Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koik

Mój mąż nie pamięta o rocznicy ślubu

Polecane posty

Gość koik

Mój mąż jest za granicą. Wczoraj we wigilię mieliśmy siedzieć na skypie po czym on miał spędzić wigilię w gronie sąsiadów. Jego Wigilia strasznie się przeciągnęła do kilu godzin, choć ja ze swoją uwinęłam się szybko, żeby być razem z nim jak najprędzej. Było mi przykro, że zostawił mnie samą. Dzisiaj ja musiałam jechać do jego matki i swoich rodziców. On do znajomych. Znów miało to być jak najszybciej, żeby się prędko zobaczyć na skypie. Jest osiemnasta. On nadal w gościach, ja od kilku godzin czekam. Nawet życzeń z okazji rocznicy ślubu nie dostałam. Jest mi ciężko, przykro i czuję się niepotrzebna. Histeryzuję, czy mam rację sądząc, zę coś jest nie w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Świnia jesteś. Mi jest smutno, a ty cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsellllka
Wygląda tak jakby przestało mu kompletnie zależeć. Moim zdaniem, coś tutaj nie gra :( Zadzwoń i zapytaj wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
nie odbiera telefonów, nie włącza skypa, myślę, że sobie kogoś dzisiaj przyprowadził. Siedzę i ryczę, bo wiem, ze tego dnia się już nie cofnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że ci nie wyjechał
imaginuj sobie jeszcze trochę gorszych rzeczy, to na pewno będziesz zdrowa na umyśle :O 🌼 na pociechę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to nic poważnego - facet jak to facet - po prostu zapomniał. A wcześniej zdarzało się mu się tak czy zawsze pamiętał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
on się nigdy tak nie zachowywał, a jak do niego dzwoniłam, to mnie rozłączył, mam do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
wspolczuke ci kochana...:-(...ale za granica tak jest....niby wszystko pieknie ladnie...kocha teskni....ale tak naprawde rzeczywistosc jest inna.... naogladalam sie tego kilka lat....i moge wspolczuc zonom ktore zostaja tutaj i jak glupie tesknia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
On nie zapomniał, bo mieszka za granicą z córką i jak z nią rozmawiałam, to rozmawiałyśmy właśnie o tym. A on tak znikł i jakby przed nią też się ukrywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Jest tam niedługo, a już się tak zmienił, zrobił sie pewny siebie, nigdy mnie tak nie traktował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście sytuacja nieciekawa - w końcu jest już prawie 10 to raczej powinien się odezwać... Współczucia wielkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
czyli woda sodowa udezyla do glowy....zal... na dlugo pojechal?? ludzie sie tam okropnie zmieniaja....mysla ze sa bogami dla tych co zostali w kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Dzięki. Nigdy tak nie robił, a teraz zmienił się i wie, ze dzwoniłam, bo mnie rozłączył. Może sobie wkręcam, ale jutro już w nic mu nie uwierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że ci nie wyjechał
może zawsze był pewny siebie, tylko taka szara mysza jak ty strasznie go ograniczała, teraz będzie realizował "siebie" przeproś w takim razie i pożegnaj 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
jest tam dopiero trzy miesiące. Nie wiem na jak długo wyjechał. Tego nie ustaliliśmy. Miało być najwyżej na rok, ale jeśli już teraz robi takie numery,to co będzie dalej? Coraz mniej dzwoni, a jak w końcu to zrobi, to zaraz niby jest śpiący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
No, bardzo go ograniczałam. Rozwodnik z dziećmi, które ja wychowuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komu ta ankieta
no to czas się za innym obejrzeć, rozwodników pół światu, nie Ty powinnaś czekać na telefon, tylko on od ciebie. Nie czekaj jutro, nie rozmawiaj z nim, albo wyłącz jak zadzwoni. Niech pali gumy debil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz co chciałaś
małżeństwo powinno być razem. Wysłałaś go na zarobek? Jak dla ciebie jest ważniejsza kasa niż związek, to co się dziwisz? Dlaczego on jest za granicą? Związki na odległość nie rokują dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Nie ja go wysyłałam, tylko decyzja była wspólna. Ponieważ w domu był trudny okres (ciężka choroba i oboje straciliśmy pracę) to narosły długi. A w naszej miejscowości pracy nie uświadczysz. Już rok temu musieliśmy zamknąć nasz mały zakładzik i po kilku przepracowanych przez męża miesiącach w jego nowej pracy przestali płacić. Moją firmę zamknęli, a dzieci jeść wołają. Nie każdy jedzie za granicę po lepszy samochód, czy większe konto w banku. Czasami to konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sobie nie wyobrazam
zyc z mezem na odleglosc. Rozumiem,ze praca -ale moze Ty i dzieci wyjechalibyscie do niego? Zawsze jest jakies rozwiazanie, a byc osobno to nagorsze. Przeczytalam kiedys takie zdanie,ktore moim zdaniem idealnie obrazuje sytuacja. "Prawdziwa milosc i wiernosc przetrwaja w kazdym zwiazku na odleglosc. Pod warunkiem,ze ta odleglosc nie bedzie wieksza niz poltora metra."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
Dzieci chodzą tu do szkoły i nie mogą teraz przerwać. Jego wyjazd miał być krótki, na rok nikomu nie opłaca się wszystkiego rzucać, zwłaszcza, że oboje nie chcemy żyć na obczyźnie. Dzisiaj dzwonił i przepraszał, ale żal został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holaska
Bo każdy człowiek pamięta daty tylko miłych i szczęśliwych wydarzeń w swoim życiu . Pamięta je jakby automatycznie , podświadomie i właściwie nie ma możliwości żeby o nich zapomniał . Te smutne , tragiczne automatycznie wyrzuca z głowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×