Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwoojka

Czy wg was mężczyzna powinien byc przy porodzie swojej żony??

Polecane posty

Gość kwoojka

jak w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulugulaijka
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regrefg
tak niech skurwiel widzi przez co kobieta musi przechodzic dla niego... i prze jego plemnika... a jak nie chce to powinien odrazu kobiecie zaprponowac cesarke na zyczenie i pokryc jej koszty. Jak zrobil to jego psim obowiazkiem jest tam byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwa 42
qrde raczej nie...to nie męska rzecz, oni tylko robią dzieci...a my rodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdsff
Zdecydowanie nie. Ja bylem i potem przez dlugi czas stracilem calkowicie zainteresowanie zona, stala sie dla mnie aseksualna. Zadne to przyjemne przezycie. Moi koledzy twierdza tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw sobie myslałam: chce zeby moj maz był razem ze mna w tej chwili ale gdzies tam przeczytałam ze sa mezczyzni których taki widok zraza do ich kobiet. mają bardzo niemiłe wspomnienia i zmienia sie jego podejscie do seksu a ze jednak jest to wazna sfera zycia to chyba wole zeby go przy mnie nie było. ale jesli bedzie chciał - na pewno mu nie zabronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, ze to zależy tylko od niego.. jedni sądzą, że ich to do siebie zbliżyło, inny rzekli, że się oddalili. Chyba rzecz gustu;) Ja bym jednak nie chciała by mój przyszły mąż był razem ze mną... jeszcze jego by musieli cucić:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fsdss czy jakos tak... a teraz jak jest?? tak jak przed porodem? duzo czasu mineło zanim Twoja zona znow zaczeła Ciebie pociagac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej żeby nie widział
naszych cześci intymnych rozwalonych i we krwi dodatkowo, czasem zdarzy się mimowolne oddanie moczu, czy stolca i to już nieco upokarzające a to, że mężczyzna zobaczy nasz ból nie wiele da, bo musiałby ten ból sam poczuć nie wiem czemu w ogóle cos takiego ma służyć? już słyszałam o kilku przypadkach zepsucia się pożycia intymnego, bo facet nabral wstętu im większa intymnośc podczas porodu, tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakula
Ach !! ach !! jakas ty bohaterka.Przez co to kobieta musi przejsc podczas porodu.Powinnas dostac medal kobieciucha.Jezeli taki powstanie-jestem za."Dla niego" !!" i przez jego plemnika" !!!Zaproponowac i pokryc jej koszty--hahaha.Moze jeszcze w zyc pocalowac?Ty ale jestes walnieta baba.No nie moge."Psim obowiazkiem"- OK-to ja ci odpowiem twoim jezykiem-TWOIM SUCZYM OBOWIAZKIEM jEST ZAMKNAC RYJ !!! "regrefg tak niech sk**wiel widzi przez co kobieta musi przechodzic dla niego... i prze jego plemnika... a jak nie chce to powinien odrazu kobiecie zaprponowac cesarke na zyczenie i pokryc jej koszty. Jak zrobil to jego psim obowiazkiem jest tam byc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil-to ja
Zdecydowanie nie-uwazam tak jak jedna z was napisala.My-robimy dziecko.Porod jest wasza sprawa.Mnie by chyba tez to zniechecilo do seksu i nie wiem co jeszcze ale nie-zdecydowanie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie chciałam
bo nie chciałam, żeby mnei mąż oglądał w takiej sytuacji - może to głupio brzmi, ale naczytałam się o bólu, o lewatywach i inncyh wypadkach - przecież przy porodzie nad pewnymi rzeczami się nie panuje, a są mimo wszystko sprawy zbyt intymne, nawet dla męża ale uparł się i powiedział, że musi być i koniec, w ogóle nie było tematu...:o no i było ok, wspierał mnie cały czas, był przy nas cały czas, tylko jak musiałam siku zrobić to wyszedł :p ale nie zachwiało mu to psychiki, z seksem wszystko super myślę, że to zalezy od faceta i jego podejścia - jesli jest dojrzały, to powinien się przygotować na wszystko, również mniej miłe rzeczy w końcu będąc razem nie tylko się oglądamy w pełnym makijarzu i w pełnej galanterii ale i w gorszych momentach, czasem bywamy chorzy, mamy zatrucie pokarmowe...no i poród bym zaliczyła do tej gorszej chwili, z jednym wyjątkiem - wtedy przychodzi na świat wasze dziecko! i jeśli facet podejdzie do tego w ten sposób i skupi się na tym wzruszającyh fakcie, zamiast myślec o bólu i o wyglądzie partnerki - to będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to niby czemu nie
"My-robimy dziecko." - a potem rączki od wszystkiego umywamy, tak? Co, słaba psychika? A kobieta to ma być odporna na ból - począwszy od pierwszej miesiączki jak krwawi przez większość życia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm....gmdkdi
zależy od facetam i od tego jak przebiega poród. powiem tak ojciec mojego dziecka towarzyszył mi przy porodzie...nie ogladał moich intymnych części w takiej chwili, stał przy mojej głowie, podawał mi picie, robił okład na czoło, trzymał za rękę i przytrzymywał głowę, nie był od strony ;) miejsc intymnych. za to miał okazję usłyszeć pierwszy krzyk dziecka, przeciąć pępowinę i pogłaskać mnie po głowie. uważam że nas to wtedy zbliżyło....później mówił wszystkim że urodziliśmy dziecko razem:) ale to prawda że są przypadki kiedy facet ma po takim przeżyciu wstręt do kobiety, nie oszukujmy się uroczo to nie wygląda!!!! zależy od faceta!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zależy od faceta
i jego psychiki tylko od przebiegu porodu i nawet miejsca w którym stoi Wiem to, bo odbywałam praktyki piel. na porodówce i widzialam kilkaqnascie porodów i po niektórych można było mieć niesmak mężowie zazwyczaj stoją przy żonie i trzymają ją za rekę gorzej byłoby gdyby stanęli w nogach łózka lepiej kobietki tego nie róbcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze,to te dzieci robimy wspólnie i nie ma co złorzeczyć.Bo gdzie Ty niby byłaś jak jego plemnik cię zapładniał? Na delegacji w Wałbrzychu? Po drugie- niestety,to nas,kobiety natura obdarzyła tym darem.Żaden facet by tego nie wytrzymał. Jestem absolutnie i kategorycznie przeciw.Przy pierwszej ciąży miałam lekki żal do męża,że się nie zgodził.Przy drugim-wykopałabym go z sali porodowej. Nie sądźcie,że kontakt ojca z dzieckiem wzmacnia wspólny poród. Nie wiem czy bym zdzierżyła komentarz w ostatniej fazie porodu"kochanie,jak ty pięknie wyglądasz" Nie wiem czy bym zdzierżyła komentarz:nie przesadzaj,na pewno cię aż tak nie boli." rodzaca kobieta to nie widok dla męża,nie ważne czy stoi przy jej głowie.Moda jak moda,a wrażenie-niezapomniane.Niestety,czasem bardzo dosłownie niezapomniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winą faceta jest raczej brak miesiączki jeśli już jesteśmy przy temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chciała
żeby mój mąż był przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×