Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala.amelka

ślub po dłuższym okresie życia na kocią łapę

Polecane posty

Gość mala.amelka

Witam:) Jestem na V roku psychologii. Zainteresowało mnie zjawisko małżeństw zawieranych po latach trwania w związku nieformalnym. Byłabym wdzięczna, gdybyś napisała mi o historii swojego związku i o powodach, które zmobilizowały Ciebie i Twojego męża, aby wziąć ślub. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie razem jesteśmy 4 lata ze sobą, mieszkamy ok 1,5roku. Zaręczyliśmy się rok temu a pobieramy się 30 grudnia tego roku. Początkowo planowaliśmy ślub na 21.08.2010, ale odbędzie się tak jak wyżej napisałam :) Prawde mówiąc nie wiem co nas do tego popycha. Po prostu tak chcemy i już. Od zawsze zakaładaliśmy, że kiedyś się pobierzemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem ale o moim bracie
bo ja jestem przeciwniczka zycia na kocia lape, a mówiąc dokładniej BRZYDZE SIĘ TYM Tak więc moj brat wprowadzil sie do swojej ówczesnej dziewczyny 9lat temu bo wpadli. Ona mieszkala sama z mama wiec nie bylo problemow . Po pół roku urodziła się córeczka, 3lata później kolejna. Ślub wzięli w tym roku w kwietniu, gdyż ksiądz proboszcz z naszej parafii chodząc po kolędzie w styczniu powiedział im że nie dopuści do komunii ich córki starszej bo żyją jak bezboznicy. Na półtora miesiaca przed komunia byl slub. Uwazam ze to krzywda dla dzieci. Co innego gdy nie ma sie dzieci tylko zyje sie tak z wygody, wtedy krzywdzi sie jedynie siebie i partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie o sobie tylko o
znajomej parze - już chyba z 10 lat temu zamieszkali ze sobą (zaraz po maturze), w międzyczasie pokończyli studia, pracują itp. a teraz chcą brać ślub, choć ich trybu życia to za bardzo nie zmieni. W sumie to u nich jest tak, że kochają się bardzo (tylko pozazdrościć) ale poza tym związkiem nic nie mają, osobnych znajomych, hobby, więc nawet gdyby się rozstali to nie mają do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba przedmówcy troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot taka sobie ja
a napisz do czego ci to potrzebne to ci opisze nasz zwiazek ktory trwa juz prawie 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala.amelka
Jestem na kursie, którego tematyka obraca się wokół związków partnerskich. Szykuję prezentację z tematu, który tutaj podałam. Stąd byłabym niezwykle wdzięczna za Wasze historie i też powody, dla których zdecydowaliście się na małżeństwo. Oczywiście nie ma potrzeby ujawniania danych osobowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my wzieliśmy
slub w tym roku , po 14 latach bycia razem , co nas do tego skłoniło ? Nie umiem ci powiedziec , tak po prostu postanowiliśmy i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy razem jakieś 4 lata razem mieszkamy 2, ślub w lipcu. Mnie osobiście na papierze nie zależy, ale mój narzeczony jest z bardzo tradycyjnej rodziny i jemu bardzo zależy na tym. W imię miłości jestem się w stanie przemóc, by zrobić jemu przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my jestesmy ze soba 8 lat
mieszkamy ze soba od jakich 5 lat, (mamy swoje mieszkanie, jestesmy niezalezni finansowo). Zareczylismy sie w tamtym roku i slub wzielismy pol roku temu. Dlaczego teraz, to nie wiem, poprostu tak wyszlo. Mysle ze dopiero teraz dojrzelismy do tej decyzji. Ja bylam gotowa juz na slub jakies 2 lata temu, ale nie naciskałam, bo i tak było nam dobrze. Najwyrazniej moj partner dopiero teraz do tego dojrzał. Oświadczył mi się z zaskoczenia, nie spodziewałam sie tego wogóle i nalegał, że chce w miarę szybko wziąć slub, a nie czekaż znowu ileś tam lat w narzeczeństwie i tak oto pobraliśmy sie 8 miesięcy po zareczynach. Myślę też że mogło to żależeć też od tego że chcieliśmy już założyć rodzine, a nie chcieliśmy miec dzieci przed ślubem, tylko raczej juz w zalegalizowanym związku. Oboje jesteśmy katolikami i od jakiegoś czasu też już nam przeszkadzało to że nie możemy przystąpić do Komuni św. i że żyjemy w grzechu. Myślę że to też miało jakis wpływ na ślub (może niewielki ale zawsze już coś:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja może trochę z innej beczki
może ci sie przyda do artykułu. W liceum miałam kolegę jakieś 3 lata starszy miał dziewczynę wtedy chyba 2 lata z nia chodził. Nasze drogi się rozeszły jak poszłam na studia, kolega odezwał się rok po tym jak skończyłam studia, nie wiem jak mnie znalazł ale odezwał się na gg. Spotkałam się z nim w ramach starej znajomości, w czasie rozmowy próbował mnie łapać za rękę, mówił mi że jest z dziewczyną okazało się że z ta samą ze 5 lat juz mieszkają razem, że on nie wie czy chce to dalej ciągnąć i takie tam a na koniec chciał mnie pocałować. Półtora roku później mniej więcej, dowiaduje się że wzięli ślub. Nie wiem moze chwila słabości to była a może celowe działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×