Badajcie piersi dziewczyny, bo nigdy nie wiecie czy was nie spotka to co mnie..

Badałam sobie piersi . Pewnego razu wyczulam jakies zgrubienie o ziarnku grochu. Zlekcewazylam to. Mam bardzo maly biust, prawie ze nic. Stwierdzilam, ze to pewnie nie mozliwe zeby cos sie z nimi dzialo..Nie poszlam do lekarza, bo sie wstydzilam. Najzwyczajniej w swiecie glupio mi bylo iść do lekarza, ktory zobaczy moje mikroskopijne piersi.. Po trzech latach, ból piersi byl tak duzy, ze nie wytrzymywalam. Poszlam do ginekologa- diagnoza: trzy guzki do wyciecia. Mam 24 lata, a bede miala juz pociete piersi.. Operacja po świetach. Dziewczyny nie lekcewazcie zadnych zmian w piersiach- nawet jak pewne nie jestescie- lepiej isc do lekarza i przebadać się..

już to zrobiłam, tzn przebadałam się. póki co ok. trzymam kciuki.będzie dobrze

ciesz się, że to tylko guzki do wycięcia, a nie rak, czyli pierś do usunięcia, chemia i naświetlania

Życzę Ci wszystkiego dobrego:D A jak się ogólnie czujesz? Ja mam tłuszczaka. Wykryto mi go jak jeszcze byłam nastolatką. Na szczęście nic się nie dzieje. Po świętach znów się badam. A ostatnio była wielka ulga, bo mama przebadała się i jest wszyściutko ok.

Ja tez mam toriele i wcale nie trzeba operacji, wystarczy obserwowac czy to sie nie powieksza

co innego torbiele z płynną zawartością, co innego guzki - autorka WYRAŹNIE napisała, że ma guzki - czyli z zawartością gęstą lub nawet stałą - faktycznie, do usunięcia