Pęknięcia na suficie blok z płyty

Czy ktoś się orientuje może czy jeśli podczas tzw. "Pracy budynku" - chodzi o blok z wielkiej płyty z lat 80 tych, doszło do powstania tekiej długiej rysy na suficie w mieszkaniu którego nigdy nei remontowano wcześniej, jest to niebezpieczne i nalezaloby zrezygnowac z jego zakupu?

Niekoniecznie :O :O Ja kiedyś mieszkałam w mieszkaniu z peknięciem w podłodzie i co - nigdy nie wpadłam do mieszkania poniżej :O :O Więc pewnie i ci z góry do ciebie nie wpadną :O :O :O

:) dzieki, troche sie obawiam bo to pierwsze mieszkanie jakie kupuje. chce zeby to byl abezpieczna inwestycja. No i czy ciezko bedzie te ryse zamaskować trwale? Dodam że to cinke ryska ale długa.

heh, no wlasnie nie chcialabym zeby sasiedzi wpadli niezapowiedziani na kawe;)

trzeba przejechać po niej czymś ostrym wzdłuż, szpachelką albo czymś innym, niech odleci to, co ma odlecieć, potem położyć tynk, albo gładź, pozacierać i nie powinno być śladu. ważne żeby wyskrobać to co wkrótce samo by odleciało

No raczej nic nie odleci z tego sufitum to taka delikatna rusa 2 mm. ale na szerokość pokoju

na wszelki wypadek przejedź po niej czymś, zawsze coś odlatuje, a potem zalep. jak nie wydłubiesz, to istnieje ryzyko, ze znowu pojawi się rysa

Pośrednik mi powiedzial ze to wynik braku jakichkolwiek renowacji w mieszkaniu przez 20 lat.

Najlepiej by bylo gdyby ktos branzy budowlanej ocenil sytuacje:).No nie jest to taki znow stary budynek wiec nie powinien runąc, to lata 80 te ael pierwszy raz widzialam taką ryske wiec sie zanipokoilam. A zawsze w płycie mieszkalam.

ee, runąć, to nie runie :) co prawda majstry nakradły się tynku i cementu i często ta zaprawa to sam piach, ale jakoś się trzyma

jest coś takiego jak bandaże przy takich pęknięciach,zdrapać przykleić wzdłóż pęknięcia bandaż a później zagipsować,po wyschnięciu siateczką odpowiednio wyrównać by nie było widać bandażu

Myśle ze gdyby to byl tzw. Pajączek już, to bym odposcila sobie tą chate ale to wyglada rzeczywiscie na prace budynku, widywalam takie na ścianach. Być moze gdybym nie robila co pare lat remontu tu w starym mieszkaniu byloby to samo..

o tych bandażach to nie słyszałam, chyba ze pod inna nazwą

Tam mieszka starsza pani i ona nigdy nie pomalowala nawet tego sufitu..

ja też mieszkam w takim bloku i mam pękniety sufit przez cała długość, na dodatek na scianach też rysy i po szachlowaniu , klejeniu, malowaniu ciągle się pojawia! (teżbudowane lata80-te) Nie badz zdziwiona jak wiercąc otwór w ścianie wpadnie wiertło do sąsiada, ale to nic, może on powiesi sobie obraz w tym miejscu? U mnie w trakcie remontu znależli butelki po wódce , papiery z cementu itp. Wiadomo to były czasy komuny :D

może ,on jest samoprzylepny ,tylko się przykleja no i sztywny nie taki jak zwykły bandaż

wow:)

Może czasem partaczą robote po prostu niektórzy.. I ja mam teraz ocenic jako laik stan syfitu haha, no to wpadłam jak śliwka.

moja babcia to ma dziure jak hoho przez caly duzy pokoj...po prostu dala sobie te styropianowe plytki i nie widac....my mamy to samo w przepokoju i jest boazeria i tez nie widac:) to zawsze bedzie wracac,bo blok sie z lekka rusza:P

No ok. dzieki wszystkim. Jakoś bede musiala wybrnąc.