Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość COROBIC................

Prosze przeczytajcie...i mi doradzcie...

Polecane posty

Gość COROBIC................

To jest baaardzo poplatana historia...ale chcialbym sie kogos poradzic.Wiec, 2 lata temu bylam z pewnym facetem.Bylismy razem pol roku, 2 razy ze mna zerwal.Nie powiem,ze mialam okropny zal do niego,czulam nienawisc,rozpaczalam,nie chcialo mi sie zyc...itp. 2 miesiace pozniej bylam z kims innym...kilka razy widywalam sie z bylym i ZAWSZE jak go widzialm czulam cieplo w sercu...ten czlowiek zrobil mi tyle zlego, ale ja nadal go kochalam...to byl wspanialy facet,troszczyl sie o mnie,czulam sie bezpieczna, kochana, czułam ze zyje... do grzeczynych chlopcow to on nie nalezy...problemy z policja ... itp. niedawno spotkalismy sie na dyskotece, cala pzregadalismy, moj zal juz minal,czesto o nim myslalam...on rowniez powiedzial mi wiele zyczy...za wszystko przepraszam,mowil ze wciaz mnie kocha i wiem o tym,zawsze mnie kochal i kochac bedzie... No i teraz punkt kulminacyjny...jestem teraz wolna, nie mam partnera, spotkalam sie z nim pogadac...bo zawsze uwielbialam z nim rozmawiac...on chce znow ze mna byc a ja....nie wiem czy jest sens 3 raz wchodzic w to samo...powiedzialam mu ze musial by duzo zmienic...ogarnac sie,posplacac dlugi..itp wiem,ze on to zrobi dla mnie...mowi,ze kolejnej szansy nie pozwoli sobie zmarnowac...ale ja kompletnie nie wiem czy mu ja dac...a czy go kocham...? moze tak powiem: nigdy o nim nie zapomnialam,jak go widzialm odrazu serce mi walilo, bardzo dobrze sie znamy,to on mnie nauczyl jak zyc, jakie miec podejscie do ludzi,przy nim czuje sie ciagle doceniana,szanowana...a nie jak w moim niedawnym zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawac juz szansy
taki facet sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COROBIC................
No wlasnie sek w tym, ze widze jego zmiane...on nigdy mi nie ublizyl,nie uderzyl, nie wyzwal,co chcialam to mialam,zawsze mi pomagal jedyny problem to, ze mnie oklamywal...bo bal sie ze bede sie wkurzac...odprowadzal mnie do domu i sam mowil,ze w nim jest a tak na prawde byl z kumplami i jaral...wiedzial,ze nie chce aby jaral... teraz jak gadalismy WSZYSTKO mi powiedzial, co, jak i dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawac juz szansy
tak tak.... tlumacz sobie tak dalej a za pare miesiecy znow tu bedziesz zalic sie tym razem jakiego masz pojebanego faceta. Znajdz sobie kogos porzadnego, duzo fajnych facetow jest na tym swiecie. A dodatkowo jezeli on cpa to raczej z tego tak predko nie wyjdzie, daj sobie spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COROBIC................
on nie cpa...on jara...to co innego...ja tez czasem zaczelam sobie jarac, nic strasznego.Dlatego wiem, ze o ten temat klotni by juz nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COROBIC................
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawac juz szansy
nie zupelnie nic strasznego :D no jezeli tak do tego podchodzisz.... dla mnie osoba ktora kryje sie z tym ze sobie popala i robi to czesto jest na miejscu skreslona. Dlaczego? Bo do tego bardzo latwo sie wraca, a jak to ma byc polaczone z klamstwomi to ja dziekuje. Poza tym to kolejny krok do innych uzywek, ale zrezta nie bede sie produkowac, pewnie za pare lat zrozumiesz czemu ja mam z tym problem. Jestes mlodziutka to dla Ciebie to pestka za pare lat jak powazniej zaczniesz myslec o zyciu to bedzie juz istotny punkt. Taka jest moja opinia ale zycie jest twoje, rob co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinnaś się z nim wiązać, tymbardziej, że byłaby to już 3 szansa. Miałam podobny przypadek. Później żałowałam, bo wmawiałam sobie, że chłopak się zmienił, a tak na pradę to ciągle kłamał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COROBIC................
To nie jest tak, ze juz odrazu dam mu szanse...on teraz wyjezdza za granice na pol roku...co miesiac tu bedzie, chce zobaczyc czy na prawde cos zrobi ze soba...czy sie w koncu ogranie, mowilam mu ze ja chce miec odpowiedzialnego, normalnego faceta...sam mi powiedzial, ze jzu ogranicza palenie, ze czas sie wziac w garsc... dodam, ze on nie ma 18 czy 20 lat...ma 29...i zawsze mial takie zycie...tylko widze, ze chce je w koncu zmienic...wiem,ze nie napisze tu wszystkiego tak jak to na prawde wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COROBIC................
Dziewczyny ja na prawde nie wiem co robic...mialam faceta po nim bylismy razem 1,5 roku! zerwalam pare dni temu, bo zaczal mnie wyzywac...kiedy sie upil,kazal spierdalac i w ogole...:( a wiem, ze ten nigdy by tak nie zrobil...:( moja najlepsza przyjaciolka doradza mi zebym poczekala,zobaczyla czy sie cos zmieni...ona jest bardzo za nim ...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×