co oniesmiela mezczyzne i co zrobic zeby sie przemogl?

co oniesmiela mezczyzne i co zrobic zeby sie przemogl??? czym ja go moge oniesmielac ?pomozcie !!!

co robie nie tak????????????

masz nieładne uzębienie :O

mam ladne uzebienie nawet wiecej .... zeby wybielane co 3 miesiace:)

Żartowałem z tymi zębami :O Kochana facet to nie królik , nie trzeba go podchodzić i zagłaskiwać , jeśli wpadłaś mu w oko i się uśmiecha , to sam w końcu podejdzie .Druga opcja zaczep go sama , zapytaj się o cokolwiek albo gdzieś zaproś .

heheh dzieki.znamy juz poltora roku ...obije wiemy ze na siebie chcemy, i wszysscy do oklola to wiedza i widzaa... on sie stara do nie podejsc, posrywa, zagaduje, zaczepia i wiem ze mnie chce.....chyba tylko nie jest pewny czy ja chce jego..... jak dac mu do zrozumienia ze go chce ...kiedy ja cos robie on sie zawstydzaa, oniesmielam go a co gorsze on oniesliela mnie :( boze nie mam problemu z kontaktami z innymi mezczyznami a on kobietami ale my razem....:(

Tak wszyscy wiedzą i on wie itd, ma Cie w dupie , chyba że macie po 15 lat :P

nie skromnie dodam ze nie narzekam na wyglad wrecz przeciwnie ...a niby dziewczyny z przecietna uroda mysla ze one maja problemy:(

lukasz co trzeba zrobic zebys sie przemogl?

tu na kafeterii są same pasztety , wiec na 200% jesteś brzydka , a znając życie on jest gejem :D

Zaproś go jak nie słownie to listownie i tyle , najwyżej Ci nie odpowie to będzie oznaczało że nie ma ochoty do załatwienia w 10 min.

a jak mu dac ten znak ze chce z nim rozmawiac? caly czas.............chce z nim byc! chyba wielokrotnie dalam mu juz to do zrozumienia.on juz to wie! ciagle wysyalam mu sygnaly.ostanio chyba dopuszczam bo on nie zaczal oniesmilac....i jak ma teraz dzialc jak on mnie oniesmila?! a ja jego! paranoja!

zaproś go na coś neutralnego w przyjaznym otoczeniu. Jeżeli jest chorobliwie nieśmiały to albo mu się tak ekstremalnie podobasz albo już taki jest. Jeżeli mu się ekstremalnie podobasz to np. jak z nim rozmawiasz to bedzie widać drżenie na twarzy. Będzie bał sie ciebie dotknąć chyba ze sama zrobisz pierwszy krok. Jak już taki jest to nawet jak go gdzieś zaprosisz to nic z tego nie wyjdzie. Chłopak sam musi nad sobą popracować.

ALbo sprobuj go o coś poprosić np. żeby w czymś ci pomógł. Wtedy zajmie się tematem i powinna nieśmiałość zniknąć.

jak na mnie patrzy to czerwieni sie, oczy robia mu sie duze, cigle sie usmiecha widac zdenerwowanie na twarzy chyba nie moze romzawiac ze mna bez przewry dluzej niz kilka minut...zawsze wraca...zacina sie tzn chce cos powiedziec ale sie chamuje jak by bal sie ze palnie cos glupiego...oststnio mnie przytulil wiel ile go to kosztowalo - widzialam. nie mam mil juz....moge zrobic krok ale boje sie ze sie wystraszy, nie chce mu zrobic krzywdy.

Wyślij mu sms i się umówcie do kawiarni albo na spacer i tyle , robisz problemy na miarę embarga ONZ nałożonego na Irak

na pewno nie zrobisz mu krzywdy jak zrobisz pierwszy krok. Wystraszyć też sie nie powinien - moze by i się wystraszył jakbyś go wcześniej nie znała. Spróbuj z czymś co może dla ciebie zrobić - może i blokuje się na poziomie rozmowy ale jeżeli coś będzie mógł dla ciebie zrobić to trochę rozładuje to napięcie.

widac ze jestes zdesperowana :D

nawiedzony5 - masz racje - wiem ze on stara zajomwac sie czyms innym znaczy sie pracujemy razem...pomaga mi czesto...ale widze tez ze star sie byc caly czas zajety zeby odsunac od siebie to zdenerwowanie...czasem mysle ze robie mu krzywde sama obecnoscia obok niego.

Może masz coś nie tak z ciałem, może piersi Ci leżą jak jajka sadzone, trudno powiedzieć jak Cię nie widzimy....zobacz tu... http://konkurs.fani.pl/ref.php?ref=pavlos35 Pozdrawiam

mawronka~ chyba nie chodzi o desperacje, poprostu niechce byc tak zawieszona pomiedzy. czekac az sie zdecyduje ?! to uczucie tez mnie w jakis sposob ogranicza...

z grubej rury go . nie ma nic gorszego od takiego 'stanu rozchwiania'

uwierz mi nie ma nic gorszego :(

Nawiedzony5 - ciagle mi pomoga chyba jak sie znamy w zyciu mi nie odmowil...to juz chyba mamy za soba. a co ze mna? teraz on mnie oniesmiela!!!co z tym zrobic?

todattoday - "... on sie stara do nie podejsc, posrywa, ..." :D Leżę:D

Today, jeszcze nie załapałaś? Facet jest w Tobie ZAKOCHANY po uszy i to tak, że ta miłość go powala. Zrobi wszystko, o co go poprosisz. Pomóż mu jeśli tylko możesz, on bardzo się boi, że z Twojej strony to nie jest to. Poproś go o coś. Woli niepewność niż klęskę, bo tej by nie przeżył, dlatego tak gra. Wybacz mu słabość i dalej, zrób coś szalonego, zagadaj, niech zapyta Cię o co chce, albo Ty go zapytaj. Och wy, małolaty, to między Wami to jest miłość, niektórzy czekają na to całe życie, nie schrzańcie tego!!

ja jestem baaardzo niesmialy, ale dostaje kopa jak widze ze jakas kobieta się mną interesuje i daje wyraźne znaki.. np obserwuje mnie, usmiecha się. Wiadomo nie jest łatwo podejść i porozmawiać ale po paru minutach rozmowy jest ok... albo nie ;)) Nie łąm się sama z nim porozmawiaj, przecież nie gryzie chyba? Futer

Ile masz lat? Niestety już takie zjawisko psychologiczne jest że nastrój się udziela. W przypadku desperacji to chyba będziesz musiałą napisać miłosnego maila :) No to chyba zostaje opcja z zaaranżowaniem spotkania w miłej atmosferze tzn. takiej która nie spotęguje nieśmiałości. Z powodu takiego że rozmowa może nie wychodzić będziesz musiała dzialać zamiast rozmawiać. Jeżeli jesteś na tyle odważna i pewna tego że mu się podobasz to po prostu powiedz mu w dogodnej sytuacji: "pocałuj mnie". To będzie dla niego wystarczająco atrakcyjne żeby się przełamał. Na pewno nie ucieknie jeżeli mu się podobasz. Jedne co możę to niewyjść ten pocałunek. WIem że objęcie cię sprawiło mu problem ale zapewniam że pocałunek jest dużo atrakcyjniejszy niż przytulenie się. On zapewne o tym marzy i głównie o tym. Inna opcja to żeby się lekko wstawił na tym spotkaniu. Ale tak lekko. max dwa piwa. Wtedy rozmowa powinna się kleić. Niestety więcej nic nie przychodzi mi do głowy.

mam 23 i jak do tej pory nie mialam problemow w kontaktach z mezczyznami...jestem dosyc atrakcyjna co nie ukrywam bardzo mi pomaga.Nawiedzony5 - musze przyznac ze wiesz o czym mowisz :)a co jesli ja tez boje sie odrzucenia? cala ta sytuacja wydaje sie byc nie skompikowana ale gdy w gre wchodza ogromnie emocje...

powiem ci zatem mądrość życiową: lepsze odrzucenie niż strata czasu z powodu niejasnej sytuacji :)