co ile wam odpisuja na smsy?

jak w temacie,jesli jestescie juz w zwiazku?bo my praktycznie wysylamy sobie np po jednym smsie dziennie,badz dzwonimy,czasem 2dni zero kontaktu.3h temu wyslalam mu smsa i do teraz nie odpisuje.czy to normalne?

to jest mega irytujaco wkurwiajace ale nie mozna pokazac ze cie to wkurza

:o jak facet jest bardzo zauroczony i strasznie mu zalezy to odpisuje po minucie i ponagla Ciebie, zebys odpisala. wez pod uwage, ze ma ograniczone środki na koncie. poza tym, założe sie, że żaden facet nie rozmysla nad tym, co ile czasu należy odpisywać na esy :o bo w tym czasie ma wiele ciekawych zajęć, które go pochłaniają tak, że nie zwraca uwagi na komórke. Ty też powinnaś się zająć czymś fajnym i uświadomisz sobie wtedy, że go nie potrzbujesz i będziesz mogła mu powiedzieć: "jeśli chcesz ze mną być... to pisz do mnie sms'y codziennie, a na moje odpowiadaj od razu! a jeśli nie, to koniec z nami"

kurwa jaki problem :o bierz szare mydlo i do dziela

On mi od razu, a ja jemu po 3 godzinach, jak juz mam tych smsow 5, z czego 4 z pytaniami co mi sie stalo i czemu nie odpisuje :P

trzydziestolatka, to jest net, tutaj oczywiscie możesz sie chwalić swoimi wyimaginowanymi facetami, bo nikt cie nie zna

ale ja mam zajecia,pracuje itd.ale np tak jak dzis,mam do pracy na jakas 21.30 i chwilowo odpoczywam,siedze na necie i tak wlasnie mysle czy to normalne zeby tyle nie odpisywac. kolezanka z pracy ogolnie mi mowi ze jak ktos ma wakacje,jest z rodzina to nawet zapomina o czyms takim jak komorka. szczerze mowiac nie zgadzam sie z tym.co innego byc w pracy i nie moc spojrzec nawet na komorke a co innego byc w domu i pewnie nic nie robic. teoretycznie jego siostra ponoc jest w szpitalu(nie jest umierajaca ni nic z takich rzeczy) ale chyba to nie jest problem odpisac na smsa.to jakas minuta.

ale nikt nie widzial to se pisac i chwalic moze

A bycie z facetem to dla Ciebie powod do chwaly? :P Poza tym nie jestem bigamistka :P (czy... poliandrystka) :P

- moze sms nie dotrzec (mi czasem sie zdarza) - moze byc zapracowany - mogl sie z kims zagadac - moze jest zmeczony przynajmniej ja z tych powodow nie odpisuje :P

Jak chce to dzwonie ,on tez . Moj syn ma pakiety smsow i dlubie caly czas. Ja chyba wyroslam . Nienawidze smsow:O

nie pisze smsów tylko dzwonie :o :D

Trzydziestce wierzę, bo to ona jest bardziej męska, niż on!

ja z moim piszemy sobie eski tylko na dobranoc, ewent jak nie gadasmy caly dzien to tez w jednego w ciagu dnia, jak sie cos wydarzylo. czasem, sporadycznie rano.. nie wyobrazam sobie pisac caly czas po 30 esow dziennie. takie praktyki to byly zabawne w liceum.

My z moim Grzesiem mamy w jednej sieci telefony i 600 zmzów do wypstrykania za 6 zł na miesiąc ale starcza nam to tylko na tydzień.

odpisywal co 5,5 minuty. jak sie spozni choc ulamek sekundy, to mysle, ze mnie zdradza, bo za dlugo pisal...:O

Dwa lata zwiazku po zareczynach w trakcie organizacji slubu... Codziennie sms na dzien dobry i na dobranoc w ciagu dnia kilka-kilkanascie smsow w zaleznosci od sytuacji.(widujemy sie codziennie) Narzeczony odpisuje mi odrazu jesli ma duzo pracy po okolo godzinie ale jesli cos waznego to mimo nawalu pracy odrazu dzwoni albo nawet urywa sie na chwile i do mnie przyjezdza.

macie racje-jakby mu zalezalo to by odpisal najpozniej w przeciagu 1h

no i do teraz nic.sama juz nie wiem po co czekam.