Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małgosia50001

co robić?

Polecane posty

Gość Małgosia50001

Poznałam pewnego faceta, gadaliśmy dlugi czas wirtualnie, aż w końcu przyjechał do mojego miasta przypadkiem i dał znać, że będzie, okazało się, że spędziliśmy wspaniały weekend, potem pisał do mnie codziennie, dzwonił, wyglądało tak jakby sie bardzo zauroczył co podkreślił mi, ja nie wierze w męskie słowa, uważam że liczą sie czyny, sama nie zagadywałam go, to on pisał wciąż, zdarzyło mi się ostatnio dwa, trzy razy bo uważam, że to facet powinien zabiegać w początkowej fazie.... Ostatni tydzien jego kontakty umilkły, pisze czasem na gg, ale z telefonami koniec, nie wiem co robić, bo mi zaczęło zależeć , zaprosił mnie po tamtym weekendzie do siebie, ale nie pojechałam, bo chce żeby to on do mnie przyjechał, pokazał, że mu zależy... Wspominał o przyjeździe na początku, ale teraz jest cisza... W żadnego smsa, na gg też milczy od kilku dni, jak mam postąpić? Czemu tak nagle to umilkło, nie chce sama zabiegać, bo wiem, że faceci tego nie lubią, a z autopsji wiem, ze jak komuś naprawde zależy to powinien sie oddzywać, zaproponować spotkanie... Co myślicie, podkreślam, że jak z nim rozmawiam, to też nie jestem niemiła i myśle, że on zdaje sobie sprawe, że mi sie podoba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem takie olewcze zachowanie i dystans który stwarzasz zniechęcają faceta, kobieta też się powinna starać w granicach rozsądku nie to że narzucać się ale jak Ci zaproponował weekend to trzeba było się zgodzić. Zadzwoń do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te czasy kiedy to facet zabieg
ał o dziewczynę dawno sie skończyły:owcale nie jest tak ze faceci tego nie lubią:p ja swojego podrywałam i w tej chwili jesteśmy małzeństwem:p pamętaj ze kobiet jest więcej niz facetów:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zyjemy w sredniowieczu kiedy to kobieta miesiacami odrzucala zaloty faceta - dajac mu tym samym dowod na to, ze jej zalezy. Teraz mamy inne czasy - jesli kobieta olewa to dla faceta jest to jasne. Nie pisze, nie dzwoni, nie chce sie spotkac - tzn ze jej nie zaley. Ile chcialas trzymac go na dystans? miesiac? dwa? trzy? jeden facet bedzie tak zdesperowany, ze przez rok bedzie właził Ci w dupe az Ci to zbrzydnie, inny po miesiącu bedzie mial tego dosyc. Chcesz to ratowac? to zadzwon, zapros go do siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z autopsji wiem, ze jak komuś naprawde zależy to powinien sie oddzywać, zaproponować spotkanie... " Skoro to wiesz, to wcielaj to w życie, durna babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia5001
Trzymam go na dystans póki co 3 tygodnie, chyba nie jest to jakiś szmat czasu, zaurocozny facet (tak mówi)chyba potrafi zapytać czy nie mam ochoty się spotkać, że chciałby mnie zobaczyć itd, poza tym ostatnio zagadałam go 2 razy, więc nie jest też to tak do końca, że nic nie robie... Nie moge od razu pobiec do niego 400 km, bo dopiero raz sie widzielismy! Niech najpierw on coś wykaże..Może po prostu juz uraczył się inną kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No biec nie musisz. Wystarczy pojechać. I czemu on mógł, a Ty nie możesz? Zaprosił Cię i odmówiłaś, przez 3 tygodnie 2 razy się pierwsza odezwałaś. Czemu się teraz dziwisz? Dżizas... Po co sobie tak życie komplikować? W imię czego? Własnych wymysłów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłgosia5001
Nie lubie się narzucać, już dwa razy w życiu zdarzyl mi się syndrom byłej dziewczyny, czyli facet ostro mnie bajerował, obiecywał gruszki na wierzbie, a nic nie robił,ja sceptycznie podchodziłam do sprawy, gdy nagle przestawał się oddzywać, ja sie odezwałam i okazywało się, że wrócił do byłej, czego dowiadywałam się potem, tak więc być może stąd mam takie wątpliwości, nie chce znów zacząć pisać, a potem okaże się, że ,,coś" nagle przydarzyło się w jego życiu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Niech najpierw on coś wykaże' No przecież wykazał - zaprosił Cię. Ma jeszcze stanąć na głowie? Przestań marudzić i się do niego odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. Czyli trzymasz go na dystans, bo nie jesteś pewna czy go chcesz. No to tym bardziej - czemu dziwisz się, że facet ma dosyć? Między "narzucaniem się", a "olewaniem" jest ogromna liczba mozliwych zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'nie chce znów zacząć pisać, a potem okaże się, że ,,coś" nagle przydarzyło się w jego życiu!!' No tak, lepiej siedzieć i wzdychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia5001
On przyjechał, przypadkiem bo miał inne sprawy, a że spędziliśmy razem weekend to już inna sprawa, sugerowałam mu kilka razy już przyjazd dyskretnie, pisze że to zrobi, ale jakoś tematu nie podejmuje... tak, więc nie jest to tak do końca, że olewam sprawe i udaje niedostępną, umiał najpierw pisać codziennie smsa, teraz nagle jak nie ma gg to nie ma nic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×