jaki przeżyliście największy ból fizyczny?

jak wyżej

poród

złapanie otwarte kości piszczelowej

złamanie sorry ból taki przeraźliwy, a ja nawet nie mogłam zemdleć z bólu... a wolałabym nie być przytomna przy tym

ale mi przyszyli :-p

ząb

ja jeszcze nie przezylam takiego strasznego:(chyba jak sie przewrocilam i reke zwichnelam ale nie pamietam bo mala bylam,boje sie porodu

najbardziej z wszystkich mi znanych, facet by tego nie przeżył

Gwałt - 1 raz, trudno go przeżyć jak i z bólu fizycznego i psychicznego.Uczucie jak by rozrywano Ci drogi rodne, co się okazuje, właśnie taki ból pokazuje ból rozrywanej ścianki pochwy.

operacja zmniejszenia warg sromowych - sama operacja oczywiście nie bolała, po również nie, ale igła ze znieczuleniem wbita była centralnie w wargę sromową, tuż pod łechtaczką - tych kilka sekund to najgorszy ból jaki przeżyłam

udała mi się prowo ?:D

Everly to ile razy byłaś gwałcona, że napsiałaś "Gwałt 1 raz"

a tak na serio to chyba ja jeszcze nie przeżyłam takie bólu, chociaż jak dla mnie, to operacja kolana po jak dla mnie była czymś strasznym :o

Ja żartowałam ! Tsaki mnie dobry humojek trzyma :D a tak poważnie, to jak dla mnie to dla kobiety musi być ogromny ból. i chyba największy

skurcz łydki ząb skurcze brzucha

poród byl najgorszy

jak ty everly... jak mozna byc tak glupim i "zartowac" sobie z gwałtu :/ glupszego tekstu nigdy nie czytalam,zalosne jak ty chyba cala i to jeszcze pisze kobieta.... nie pojme nigdy glupoty niektorych dziewczyn :/

wycinanie paznokcia, ból który przeżyłam kiedy znieczulenie przestało działać, masakra, najgorszy w zyciu

Ja przeżyłam poród bez znieczulenia, ale to było nic w porównaniu z zapaleniem przewodu słuchowego. Serio, bólów porodowych nie pamiętam, synek wynagrodził mi wszystko, natomiast przy tym kanale słuchowym wiłam się na łóżku przez dwie noce i myślałam, że pęknie mi łeb ...

Zapalenie ucha srodkowego. Masakra...

ból zęba z ropniem, ból w czasie miesiączki

spondylodiscitis streptokokus pneumonae Nie zycze nikomu

Wypadek samochodowy. Tuż po odzyskaniu przytomności w samochodzie. Ból potworny. Pozostał mi okropny uraz.

Up

okres, miałam coś co blokowało odpływ krwi, przy tym sraczka + wymioty + zaburzenia krążenia i czucia nie tylko w kończynach. A ból koncentrował się z tyłu w okolicach krzyża. ból żył, nieprzerwanie przez 8 godzin (ból zaczynał się w 3 godz pracy więc trwał 6 godzin) od stania na jednej nodze do czego rzekomo powinnam się przyzwyczaić. To chyba tyle.

a nogi miałam spuchnięte jak batogi, najbardziej bolały kostki i chyba coś zostało pod jedną kostką k***a żylak :(

cycek w sieczkarni :-( boli jak cholera

Cewnikowanie.

a na moją sugestię że tu się nie szanuje pracownika ( w sensie zdrowia) ale pracownika też ,usłyszałam "nie wolno tak mówić, dyrektor szanui ludzi"

skręt jelit:(