Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Titanova23

Dałam się wrobić... Wściekła na siebie, nie na niego...

Polecane posty

Gość Titanova23

Było rozstanie. On się odezwał, paręnaście dni wymiany esemesowej, w tym kłótnie, dyskusje, wreszcie ociepelnie tonu dyskusji propozycją, Z JEGO strony,analiza rozpadu na spokojnie. No i spotkalismy się, potem drugi raz i już doszlismy do wniosku, ze chcemy być razem i wiemy jakie błędy popełninlismy. Ale zawsze szła walka o wychodzenie do ludzi, do klubów. Ja baaardzo tego chciałaam, ale z nim, on nigdy nie chciał, więc zostawałam przy nim. No i zbliza się weekend, ja cała w skowronkach, ze sie ułożyło, jest piątek - późno zjechalismy do naszego wspólnego miata i byly oststaki, moje przyjaciółki bardzo prosily zebym przyjechała na nasza babską imprezę, bo nie widziałysmy sie kilka tygodni ( a gdy kiedys pojawiałay się problemy to zostawałam sama jak palec i przysiegłam sobie,że będę dbała o przyjaciół i znajomych, bo oni tez są dla mnie wazni) i poinformowałam go o tym pytajac czy idzie ze mna, jesli nie to jutro rano sie widzimy i bylo wszystko ok. Jest już sobota, 15 - piszę czy on żyje, estał czy śpi? W odp. dostaję : Realizuj się z koleżankami. Mam swoje sprawy i cisza do teraz. Jestem na siebie taka wsciekla,ze jakos mu uwierzyłam, zaufałam i znowu błędne koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kij mu w oko. Na każdą kobietę obecnie przypada prawie 2 mężczyzn (statystyka). Może on o tym nie wie? ;) A musi być akurat on? Tylu jest facetów, którzy nie są takimi zatwardziałymi domatorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titanova23
Oj mnóstwo tego kwiatu, to fakt ;) No zachowuje się ja dzieciak, a ma 26 lat! Wiem jaka jest przyczyna jego zachowania, uraziłam jego dumę, ze nie najpierw do niego tylko gdziestam na imprezę, ale taki był warunek, jesli nie cchesz ze mną, to ide sama, bo kocham śmaić się z ludźmi, rozmawiać. a tu masz! co ja mam teraz zrobic?? Milczeć, palnac coś w jego strone? Już zgłupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie siana z nim
jest egoista i tyle. zachowuje sie, jakby ci wielka łaskę wyswiadczyl tym, ze wrociliscie do siebie i ty z tego tytulu powinnas dla niego wszystko rzucac. moj facet nieraz tez ma takie zapedy, ale wtedy go gasze i przypominam mu jak to mi prawil o tym, ze kazdy z nas powinien miec swoja przestrzen itp. (byl czas ze troche sie zagolopowalam z ograniczaniem go).. takze tego. nie pozwol mu soba pomiatac i rzadzic, scisz telefon i zajmij sie soba. jesli nie chce z toba wychodzic, to powinien ci zyczyc milej zabawy, a nie szyderczym tonem kazac sie realizowac z kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titanova23
Nawet niebardzo mam czas, żeby rozpływać się nad nim i oczekiwac telefonu czy smsa, jedynie w weekend mam czas i chiałbym go dzielić wedlug jeo, znajomych i swoich zajęc, bo co tydz jestemw domu. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.....ogarnęła mnie złość,że nie wiem co! A dupa, nic sie nie odezwę, skoro nie docenia faktu, ze jestesmy kilkaset metrów od siebie, a na codzien kilkaset kilomerów i nie chce się zobaczyc to dziękuję, nie to nie! dzięki za wsparcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×