Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna juz po

niechec do rozmowy o / po poronieniu

Polecane posty

Gość taka jedna juz po

chcialabym sie zapytac kobiety, ktore przezyly poronienie jakie odczucia mialy co do tego wydarzenia. Ja poronilam samoistnie w 6 tygodniu, oczywiscie lekarz powiedzial, ze to sie zdaza, ze to pierwsza ciaza, ze selekcja naturalna, bla, bla, bla... ciaza byla chciana.... udalo sie w 3 cyklu staran.... a ja sie czuje winna (wlasciwie tylko nie wiem dokladnie o co), czuje zal.... ze sie nie udalo, czuje tez wstyd, ze moze jest cos ze mna nie tak i wlasciwie poza mezem nikomu nie powiedzialam, bo co mi powiedza? to samo co lekarz. poza tym siastra meza urodzila 4 miesiace temu zdrowe dziecko i rodzina sie nas co jakis czas dopytuja kiedy my... a mnie to tak wkurza, ze az wychodze z siebie. czy to normalne, ze czuje sie jakas wybrakowana? taka niezdolna do urodzenia :-/ i to wszystko w dodatku przed swietami, do tego wszystkiego poniewaz nikomu nic nie mowie musze tez udawac, ze wszystko jest ok... dziekuje za wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza sie i tylko ci sie
wydaje,ze wszyscy na ten temat mowią, jestes przeczulona, co zreszta da sie wytlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhy3th
Twoje odczucia sa normalne w tym stanie rzeczy, nie powiem zebys sie nie zadreczala bo wiem ze to nic nie da. Tez to przeszlam. Wyleczy Cie dopiero kolejna zakonczona szczesliwie ciaza. Po poronieniu zaszlam dopiero po zabiegu hsg i ponad 1,5 roku. Teraz jestem w 7 m-cu, ale nie umiem sie cieszyc bo strach jest ponad wszystko. Ludzie nietaktowni tez mnie wkur..... bo juz inaczej nie mozna powiedziec. Kiedys jakos tam tlumaczylam, albo robilam smutna mine i mowilam ze moze kiedys bedzie ale potem mialam dosyc wscibskich wypytywanek i nietaktownych ludzi i zaczelam mowic z usmiechem " a wujek to sie tak dopytuje jakby conajmniej mial łożyć na utrzymanie" dla tych co jeszcze bardziej mnie wkur... dokładałam do poprzedniego cytatu " zapamietam to sobie, taka forma pomocy zawsze sie przyda". Jedno co masz teraz robic to ryczec w samotnosci a wsrod ludzi chodzic z podniesiona glowa! I nie waz sie inaczej!!, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna juz po
do yhyhy3th dzieki za pozytywny wpis... tak mysle, ze z czasem mi minie zal, w koncu to nie koniec swiata, tylko boje sie, ze moze mi sie to zdazyc jeszcze raz... o poronieniach zawsze slyszalam gdzies tam, ktos tam... nigdy blisko mnie. gratuluje ciazy! i nie stresuj sie, 7 miesiac to juz blisko, blisko do rozwiazania. bedzie dobrze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jedna po
ja tez poronilam w 4 miesiacu, po 5 miesiacach zaszlam w ciaze:) szczesliwie urodzilam duza zdrowa dziewczynke, tez sie obwinialam ale to nie mialo sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna juz po
dzieki, dzieki! czyli musze myslec pozytywnie... generalnie z tego co czytam to po poronieniu mozna zajsc w ciaze.. czyli szanse sa i nie sa stracone. na to licze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia córuni
Rozumiem Cię doskonale....U mnie było dokładnie tak samo jak u Ciebie....6 tydzień ...3 cykl strań...te same pytania..... po pół roku (w tym czasie robiłam różne badania) rozpoczęliśmy starania i udało się w pierwszym cyklu :) Dzisiaj jestem mamą cudownej półrocznej córeczki i naszego Aniołka :) Życzę Ci tego samego :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×