Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości.....

"Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić."

Skąd ja to znam. A o co biega?

"ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić." Obawiam się, że nie doceniasz naszych możliwości w tym względzie :p

rozstaliśmy się miesiąc temu...on po prostu zaczął mnie okłamywać, z kimś kręcić...ja się od tym dowiedziałam (może w trochę nie czysty sposób), obrażał mnie, wyzywał, nie liczył się z moim zdaniem...powiedział, ze nie chce ze mną byc, bo nie będzie szczęśliwy...a ja go tak kocham, przez 2 tygodnie o niego walczyłam...nie odbierał telefonu, pojechałam...tak go kocham....

No to masz głąba z głowy. Nie siedź i nie rozmyślaj. Zajmij sie czymś. Czas zrobi swoje .

ale nie mogę się na niczym skupić...było już w miarę dobrze...dzis wszystko wróciło;/ muszę się uczyc, ale nie daję rady..

klon- :D :D :D ja tez kocham od roku jednego chlopaka, mojego bliskiego kolege....nie bylismy para, ale bylismy przyjaciolmi, a od pewnego czasu on mnie unika. prawie wcale nie gadamy, a ja nie wiem dlaczego. i ciagle go kocham...trodno, na pewno i mi i tobie przejdzie. ja jestem zakochana bez powodu, ale za co ty kochasz tego dupka to nie wiem...

a my byliśmy 1,5 roku...i traktowałam to na serio, bardzo poważnie...

begiebegie ---> Może on czuje to samo ? Zapytaj czemu Cię unika. Sprowokuj go do rozmowy.

wszystko minie, minie, minie Lubisz bajki?

ale kiedy? ja już myślałam, ze sobie poradziłam...od jakiś ponad 2 tygodni było dobrze..ale ja nie potrafię go znienawidzić...tylko kocham go tak bardzo...śni mi się codziennie...myślę ciągle o nim... lubię...

Kiedyś. Czasem mija po miesiącu, czasem po dwóch latach. Lubić, lubisz, ale czy w nie wierzysz?

pewnie trochę wierzę..

Samotność w sieci się naczytałaś? ;-)

zagadywalam, o co chodzi, pytalam, dreczylam....a on caly czas "no nic, o co ci chodzi?" . doszlam do wniosku, ze jest bardzo niedojrzaly emocjonalnie. w ogole ma taki charakter, ze jest skryty, nie otwiera sie, jest wstydliwy... po prostu sobie odpuscilam. unikam go w szkole, im mniej go widze tym bardziej jest mi obojetny. niech spada...

To niedobrze. Trochę, to można wierzyć w legendy. Baśnie są nieprawdziwe.

dobra książka moim zdaniem :)

begiebegie --> tak to jest, że jak się z kimś wchodzi na początku w kumpelskie relacje, to potem trudno przenieść je na inny poziom :)

:(

No co ...? Musisz to przechorować. Nie ma na to tabletek :)

ale kochać się nie przestaję...

było dobrze, a dziś totalny dołek! tylko ryczę;/

nie znosze tej ksiazki;) filmu tym, bardziej:P wiem ze nie na temat ale musiałam to napisac:D autorko trzymajs ie bo burzy zawsze wychodzi słonce, albo "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" lepsze cytaty nie sadzisz?

ale było dobrze, prawie 3 tygodnie;/ dziś jest tragedia cały dzień albo łzy mi lecą albo patrze się w ścianę;/ nawet nie mam z kim pogadać;/

ale przez to marnuję swoje życie, powinnam sie uczyć, a od dwóch miesięcy rozpaczam!

rozstaliśmy się na początku grudnia, a wcześniej to ciągle się rozstawaliśmy kłóciliśmy dzień przerwy i znowu a na poczatku grudnia definitywnie