pyt o przedszkole odnosnie przynoszenia przez dzieci np swojego picia-jak to jes

Witam. Mój syn ze względów zdrowotnych ma zawsze picie w swojej półeczce mam z panią uzgodnione że musi dużo pić więc nie ma problemu, w poprzednim przedszkolu też mi nie robili żadnych.Mi to nie przeszkadza,ponieważ dzieciakom chce się pić a dostają picie tylko do posiłków.Wiadomo że jak poprosi to na pewno też mu dają herbatki czy jakiegoś soczku,ale on może w każdej chwili wyskoczyć i napić się. pozdrawiam.

pisze ,poniewaz u nas jest zakaz a maz dzisiaj dzwoni ze synek uparł sie na soczek bo do sniadania bedzie kawa a on nie lubi i bedzie sie mu chcialo pic powdo dostane opier dol jak pojde odebrac synka z przedszkola

Z jednej strony popieram zakaz przynoszenia picia, bo nauczycelki by nie ogarnely jakby kasia z basia biegaly pic a potem tomus z zenkiem i ciagle dzieci gdzies znikaja. Po drugie dzieci zaraz by pily jedno od drugiego a wiadomo jak to z zarazkami jest. Natomiast uwazam ze ta kawa zbozowa do sniadania to jest bezsens. Dali by dziecku normalne picie i byloby po problemie.

W naszym przedszkolu dzieciaki moga przynosi do przedszkola swoje picie, a nauczycielki pilnuja aby nie pily jedno od drugiego. Z reszta dzieci juz sa na tyle duze aby zapamietaly jak wyglada ich butelka z piciem i nie ruszaly butelek innych dzieci. A poza tym maja ciagly dostep do wody mineralnej, przedszkole o to zadbalo.

u nas dzieci nie przynoszą nic swojego do picia tylko że u nas jest do wyboru np. śniadanie: - zupa mleczna lub bułk z maslem i dzem - mleko - kakao lub herbata. a skoro wiesz że Syn nie lubi kawy czy mleka to poproś Panie aby dały mu herbate lub sok do picia do śniadania - zawsze możesz powiedzieć że mały ma chyba uczulenie i podejrzewasz ze to po mleku - i po problemie - moze nie do końca prawda ale z doświadczenia wiem że lepiej uciec się do małęgo kłamstewka - wtedy choć cień szansy że nie będą zadręczać dziecka tak nielubianą kawa. a co do soku do podpijania między posiłkami to popieram Panie - po 1 jakby im tak co 5 min kolejne dzieci uciekały po sok to nic by Panie nie mogły zrobić jak tylko latać między dziećmi biegającymi po sok, a po 2 u nas no po sniadaniu jest mycie zebow a sok raczej zawiera cukier.. a jak Mały napije się do śniadania to chyba do obiadu wytrzyma

do jakiego przedszkola chodzi Twoje dziecko?? jak za komuny... w przedszkolu w którym pracuje w każdej grupie jest dystrybutor z wodą źródlaną i kubeczki jednorazowe do dyspozycji dzieci.

u nas zakaz jest z tytułu sanepidu -gdyby bylo zatrucie zeby wiadomo bylo od czego

no i dobrze-szkoda ze kanapek nie nosza

U nas picie i jedzenie przynoszą dzieci, które nie są zapisane na obiady. Widziałam ostatnio nawet, że jedna mama przynosi dla swojej córeczki obiady. Natomiast co do picia, to w naszym przedszkolu dzieci nie muszą przynosić dodatkowego picia, bo jak któremuś się chce, to Panie kucharki zawsze przynoszą dodatkowo.