Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crazy is my life

chce wrocic do byego ale on ma juz nowa rodzine....

Polecane posty

Gość crazy is my life

nie wiem co mam robic, chcialabym, zeby ta jego nowa usmarla, zdradzila go, wyjechala..maja dziecko...ale ja go nadal kocham!5 lat temu rozwiedlismy sie, a ja rok temu dowiedzialam sie, ze on kogos ma...i juz maja dziecko..chce wrocic do niego,mam z nim corke, pozwoliolam nawet na spotkania, prosilam, by wrocil, ale on powiedzial, ze mialam swoje 5 minut....jak go odzyskac?radzcie!jak sprawic, by ta nowa od niego odeszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Zapomnij... miałaś swoje 5 minet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pozno nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bierzesz pod uwagę, że jeśli nawet jego "aktualna", jak piszesz "umrze, zdradzi, odejdzie", to Twój ex i tak pozostanie Twoim ex'em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem wstyd mi
że jestem kobietą... :o żenująca jesteś, naprawdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak ....
ale o co Ty tutaj prosisz ?...że mamy Ci doradzić jak zmarnować życie...rozbić rodzinę i zrobić wielkie świństwo tamtej kobiecie ? no sorry ale nie .....przecież oni mogą być szczęśliwą kochającą się rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
jaka masz gwarancje, ze jak nowa od niego odejdzie, to znow bedziecie razem? a jesli tak, to jakos nie wierze w to, ze moglibyscie byc szczesliwi zastanow sie troche i zacznij myslec jak dorosla i rozsadna kobieta skoro masz dziecko, to wnioskuje, ze nie jestes juz gowniara, ale jakos tok twojego myslenia nie pasuje do twojego wieku :-O "pozwoliolam nawet na spotkania" - co to znaczy?! laskawie pozwolilas mu spotykac wasze wspolne dziecko? no, kochana, tylko ci poklony do stop... laski nie robisz, dziecko ma prawo na spotkania z wlasnym ojcem poza tym - dlaczego sie rozstaliscie? nie ma skutku bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zwyka prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtryr
zajeb ja i jej dziecko nozem kuchennym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pytam o to
kvrwa jasna!!!! jak można kochać faceta, który twierdzi, że miałaś swoje pięć minut? i co- teraz następna ma swoje i jak się nie spisze to gnojek podłapie następną ranyyyyyy głupie jesteście jak ...(tu słowa obraźliwe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez potrafi
baby to jednak maja naj%*#$ w tych głowach,dobrze ci poweidział miałaś swoją szanse to teraz się odpieprz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana a jak
" kvrwa jasna!!!! jak można kochać faceta, który twierdzi, że miałaś swoje pięć minut ? i co- teraz następna ma swoje i jak się nie spisze to gnojek podłapie następną ranyyyyyy głupie jesteście jak ...(tu słowa obraźliwe)" czy Ty ślepy/-a jesteś ?? Byli małżeństwem - wtedy byli dla siebie, rozwiedli się trudno, widać wina była po obu stronach. On ma teraz nową rodzinę, drugie dziecko i jest szczęśliwy - Czego tu nie rozumiesz ??? Powiedział normalnie, prawdę zresztą - Ona miała szansę przez czas trwania ich małżeństwa plus czas zaraz po rozwodzie. On ma prawo ułożyć sobie na nowo życie. I piszę to jako kobieta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana a jak
A Autorka niech da Mu święty spokój teraz. Też może sobie ułożyć życie z kimś innym. A jak tak kochała to po co się rozwiodła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw ich w spokoju, nie marnuj zycia kobiecie i jej dziecku - oni nie sa niczemu winni - znajdz sobie inna milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy is my life
kazdemu moze sie zdarzyc skok w bok, bylam mloda, glupia, stalo sie.teraz chcialabym to wszystko naprawic, wiem, ze nikogo nie pokocham, wiem, ze chce byc tylko z nim..a on teraz za granica sciele gniazdko dla mtej mlodej suczki i ich bekarta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litla valkyrja
witam.tak sobie podczytuje ten wątek i uderza mnie niesamowita wrecz zbieznosc szczegolow z moja wlasna sytuacja,np.daty , dzieci,....nawet topic pojawil sie w kilka dni po tym, jak zalozylam swoj, piszac o tym, ze byla chce wrocic do mojego faceta....ciarki mnie p-rzeszly. czy twoje inicjały autorko to A.R.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy is my life
zgadza sie lafiryndo nie uda ci sie odsunac mmnie z zycia Michała ja bylam pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy is my life
zgadza sie lafiryndo nie uda ci sie odsunac mmnie z zycia Michała ja bylam pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy is my life
zgadza sie lafiryndo nie uda ci sie odsunac mmnie z zycia Michała ja bylam pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość jak porcelana
Autorko, o miłość trzeba dbać całe życie, jest tak krucha jak porcelana. Żadne sklejanie nie pomoże, brzydka rysa zostanie. To co zniszczyłaś nie da się już naprawić, Twój były mąż nie chce wybrakowanego towaru - odejdź z jego życia z godnością, on niczego złego nie zrobił, był już wolnym człowiekiem i miał prawo założyć nową rodzinę. A wyzwiska? Niezbyt dobrze świadczą o Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie jesteście głupie
cipencje ciekawe ilu jeszcze idiotkom da szansę na bycie z nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aaaautorki
skoro go kochasz to jaki problem? staraj sie? a jego niby zona i niby jego dziecko olać. ty sie liczysz i wasze małżenstwo a nie jakaś nieznana ci baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana a jak
Sama jestem kobietą, ale nie mogę się nadziwić jak wredne babska istnieją na tym świecie. Facet ma już nową rodzinę i nikt nie powinien się wtrącać w ich życie, nawet Autorka! Mogła próbować bezpośrednio po rozwodzie. A nie po 5 latach się ocknęła bo pewnie nikt nie chce jej z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co sie bulwersuje
kobieto, a co to za rodzina? Kochanka i jakieś nowe dziecko. Nawet nie wiadomo z kim ten dzieciak. Bez przesady, rodzina ....... hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha
zdradzal ja ze mna_?_dobre!!!!! poznalam gop 5 lat po jego rozwodzie, a rozwiodl sie bo zona puscila go kantem.Tyle.dziecko jest jego, uznal je, a ze nie mamy slubu to tylko i wylac znie moj wybor.zadeklarowal sie i poprosil o reke. co do autorki---jesli to naprawde ty, a twoj nr tel.zaczyna sie na 505 i konczy naq 237 to prosze, jesli masz ochote na rozmo0we lub ewentualne pretensje do mnie, to zalatw to z klasa i po prostu zadzwon,a nie roztrzasasz osobiste sprawy na forum.tel.domowy do nas masz.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha
na swietea raczej n ikogo nie odwiedzi, poniewaz jest za granica:) wszystkim zycze wesolych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana a jak
" do tej co sie bulwersuje kobieto, a co to za rodzina? Kochanka i jakieś nowe dziecko. Nawet nie wiadomo z kim ten dzieciak. Bez przesady, rodzina ....... hahaha" Z kontekstu wypowiedzi Autorki zrozumiałam, że jej eks poznał nową kobietę kilka lat po rozwodzie. Jak więc może być Jego kochanką? Jest z nią, żyją razem i mają dziecko - więc to nie rodzina ? Akurat nie popieram życia bez ślubu, ale w takiej sytuacji, czyli po rozwodzie można mieć do tego inne podejście, obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahaha
rodzina, hahhahha---rzeczywiscie, to, ze mamy wspolne dziecko i prtawie cztery lata wspolnego zycia, mieszkania razem i dorabiania sie to nic nie znaczy, to pryszcz. ale niestety dla was corka nosi jego nazwisko i w swietle prawa przynajmniej oni sa rodzina.A niezaprzeczalnym faktem jest ,ze ja tę jego córę urodziłam.zreszta--obie jego corki sa bardzo do siebie podobne....nikt nawet nigdy nie watpil, ze to jego dziecko. ludzie, troche mniej jadu, przynajmniej na swieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×