Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssmuuttnaa

Jestem gruba... POMOCY?!

Polecane posty

Gość mherubin
hej pomogę Ci!!! i wam też napisz na mój adres mherubin@interia.pl a odeśle Ci materiały e-booki o odchudzaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOC POMOCY POTRZEBNA
Dobra laski. Mam podobny problem. 163cm80kg nie wygląda ładnie. Ogólnie cel mam. Penwie jak każda z nas tutaj. Tylko brakuje mi wsparcia. Myślę że odchudzanie razem będzie skuteczniejsze. Jeśli ktoś się na to pisze. moje gg 418457. Pozddrawiam Aleksandra ps raczej tutaj juz nie wejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyma
Ja mam 10 lat, wzrost 1,47 cm i ważę 65 kg. W talii mam 82 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radzę dietę ułożoną specjalnie dla ciebie przez dietetyka online tu namiar www.twojadobradieta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylivemydreamt
Ja mam podobnie do Ciebie . Mam 14 lat waże 72 kg wzrost 1.69 i już nie wiem co roooobibić Tylko że ja często ćwicze ogólnie jestem wysportowana jezdze na zawody ale strasznie wyglądam. nie mogę na siebie patrzeć łzy mi stają w oczach , kiedy przechodzę obok lustra . codziennie uprawiam jakiś sport , słodyczy jem tyle co i moje koleżanki (kiedy się spotykamy) a one są dużo szczuplejsze. Nie mam sily do tego, częst próbowałam diet ale waga stoi w miejscu -,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj diety south beach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DKamilaXD
Hej! Ja tak samo miałam problem z otyłością. Gdy miałam wzrostu 163cm ważyłam 63 kg! Postanowiłam że schudne i ćwiczyłam maximum 1 godz. na stepperze mało jadłam i bardzo dużo biegałam. w ciągu kilku tygodni schudłam prawie 8 kg! Obecnie mam 165 cm wzrostu i waże około 55 kg., ale dalej ćwicze żeby wzmocnić sobie mój brzuch i nogi! NAPEWNO CI SIĘ UDA! MUSISZ TYLKO W SIEBIE UWIERZYĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pij dużo wody- 2litry dziennie minimum, jedz 5 małych posiłków, regularnie co 3 godziny :) wieczorem rób gimnastykę, albo kręć hula hopem :) jak się zrobi ciepło to rower, spacery, bieganie :) słuchaj muzyki i tańcz :) ****** zdrowe odżywianie to podstawa. nie jedz po godzinie 18.00 już na pewno schudniesz :) ja właśnie jak byłam w drugiej gimnazjum wzięłam się za siebie. Miałam 168cm i ważyłam 75kg - wszyscy mówili, że jestem gruba. Zaczęłam robić właśnie to co Ci napisałam od czerwca, a we wrześniu jak przyszłam do szkoły ważyłam 56 kg, przy wzroście 170cm bo jeszcze okazało się, że urosłam :) DASZ RADĘ I TY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zdyscyplinowana i innych dziewczyn mających problem z rozstępami. Kupcie w aptece Bio oil. Ja miałam problem z nimi na plecach bo za szybko rosłam i mogę przyznać,że jak dla mnie to cudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć ! obecnie jestem w identycznej sytuacji co twoja i widząc ,że minęło już kilka lat chcę Cię spytać co słychać u ciebie ? czy stosowałaś jakieś diety , czy ćwiczyłaś , czy waga wróciła do normy ? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://wspieranieotylych.blog.pl/ zapraszam wszystkich na mój blog tutaj rozmawiamy na temat nadwagi, jak lepiej się czuć w swoim ciele, mówimy o własnych przeżyciach, wygadaj się a na pewno będzie Ci lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćWiniia
To właśnie dzięki Foreverslimowi moje odchudzanie nabrało tępą.I moim zdaniem nie ma co tego przyspieszać każdy chudnie w swoim tempie.Jeżeli schudniesz za dużo w zbyt szybkim tempie jak w banku będziesz miała efekt jo-jo a przecież nie o to chodzi.Ale jeżeli twierdzisz że przydałaby ci się jakaś aktywność to szczerze polecam ci zumbę. abysynia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim... ODSTAW BIAŁE PIECZYWO. Nie jedz kolacji po godzinie 20:00. Zbadaj tarczycę na obecność hormonów TSH i FT4, bo taka otyłość może wynikać z niedoczynności tarczycy. No i przede wszystkim przestań użalać się nad sobą i oszukiwać wysyłając tylko zdjęcie twarzy. Weź się do roboty , bo sam WF w szkole to mało. Biegaj, ruszaj się, rób przysiady!! CODZIENNIE. żadnych fast food, pizzy, klusków, kopytek, naleśników i pierogów mamuni. Ryba, sałata i woda. Pij wodę mineralną, a nie herbatę, soki i napoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bohenkaa
Ja miałam dosyć swojej tuszy, postanowiłam zrobić porządek ze sobą i zadbać o swoje zdrowie. Sama jednak ulegałam pokusom, co nie przynosiło żadnych efektów. Zdecydowałam się na Naturhouse na Puławskiej i tam uzyskałam pomoc na jaką liczyłam. Już mam 4 kg mniej:) Walczę dalej!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesia567
Powiem Ci,że chodziłam również do NaturHause ale nie byłam zadowolona,ponieważ przez te suplementy strasznie bolał mnie brzuch i musiałam zakończyć tą walkę z moją otyłością.... Szukałam czegoś co by mi pomogło i tak znalazłam African Mango http://szczupla-kobieta.pl byłam na początku sceptycznie nastawiona bo przecież już raz bolał mnie brzuch po suplementach,ale zaryzykowałam i nie żałuję bo teraz nie mam bóli brzucha a waga spada w mgnieniu oka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosowałam Foreveslim od stycznie do końca marca.Efekt jaki uzyskałam to 12 kg mniej. Pewnie wiele z was powie, że nie dużo... ale ja jestem bardzo zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Remek Fajfer

Witam,

Myślę, że warto odpowiedzieć na wiele wątpliwości, które macie, a sytuacja, w której jesteście wcale nie jest taka dramatyczna i zła, jak się Wam wydaje. Proszę, dajcie mi szansę i przeczytajcie ten post, a z pewnością przekonacie się, że z pewnych przyczyn Wasza sytuacja jest o wiele lepsza, niż się to wydaje Wam i ludziom, którzy Was osądzają. Ten post wcale nie jest, jak by się to miało wydawać po jego początku peanami na temat tuszy, ale tak jak sugeruję - proszę, przeczytajcie go.

To bardzo dobrze, że istnieje coś takiego jak Internet. Problem jednak tkwi w tym, że młodzież uważa na przykład serwis YouTube jako coś równego Bogu. Wierząc w tą całą "filozofię Instant", czyli teksty motywacyjne ludzi sukcesu z YouTube, które i tak są zawsze na jedną modłę uważa, że to prawda, a tak nie jest. Wszystkie te filmy powstają za realne pieniądze i są "za darmo", a w rzeczywistości "bezkosztowo" nie bez powodu. Ktoś za to wszystko płaci i mu się to bardzo dobrze zwraca - zwraca się wciąż coraz bardziej w coraz krótszym czasie decyzji konsumenckiej. Innymi słowy dziś przeciętny ugniatacz chleba idąc do sklepu podejmuje decyzję o zakupie jednego produktu o kilka razy szybciej, niż jeszcze kilka lat temu, a nakłada się na to coraz to bardziej malejący statystyczny iloraz inteligencji (od 2000 roku, co wiązać należy z rozkwitem Internetu i promowaniem w nim niektórych treści).

Dlaczego o tym piszę? Gdyż wszyscy coraz bardziej potrafimy się wlawirować w zakupy rzeczy, które nam szkodzą i wszyscy coraz bardziej, jak w jednej wielkiej sekcie budujemy u siebie poczucie winy, że nie pasujemy. Część specjalistów i ekspertów nawet stara się nam wmówić, że to też źle i tak naprawdę powinniśmy wszystkie te stereotypy porzucić i uznać je za naiwne złudzenia. Tyle, że dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że przecież to nie my stoimy o krok przed szeregiem, bo do takich ludzi sukces wręcz "przykleja" się z automatu i to nie nam zdarzają się wspaniałe rzeczy. Nie dajcie się oszukać - takie "dobre rady" z telewizji i Internetu też mają swój sponsoring i cel.

Według niemieckich naukowców i badań przez nich zrobionych kilka lat temu (mówiono o tym w jednym z "dzienników") osoby otyłe, które ćwiczą, osiągają lepsze rezultaty, niż osoby szczupłe, które ćwiczą tak samo. To zdanie zmieniło moje życie, kiedy na nie natrafiłem, a do dziś nie potrafię znaleźć w Internecie tego właśnie badania niemieckich naukowców i nikt o nim nie mówi. Oznacza to, że jeśli ktoś z nas ma problem i go rozwiąże, osiąga o wiele lepsze rezultaty, niż ktoś, kto żadnego problemu nie miał i nie musiał tym bardziej go rozwiązywać. Nawet nie wiecie w jak bardzo uprzywilejowanej dziś jesteście pozycji wobec wszystkich tych dzierlatek, które mieszczą się w każdy rozmiar, właśnie z powodu, który tu opisałem. Również kilka lat temu natrafiłem raz w Internecie na zdjęcie trzech kobiet w wieku około 50 lat. Były to kobiety, które wcześniej były "grube", ale zaczęły systematycznie uczęszczać na siłownię i poddawać siebie systematycznemu wysiłkowi (który nawet nie powinien być "intensywny"). Wyglądały bosko - niemal jak Bridget Nielsen (była żona Sylwestra Stallone) w szczytowej formie. Nie dość, że wyglądały wyjątkowo seksownie, to wierzcie mi - nie byłoy faceta, który by się im nie oparł - prawdziwe maszyny - zacząłem więc się zastanawiać dlaczego one nie występują w konkursie Mrs. Olimpia, ale fakt, że potem już nie potrafiłem znaleźć tego zdjęcia w Internecie sam udzielił mi odpowiedzi. Main-stream i lobby woli promować raczej to, co zapewni wielką i szybką sprzedaż rzeczy i niskiej wartości. Stąd na przykład w kulturystyce nie tylko przymyka się oko na sterydy u mężczyzn, ale i u kobiet, a dopuszcza do konkursów tylko osoby, które używają ich nagminnie, przez co ich zdrowie jest w beznadziejnym stanie. To po prostu "po linii" tego układu - takie myślenie. Te kobiety były tak piękne, że trudno sobie wyobrazić, aby którykolwiek z mężczyzn się nim oparł. Ale jest jednak jak jest.

Uczęszczanie na siłownię wcale nie polega na pozwoleniu sobie na to, aby wydzierał się na nas jakiś głośny ćpun na sterydach, że "jutro nie istnieje". Należy zaplanować sobie najpierw finansowanie karnetu, ustalić godzinę o której się będzie chodzić i dni w których się to będzie robić. Chodzić należy co drugi dzień - na przykład poniedziałek, środa, piątek, albo wtorek, czwartek, sobota. Nie należy dźwigać nie wiadomo jakich ciężarów i nie wiadomo jak się spocić. Ćwiczyć należy około godziny, a najlepiej jeśli jest to około 12.00, albo 17.00. Jeśli na naszej siłowni jest dużo sprzętu, to powinniśmy wyznaczyć sobie "kolejkę" tych sprzętów i na każdym ustawić wagę około 30-40% naszych możliwości i zrobić 12 powtórzeń. Po tych 12 powtórzeniach powinniśmy bez zwłoki przejść na następny sprzęt i zrobić to samo. Kiedy kolejka się skończy, możemy ją powtórzyć raz, albo dwa razy. Nie zapominajmy o cross-trainerze (15 min.), bieżni (15 min), ergo-wiośle (15 min) i "telepawce", czyli urządzeniu, które powoduje wibracje. Całość należy stosować w różnych konfiguracjach, według woli.

Pamiętajcie też, że jesteście jako osoby "puszyste" w o wiele lepszej sytuacji od osób szczupłych, jeśli chodzi o hormony. Człowiek ma wiele hormonów, a u kobiet puszystych hormony funkcjonują o wiele lepiej, niż u osób szczupłych. Jeśli ktoś dobrze wygląda, wcale nie znaczy, że jest zdrowszy od Was, a prawdą jest również, że osoby "puszyste" są najczęściej o wiele bardziej sympatyczne i konkretne, niż osoby szczupłe. Jeśli wydaje się Wam, że to jednak nie jest prawda w Waszym przypadku, to wiedzcie, że bycie aroganckim wcale nie liczy się na plus. To, że ktoś jest arogancki, wcale nie oznacza, że jest bardziej "konkretny" od Was, bo najczęściej w ogóle nie zastanawia się nad wielowątkowością sytuacji, w których bierze udział. Choć trudno jest to Wam sobie wyobrazić, to właśnie Wasza kobiecość jest na uprzywilejowanym poziomie i kiedy zdecydujecie się na poddanie siebie systematycznemu wysiłkowi (w wysiłku nie chodzi w ogóle o intensywność, a o systematyczność), również Wasza uroda nabierze kształtów, a Wasza pewność siebie i silna wola poprawią się "z automatu". Ludzie często nie myślą w tych kategoriach i nasza kultura przyzwyczaiła nas do oczekiwanie na "kopa w górę" (kolokwialnie rzecz ujmując). Potem każdy czuje się lepszy i niby to jest dobre na start. To myślenie przez pryzmat siły, która może przybrać wartość nieograniczoną. Nikt jednak nie chce myśleć przez pryzmat "wysiłku", który choć jest wspólny każdemu, nawet najmniejszemu elementowi wszechświata, to zawsze ma wartość drobną. To wysiłek jednak jest najpotężniejszy, nie siła. Poddawanie siebie systematycznemu wysiłkowi, który wcale nie musi i nie powinien być "intensywny" sprawi, że po czasie zauważycie, iż tak naprawdę na samym początku byłyście w o wiele bardziej uprzywilejowanej pozycji, niż te wszystkie dziewczyny, które wykorzystują to, że jest na nie większe "branie", aby za każdym razem odebrać Wam okazję.

Kiedy byłem chłopakiem mieliśmy paczkę chłopaków i razem się trzymaliśmy. Oczywiście "panienki" nie trzymały się nas, bo z wielu przyczyn panienki nie lubią takich "paczek". Jak się jakaś pojawiła, to szybko zauważała, że jest konkurencją, dla reszty kumpli, a same bały się podchodzić do nas, bo wolały takich, których miałyby na wyłączność. Nie o tym jednak. Był wśród nas jeden chłopak. Wiadomo było, że ma mały sprzęt i tylko chodził na siłownię. Nikt mu nie dokuczał, ale nie mógł być z dziewczynami, które mu się podobały, bo dziewczyny nie chciały leczyć jego kompleksów. Minęło 20-kilka lat, a on cały czas chodził na siłownię. Nigdy nie brał sterydów, ale dziś wygląda jak za przeproszeniem "morderca" i ma mięśnie praktycznie jak "z żurnala". Ciekawostka w tym taka, że jak się przebiera, albo chodzi po plaży, wszyscy zazdroszczą mu jego "sprzętu". Pamiętać należy, że od anabolików to sprzęt akurat się strasznie kurczy, więc on takich rzeczy nie brał. Po prostu 3 razy w tygodniu, co by się nie działo, on przez godzinę, półtorej, ćwiczył na siłowni. Pamiętajcie o tym. Pamiętajcie, że tak naprawdę, jeśli zdecydujecie się na systematyczny wysiłek (najlepiej drobny, aby z siłowni wyjść jeszcze bardziej zrelaksowaną, niż się weszło), to po kilku latach, niezależnie od wieku (na moją siłownię chodzi siedemdziesięcioletnia kobieta, a ja jestem z miejscowości 13.500 mieszkańców) nie będzie dla Was konkurencji. Jeśli macie problem z wytrwaniem, polecam Nowennę Pompejańską - znajdziecie w Internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubakiedys

nigdy, ale to nigdy nie wierzyłam w otyłość, ze ja kiedyś bedę otyła, ze zawsze bede po prostu lekko grubsza, dla mnie to zawsze był pic na wodę, taki wymysł, ale uwierzyłam, ze to serio ma wpływ na zdrowie, gdy lekarz pokazał mi jakk te wszystkie moje tłuszczę odkładają się w tętnicach i tak dalej! Wtedy poczułam, że musze coś zrobić ze swoim życiem, ze jesli chce długo zyć na tym pięknym zyciu musze o siebie zadbać..., ze musze się wziąć za siebie! Długo szukałam pomocy, ale dobrze, ze długo i że nie poszłam na łatwizne, bo dzięki temu trafiłam na klinikę dr Beaty Dethloff i na ich Omega test! stężenie kwasów tłuszczowych we krwi pozwoliło im na indywidualne dobranie jadłospisu dla mnie -- co mogę jeść, a co nie... Pokazali mi, że da się smacznie jeść i zdrowo z małym nakładem tłuszczów, od tego czasu moje zdrowie o WIELE się polepszyło, wyniki coraz lepsze! OBY TAK DALEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka1
Dnia 30.12.2009 o 18:30, Gość ssmuuttnaa napisał:

Witam wszystkich... Chciałam wam opisać mój problem mam 14 lat 158cm zwrostu i ważę aż 69 kg. Wiem że jestem bardzo otyła ... a co najgorsze nie jem dużo na wf-ach się nie obijam tylko ćwiczę a mimo to jest jak jest.. Moje koleżanki mają chłopaków... Ja nie mam bo twarz owszem mam ładną ale już poniżej twarzy jest do d*py ... wielu chłopaków się zako...e przez nk w moich zdjęciach ale na żadnym zdjęciu nie jestem ukazana cała tylko mam twarz sfotografowaną... Najczęściej jest tak że chłopak się zaangażuje ja też... ale mój wygląd go odstrasza.. to źle wpływa na moją psychikę.. Źle się czuję z tym , że jestem obsypywana przezwiskami i zbędnymi komentarzami... to wiadomo trochę mi przeszkadza ale ja się źle czuję z tym...!! Sama czuję się jak jakaś gruba świnia... Brzuch mam jak Ocean Spokojny a d*pę jak atlantycki ... Moje nogi przypominają mi już poprostu brak mi słów.. Nie jestem chora .. Kur... moja mama mówi że w 2 gimnazjum zacznę chudnąć..! jakoś nie mogę w to uwierzyć... musiałby stać się cud!! nie mogę brać żadnych leków na odchudzanie bo to szkodzi... Chcę ćwiczyć i ograniczyć się z jedzeniem dobrze,dobrze robię to ... i gdzie efekty nie ma ich wcale?! Chcę abyście mi pomogli bo mnie to już denerwuje przez to że jestem taka gruba chłopacy się ze mnie wyśmiewają nawet dziewczyny.! JAk ja mam się spodobać chłopakom i innym jak wyglądam jak jakaś dobrze tuczna świnia ?! pomóżcie mi bo jaa tak dalej z tym nie wytrzymam!! MASAKRAA.!!!

powinnaś ważyć 46 kg.

powinnaś jeść 1800 kcal 

ćwiczyć na wf i spacerować, może brzuszki w domu.

i systematycznie. 

co jesz? pomogę ci. tak po prostu bez hejtu.

możesz dać na mila napisze do Ciebie za free 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość koleżanka1 napisał:

powinnaś ważyć 46 kg.

powinnaś jeść 1800 kcal 

ćwiczyć na wf i spacerować, może brzuszki w domu.

i systematycznie. 

co jesz? pomogę ci. tak po prostu bez hejtu.

możesz dać na mila napisze do Ciebie za free 

Patrzysz na datę postu, na który odpisujesz?Bo jak nie, to podpowiem - 2009 rok. Pewnie chciałaś jej jakieś ... odchudzające wcisnąć, a spamerzy mają to do siebie, że myślenie jest im obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Jeśli szukacie sposobów na parę kilo mniej zajrzyjcie na bloga zbijamywage pl :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otyłośćprzeszłość

dziewczyny, otyłość to nie koniec życia i tu nie trzeba żadnej diety specjalnej, najważniejsze to się dobrze przebadać - pod kątem DNA. Ja byłam baaardzo otyła a wystarczyło pójsc się przebadac w klinice Dethloff oni tam mają iGenesis i proszę was - szybko wynik i od razu dostałam zalecenia i udało się wrócic do formy, zdrowsze jedzenie a równie dobre i trochę wisiłku. Teraz idę na inne moduły Igenesis do Dethloff, bo najlepiej się przebadać konkretnie a może wyjdzie coś ciekawego, więc laski i chłopcy badać DNA i działac 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

u mnie to samo, gruba jestem jak beczka, ale od nowego roku ruszam, catering dietetyczny zamowiony, karnet na siłkę kupiony, jak nie shudnę do wakacji, to nie ma juz dla mnie ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nowy rok to najlepszy moment na odchudzanie przed latem :D ja tez zaczynam przygode ze zrzucaniem kilogramow, zamowilam pudelka od wygodna dieta - 1500 kalorii bedzie ciezko ale wytrwam no i zajecia fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Schudłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 15.01.2020 o 09:51, delfinek99 napisał:

wiem co czujesz też byłam z 20 kilogramową nadwagą , ale przestawiłąm sobie myślenie w końcu i wziełam się za siebie pomału małymi kroczkami , zaczełam od diety pudełkowej  WYGODNADIETA, tam dostosowali dla mnie odpowiednią kaloryczność , bardzo pyszne jedzenie , smaczne kolorowo, i ww miarę byłąm nasycona, dodatkowo zaczełam wiecej się ruszac , po pół roku z dietą i ćwiczeniami jest mnie mniej o 12 kilo .

uuu co za wynik! ja zaczynam przygodę z wygodna dietą, ale mój cel to minus 10kg, myslę, że sie uda do wakacji, bo się zawzięłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jeśli szukasz pomocy dietetyka, zapraszam na www.paysteer.com , gdzie możesz porozmawiać z doświadczonymi dietetykami online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×