Świąteczne odwiedziny-z pustymi rękami,czy nie?

Kochani kafeterianie i kafeterianki, pomóżcie, mam zgryz natury savoir-vivre'owej :) Zbliża się Boże Narodzenie i zostałam w pierwszy dzień Świąt zaproszona do domu mojego chłopaka na takie świąteczne odwiedziny. Jesteśmy ze sobą 4 miesiące, jego rodzice mnie znają i lubią. Czy powinnam na te odwiedziny coś im kupić? Czy oddzielnie coś dla jego mamy i taty, czy coś, co dostaliby oboje jako "wspólny" prezent? Dodam, że obawiam się kupić coś nietrafionego, a budżet mam skromniutki gdyż pracuję dopiero od niedawna i zarabiam niewiele. Ponadto sytuację pogarsza fakt, iż jego ojciec jest osobą z rodzaju " dobrze zarabiam,więc jestem najlepszy i najmądrzejszy"...

bukiet kwiatow dla mamy i dobre wino dla taty :O chodz nie jestem pewna czy wypada

ja bym nic nie kupiła...bez przesady

upiecz ciasto i zanies

ie umiem piec dobrych ciast, jestem beztalenciem kulinarnym. A tata jego jest snobem i wino go nie ucieszy, wielokrotnie powtarzał jak to on uznaje tylko whisky i to te z górnej półki "bo te tanie to dla buractwa"...

nic im nie kupuj...a co oni małe dzieci?...złoz im zyczenia i tyle