Pierwszy raz coś takiego usłyszałem od kobiety

Na pierwszym spotkaniu, w sumie bardzo fajnym usłyszałem od mojej "wybranki" że jestem całkiem ok, ale nasza znajomość nie ma dla niej sensu, bo jestem za niski. Wmurowało mnie. Fakt, do wysokich nie należę (175 cm), no ale jakoś nigdy z tym problemu nie miałem. Ona ma natomiast jakieś 172 cm wzrostu, jest niewiele niższa ode mnie. No i w zasadzie tylko tyle chciałem napisać ;) Dla mnie to dziwne zachowanie kobiety, chociaż z drugiej strony potrafiła być szczera, zamiast owijać w bawełnę.

mój drogi Panie daj sobie spokój z tą laską kawał suki zapewniam Cię.Otóż ja spotykalam sie kilka ladnych miesiecy z gościem przystojnym mającym powodzenie u lasek ale ja również jestem atrakcyjną osobą tylko że hmmm.od niego ciągle słyszałam że bardzo mu się podobam i chcialaby byc ze mną ale przeszkadza mu ze jestem za niska!Mam 162cm wzrostu i nigdy nic podobnego nie słyszalam!Nigdy nie narzekalam na brak powodzenia i nikt nie zwracal mi uwagi o to aż tu nagle taki przypadek.Sama nie rozumialam i głowilam sie czemu dla niego może być to probleme okazalo się niedawno calkiem ze ten o to mój mezczyzna jest babiarzem i chamem i zostawil mnie na lodzie bez do widzenia-morał z tej opowieści taki żelepiej wiej gdzie pieprz rośnie a na dodatek powiedz jej że ma zbyt duze wymagania i żeby spier...pozdrawiam;)