Kobiety, po co odzywacie się do swoich byłych?

Zawsze mnie zastanawiało jaki w tym macie cel. Do mnie odezwała się właśnie kobieta, z którą byłem w krótkim związku 8 lat temu. Wtedy byliśmy można powiedzieć gówniarzami. Nasz kontakt potem był sporadyczny, pisaliśmy tylko do siebie "od święta". Aż tu nagle ona się odzywa, pyta co u mnie, zaczyna ją interesować moje życie, wypytuje czy mam kogoś itd. Dodam, że od pewnego czasu jest mężatką. Po co jej wznawianie kontaktu ze mną?

Dlatego, że to była gówniarska miłość to zagadała jak do starego kumpla z lat szkolnych i tyle

Widocznie nie ułożyło jej się z innymi facetami potem i sobie przypomniała o tobie ;) Nie bądż frajerem i ją olej.

No ale pytam się po co? Ja też takich gówniarskich znajomości miałem sporo i z żadną dziewczyną nie szukam już kontaktu. Mam swoją kobietę i ona mi wystarcza :)

po to aby zabral w koncu swoje rzeczy !!!! zajmiją mi miejsce , jego nowa cizia pewnie ma duzą szafę !!

pewnie teraz dojrzala do zwiazku i liczy na to, ze jeszcze ja chcesz:D jak wiekszosc na kafe:D

pewnie chce cie poinformowacze ma hifa:)

Jak ją mogę chcieć? Skoro po pierwsze - ma męża, po drugie - mieszka daleko ode mnie, po trzecie - ja wcale nie mam ochoty :)

Pewnie sie jej nudzilo ;) wiekszosc kobiet tak ma... a faceci na ogol sa tacy, ze nie potrafia powiedziec nie... no ale coz tacy jestescie zdecydowani.

Taa, gdyby tu byla mowa o facecie to zaraz byscie go wyzwaly od sukinsynow, chamow myslacych tylko o jednym i pewnie zdradzajacym zone. A jak jest mowa o kobiecie to faceci sa oczywiscie winni i niezdecydowani. Zal.

O jejku ale ja osobiscie takich kobiet nie rozumie, fakt ze obrazac nie bede, ale nic dobrego o takiej kobiecie tez nie napisze... Tylko stwierdzialam fakt jak to na ogol bywa z facetami, aczkolwiek ktos moze napisac ze do zdrady trzeba obojga i tutaj tez sie zgodze.

Bo to zawsze wina facetów. ;) nawet jak żona zdradza, to dlatego, że on ją uwiódł a mąż o nią nie dbał ! :) haha

po to żeby z debilów sie ponabijać :))))))

Ja uwazam, iz jesli ktos sie decyduje na zwiazek to jak jedna i druga strona powinny rowniez ponosic tego konsekwencje. A to ze ktos nie dba o druga osobke no coz... nieraz latwiej odejsc do kogos nowego, kogos kto jest na poczatku ciekawszy... chcialabym jednak wierzyc ze nie wszyscy tak maja ;)

Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... piotruś pan ? :)

Maly Ksiaze...

aaa no właśnie ;)

:)

ja sie nie odzywam, od 7 miesiecy wszelkie kontakty zerwane, on ma juz nowa dziewczyne i nie zamierzam mu tylka zawracac, co bylo to bylo, ja mam swoje zycie on ma swoje:)

pisala jako pierwsza, czy jednak Ty czasem tez i tez masz troche udzial w podrzymywaniu tej znajomosci? jejku moze poprostu nie uklada jej sie w zwiazku, nie znajomych, moze potrzebuje pogadac, a moze mysli ze jest jakas szansa na powrot :)

ja dlatego, ze jeszcze cos sie we mnie tli, odzywam sie bo jestem zbyt w nim zakochana by to przerwac.proponuje spotkanie, wiec sie z nim spotykam a pozniej cierpie jak jakas kretynka.kazda chwila z nim spedzona jest wyjatkowa. na moment zapominam wtedy o wszystkim, nie obchodzi mnie nic. pozniej przychodzi otrzezwienie. I tak do kolejnego jego smasa i kolejnej razem zjedzonej kolacji. pozniejleczenie ran i powrot do rzeczywistosci. nowe znajomosci, wlasne zycie.

bo pewnie teraz sie zastanawia, jak ci sie zyje, co porabiasz i inne takie. coz tego, ze ma meza????/ zawsze moze sie rozwiesc. stara milosc nie rdzewieje...

tia a miś koralgol pierdzi :) mogła sobie przypomnieć o nim wcześniej.

NA PEWNO O NIM CALY CZAS pamietala. ale teraz cos sie pewnie z jej mezem dzieje, cos jej zaswitalo "a co u mojego kochanego xxxxx" i sie odezwala.