Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spiaca krolewnaaa

Spac razem czy osobno?

Polecane posty

Gość spiaca krolewnaaa

mam problem ze spaniem w jednym lozku z moim chlopakiem,oboje jestesmy wysocy,ja potrzebuje miejsca,przestrzeni do spania,budze sie na kazdy jego wiekszy ruch,on rowniez.teraz sie do mnie wprowadza i juz nie wiem co robic,chodze niewyspana,wstaje zmeczona do pracy.lozko mamy podwojne,dla dwoch osob,ale nie wiem czy wieksze by cos zmienilo. mam wiec pytanie,czy to normalne spac w dwoch roznych sypialniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
a nie lepiej w 2 łóżkach ale w jednej sypialni jak już w ogóle macie spać osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajanka
osobne łóżka to początek konca związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiaca krolewnaaa
no i wlasnie takie komentarze mnie jeszcze bardziej doluja,bo to jest naprawde ciezko wyjsc z takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajanka
sprzedaj łóżko które masz i kup robione na wymiar - duże i szerokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo albo
kupcie 2 duze lozka jednoosbowe, ale je połaczcie w jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Osobne łóżko to żaden koniec związku... ogóle tego nie słuchaj. Tak naprawdę wile osób nie lubi spać z kimś...Ja jestem w szczęśliwym związku od ponad 9 lat i oboje wiemy, że wspólne spanie to katastrofa...bo oboje lubimy się rozwalać na całe łóżko i mieć swoją kołdrę i poduszkę itd... Rada jest jedna...kupcie dwa studenckie tapczany (kosztują grosze i łatwo je przesunąć). Jak macie ochotę razem leżeć możecie je zsunąć...jak nie dajecie rady zasnąć to odsuwacie je od siebie dosłownie o 30-50cm i wierz mi to wystarczy...żeby czuć że druga osoba jest blisko...a zarazem ma się własne łóżko. Z czasem może ta odległość będzie coraz mniejsza i może uda się przez jakiś czas spać pod osobnymi kołdrami ale na nie rozsuniętych łóżkach...Wtedy można przerzucić się na wspólne łóżko (minimum na 160cm szerokie, żeby każdy miał tyle miejsca ile na pojedynczym łóżku) i osobne kołdry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiaca krolewnaaa
no wlasnie myslalam o dwoch pojedynczych lozkach i osobnych koldrach.oczywiscie wydaje mi sie to dziwne bo wszystki pary niby powinny spac razem,ale ja nie moge.ja musze miec miejsce,ja spie praktycznie w poprzek lozka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo albo
spokojnie, ja mam to samo. Jak ktoś odbiera mi kołdre/podusze dostaje ataku agresji. Sama z moim facetem rozwiązaliśmy problem właśnie w ten sposób: dwa spore łóżka pojedyńcze połączyliśmy w łoże 'małżeńskie' i jest ok! wysypiamy się i w ogole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiaca krolewnaaa
chyba tez tak zrobie,w drugiej sypialni mam pojedyncze lozko i spie tam czasami i sie bardziej wysypiam niz w podwojnym razem z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbujcie dwie kołdry
lub jedna ale bardzo szeroka. Jak nie pomoże - to najlepiej na 2 łóżkach, bo nie ma się co męczyć. Znam to bardzo dobrze. A osobne spanie wcale nie jest początkiem końca. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×