Czy mój narzeczony powinien po mnie przyjechać? Przeczytajcie..

Oto kolejny problem z serii czego to facet nie zrobił ;) Może i głupi mój problem, ale tak się zastanawiam.. W domu zawsze miałam wpajane, że mężczyzna powinien przyjeżdżać po kobietę, odwozić ją itd.. Dziś idę do jego rodziny na święta, gdzie będzie dużo osób.. on mówi, bym przyjechała.. a ja się zastanawiam, czemu on nie przyjedzie po mnie.. Może to głupie, ale nie czuję się kobieco i traktowana jak narzeczoną przez niego przez to.. Czuję się jak jakaś koleżanka czy kumpel w takiej sytuacji.. Czy przesadzam? Ja chcę, aby mężczyzna się mną opiekował, dbał o mnie.. ja ze swojej strony również staram się, aby czuł, że o niego dbam itd.. Przykro mi, gdy on do mnie mówi - jak do kumpla - przyjedź.. szczególnie, że idziemy na święta..

masz auto? masz bezposrednie polaczenie komunikacja miejsca? nie ejst to dalej niz kilak km? nie jest to w innym miescie? jesli tak to nie marudz :o

Nie mam auta. Dojazd zajmuje mi 40 minut, ponieważ autobusy rzadko jeżdżą i raz się przesiadam. On samochodem jedzie 15-20min max.

mój były raz mnie odwiózł wiecorem tylko do połowy drogi, a potem musiałam sama iść, bo jego mama zadzwoniła i go ochrzaniła, że samochód wziął. Facet miał 24 lata :O

no to skoro tak to powinien przyjechac po ciebie

nie jestes dziwna:) on powinien przyjechać

A co do tematu, to powinien przyjechać po Ciebie.

"Ja chcę, aby mężczyzna się mną opiekował, dbał o mnie.. " Urodziłas sie o 20 lat za późno.

Tylko warto, abym wspomniała, że on mnie odwozi raczej codziennie do domu. Ale głupie, że w święta ja mam do niego przyjechać, bo pewnie nie chce mu się jechać do mnie i wracać z powrotem. Dla niego to bez sensu prawdopodobnie. Przykro. Zadzwonię do niego i mu powiem, że głupio się czuje i śmieszne ma podejście.

jak nie masz autato koniecznie powinien po ciebie przyjechac

Co to znaczy koniecznie :D nozki do dupy przyrosly i MPK zastrajkowało ? Dama kameliowa sie znalazła.

jakiegoś rzęcha za 5 tysięcy durna pipo, jak ci sie autobusy nie podobają. Księżniczka sie znalazła, kurwa mać.

Heh, ja nie myślę, że koniecznie.. choć oczekuję po prostu poważnego traktowania.. on chce mieć ugotowane, ciasta upieczone, wiem, że w domu ja będę musiała wszystko prać itd.. w porządku, jeśli on będzie wykonywał "męskie czynności", to ja będę "kobiece". Ale w takim wypadku do niego również należy traktowanie kobiety z szacunkiem jakimś.. wyjątkowo..

" on chce mieć ugotowane, ciasta upieczone, wiem, że w domu ja będę musiała wszystko prać itd" jak jesteś tak tępą gęsią żeby uważać to za normalne to nie mam pytań...

masz rację powinien przyjechać , tym bardziej że to wyjątkowa okazja.