Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salka a a

Pomóżcie proszę podjąć decyzję dotyczącą przyszłości i zawodu

Polecane posty

Gość salka a a

Mamy Nowy Rok, chciałabym wreszcie zdecydować, co chcę robić w życiu... i to robić. Jestem na 1 roku prawa (studia dzienne, niezły uniwersytet i wydział). Lubię się uczyć i uczę się szybko, jestem wygadana, pewna siebie etc, ale nie czuję przekonania do kierunku studiów. Nudzą mnie, tak jak perspektywa przyszłej pracy, a ilość poświęconego czasu i sił mnie przeraża. Być może to ważne, w dalszej rodzinie mam 2 prawników, z tym że 1 jest nam "bliższy" i mamy z nim bieżący kontakt, deklarował się, że pomoże mi w praktykach itd Czuję jednak, że rozminęłam się z powołaniem - od zawsze lubiłam rysować i przedmioty ścisłe (w gimnazjum i lo byłam najlepsza w klasie z matematyki), ale w liceum wylądowałam na humanie :O To był chyba błąd. Teraz coraz intensywniej myślę o tym, by rzucić te studia w cholerę, zdać maturę z matmy i zacząć jakiś kierunek na polibudzie. Marzy mi się architektura, ale musiałabym wziąć jeszcze lekcje rysunku. Rodzina chyba by mnie wyklęła, straciłabym pewnie 2 lata i musiała dużo nadrobić na własną rękę. Nie jestem też pewna, czy to dałoby mi szczęście, ale teraz powoli łapię deprechę, nic mi się nie chce, nie czuję entuzjazmu, wegetuję. Jestem w kropce. Może jesteście w stanie podpowiedzieć mi coś, co pomogłoby mi podjąć decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Znajomosc prawa przydaje się w życiu ale za marzeniami zawsze warto iść .Ja bym zmieniła kierunek studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjklwssss
skonczylam lo do ktorego nie chcialam chodzic nie uczylam sie wcale no prawie wcale tak zeby przejsc z klasy do klasy zreszta nie mialam warunkow do nauki teraz studiuje na prywatnej uczelni pracuje sama sie utrzymuje ichce skonczyc te studia uczyc sie i u cos umiec nie jest to moj kierunek ale chce go skonczyc bo taki obralam cel zrozumialam wiele przez ten pierwszy rok tez myslalam zeby zrezygnowac ale nie ni nie mozna miec wszystkiego co sie chce mialam trudne dziecinstwo teraz tez nie jest mi latwo nie bede tu opisywac szczegolow lepiej nie myslec co bylo i jak by bylko gdyby... mysle co bedzie trzeba odpowiednio podejsc jak sie przewrocimy podniesc sie i isc dalej nie patrzec na innych robic swoje myslec rozsadnie robic to najlepiej jak potrafimy wtedy odczujemy prawdziwa satysfakcje jesli cos nam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salka a a
Boję się jednak, czy mam na tyle siły, samozaparcia i odwagi - jakkolwiek głupio to brzmi :O I to dwa lata w plecy, bo nie sądzę, bym dała radę nadrobić wszystko w pół roku (nie mówiąc już o tym, że nie zdecyduję się chyba na rzucenie studiów, żeby rzucić się w wir nauki do powtórnego podejścia do matury). Ja pier.dolę, dlaczego to wszystko takie trudne?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×