po barach do 5 nad ranem.Dyskoteki też mnie nie interesują.I siłą rzeczy wspólne zainteresowania wygasły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
dziękuję...nie umiem go kopnąć w tyłek za bardzo go kocham..tak mi przykro, tak to boli, wczoraj mi też powiedział że co ja sobie myślę że będziemy sobie gruchać jak gołąbki jak byśmy byli rok razem(jesteśmy razem 8 lat, 3 po ślubie)ja nie wymagam tego tak też mu powiedziałam, chciała bym tylko by zobaczył że ja mam uczucia, bo narazie myśli tylko o sobie, o tym by z kolegami po pracy sobie wyjść, nawet nie raczy wysłać smsa że będzie później, dopiero ja się budzę zdenerwowana i piszę gdzie jest a on że niedługo będzie, a potem ma wąty że ja się martwię:(kurcze brak mi słów, w sumie wydaje mi się że mu brakuje takiego kawalerskiego życia wszyscy jego kumple są samotni i może dlatego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż - tak umiera związek i nie ma żadnej gwarancji, że w kolejnym nie będzie "powtórki z rozrywki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
to czyli nie ma żadnego ratunku dla takiego podejścia męża:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna,mamy identyczną sytuację.Też czasem budziłam sie w nocy i dzwoniłam.A on mówił,że już wychodzi....I tak do 5 nad ranem,kiedys wrócił o 7.Ale wtedy już ostro mu powiedziałam,że zadzwonię do jego ojca i będziemy go szukać po mieście. Myslę,że coraz bardziej oddalamy się ,to smutne,ale prawdziwe.Chemii brak,pozostaje monotonia życia,z której trudno coś wykrzesać. Najbardziej boli mnie brak czułości z jego strony,brak zainteresowania. Samotna,macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjście z koleżankami raczej nic nie pomoże.Chyba tylko w tym,że się oderwiesz od codziennego życia,odstresujesz i wyżalisz.On musi wiedzieć,że źle postępuje,że coś nie gra.Przecież codzienność nie może być taka okrutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakunia
a zastanawialas sie nadtym czy on cie przypadkiem nie zdradza,a koledzy to tylko pretekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insane27
zacznij zyc swoim zyciem ....zorganizuj wolny czas, nie czekaj w domu az pan i wladca wroci laskawie sie wyspac,nie pros o przytulenie czy pocalunek....facet sie znudzil,szuka rozrywki,ciekawe tylko co zony pozostalych kumpli na to???????ty zacznij myslec o sobie,nie uzalezniaj swojego istnienia od niego...to twoje zycie i masz je jedno,wiec......zacznij zyc!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
Mroźny poranku właśnie czytam Twój topik:)masakra z tymi facetami, my nie mamy dzieci i w sumie nie zanosi się byśmy mieli, mój mąż twierdzi że teraz na wynajmowanym mieszkaniu to nie chyba że moża za 3 lata, ja mam 25lat on 26, u mnie jest narazie trochę inaczej bo mój mąż w dzień wolny od pracy nigdzie nie wychodzi, ale hmm siedzi przed kompem, ogląda tv, śpi, a gdy jest w pracy to po pracy wychodzi z kumplami, jest barmanem więc kumple też go odwiedzają, mój na szczęscie nie wraca pijany bo prowadzi samochód, więc w sumie nie rozumiem po co chodzi po pubach jeśli w pracy ma to samo, on mówi że nie zawsze gdy w pracy jest może pogadać , dlatego wychodzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
nie wiem co mam robić, gdy będę robiła tak jak on to wiem że on zacznie mi robić jeszcze bardziej na złość, u mnie też już brak chemii, choć z mojej strony jest, ale z jego brak, niby mówi kocha, czasem chce przytulić, ale w chwili gdy ja tego potrzebuj ma wąty jakby to coś kosztowało przecież nie proszę o prezenty o nic tylko zwykły gest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robienie na złość nic nie da,przynajmniej w moim przypadku się nie sprawdziło.Każdy jest inny i na każdego co innego działa.Mój mąż miał awantury i matka z nim rozmawiała.Po tym się uspokoił,ale wciąż między nami panuje zima. Ja potrzebuję czułości,przytulenia,pocieszenia.Nie mam w nim oparcia,oddalamy się coraz bardziej od siebie.Żyjemy w jednym mieszkaniu,ale obok siebie.Najgorsze jest to,że ja z jednej strony na taką mizerię się godzę,z drugiej strony sama odczuwam brak chemii.Trudno wykrzesać jakąś namietność,sex jest mdły i nijaki,oby szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gliiiiiiiiiiiiiizda
otworz oczy:Oon prawdopodobnie moze cie zdradzac...przyjzyj sie temu i poczytaj troche na temat tego jak zachowuje sie facet zdradzajacy ale nie na forum bo na forach bo niczego sie tam niedowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
U mnie to samo mroźny poranku tylko jeśli chodzi o sex to on nawet nie ma ochoty, ile razy mi odmówił, tak mi przykro, między nami też jest zimno, nie ma w sumie nic, jesteśmy niby razem a jednak obok siebie, ja daję mu czułość on ma to gdzieś, nie wiem co robić, tak bardzo go kocham, a on woli kolegow, nie wiem może jest inna, pracuje za barewm ma nieunormowany czas pracy, więc go nie sprawdzę:(nie wiem co zrobić, by było dobrze jak jeszcze niedawno:(jego koledzy samotni , każdy hula to dlaczego on ma być gorszy, a tak chciał ślubu, tak nalegał i co?:(pustka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do innej kobiety-sądzę,że mnie nie zdradza.Ale mówi mi to tylko moja intuicja i obserwacja,a jak jest,to nie wiem,głową bym nie ręczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
jak u Ciebie Mroźny poranku, u mnie źle, wczoraj powiedziałam to co o tym myślę, na co on że mam siedzieć cicho bo bredzę, wkurzyłam się w sumie na to że ja wracam po szkole a jego nie ma w domu, nie napisał nic, nie odezwał się, miał po mnie przyjechać, a ja głupia myślałam że spi po pracy, a tu psikus go nie było, dzwonię pytam gdzie jest, a on że myje auto, wrócił po pół godzinie i powiedziałam mu co myślę, bo okazało się że jednak spotkał się z kumplem, powiedziałam że nie życzę sobie takie zachowania, że koniec z tym, ja tu z obiadkiem dla Ciebie, pocichutku by Cię nie obudzić a Ty z kolegą, w sumie to pół biedy bo potem był umówiony z dwoma kolegami, zadzwonił do tego kumpla że jednak nie przyjedzie, położył się spać, ale ja oczywiście toczyłam wojnę, a on że mam się zamknąć bo chce spać, ,masakra, dziś się do niego nie odzywam, on też nie, w dodatku powiedział że on nic złego nie robi i na pewno mnie nie przeprosi, więc powiedziałam że będę się tak zachowywała jak Ty , a on do mnie proszę bardzo..i teraz normalnie nie wiem co mam zrobić, ale tak sobie pomyślałam że on jutro jest w pracy więc może odwalę się i pojadę na miasto, wejdę do niego (bo mi nie uwierzy gdy nie zobaczy że gdzieś poszłam, ufa mi ponad wszystko i wie że na impreze nie pójdę sama)i zwykle wyjdę po chwili, powiem że idę sama, że jak mnie nie zabiera to sama pójdę a zresztą sam powiedziałeś że mam iść, nie wiem tylko czy to dobry pomysł, bo czuję sie bezsilna i nie wiem co zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nichta
Dziewczyno, to nie chodzi o to , zeby robić na złość tak, zeby on wiedział. Mowienie mu "będę się zachowywac tak jak Ty",albo chodzenie do niego do pracy, pokazanie mu się i mowienie " Ty mnie nie zabierasz to idę sama" . Przerabialam dokładnie to samo. Po prostu zorganizuj swoje życie po pracy. Niech Cie nie bedzie w domu kiedy on wraca, zacznij umawiać się z koleżankami i bawić, zapisz się na siłownię albo aerobic. Jednoczesnie bądż dla niego miła ale zdystansowana i w żadnym wypadku nie rób mu wyrzutów , ze nie wrócił do domu, ze woli kumpli, nie pros zeby Cie przytulił. To przynosi tylko odwrotny skutek. Pamiętaj ze zawsze bardziej się chce tego, czego mieć nie można. Tym jak zachowujesz się teraz tylko odsuwasz go od siebie. Stajesz się dla niego zrzędliwą żoną, która wciąż truje, więc nic dziwnego, ze woli kumpli. Wzmocnij trochę swój charakter i pewność siebie, zacznij skupiać całą uwagę na sobie a nie na nim i jezeli nie jest zakochany w innej, na 100 % sam zacznie za Tobą chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
dziękuję za radę, masz rację, ja nawet nie jestem jedną z tych która robi po złości, nawet nie potrafiła bym sama wyjść, chciałam tylko udać że gdzieś wychodzę, pokazać się mu i wrócić do domu,a to że woli kumpli to nie jest wina tego że jestem zrzędliwa tylko dlatego że na za dużo mu pozwoliłam, to akurat jest moją winą:(teraz mam za swoje,nigdy niczego nie zabraniałam , nie wyzywałam , zawsze pytał czy może , ja się zgadzałam bo żyłam w przeświadczeniu że jak mu zabronie to będzie kłamał i i tak to zrobi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu zeby pobral sie ze swoimi kolegami, odwruc sie i odejdz. szybko zmadrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnnaa
to ja już nie wiem co robić mam, kurcze nie sądziłam że tak się zmieni dla mnie:(powiedziałam mu właśnie tak , a on to olał totalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmaamm
to samo. Może ktoś się wypowie, pomoże. Mój ukochany mnie w dodatku okłamuje:(czuję się bezsilna, także myślałam żeby wzbudzić w nim zazdrość, wyjść gdzieś samej na imprezę, choć on nie okazuje mi zazdrości zbytnio mi ufa, jednak mam dość jego zlewki na mnie i kolegów na pierwszym miejscu:(co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg
Jak z nim mieszkasz, to jak masz taka możliwość zbierz manatki i sie wyprowadź jeśli z nim nie mieszkasz bedzieatwiej, po prostu nie odbieraj telefonów - za kilka dni wróci z odkulonym ogonem i kwiatami jek nie wróci to nie warto się nim zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×