mój facet zle toleruje brak seksu

mieszkamy razem, po paru dniach się robi gburowaty, potem wszystko co robię zaczyna go drażnić.. 2,3 razy w tygodniu to mus, wtedy wszystko jest w porządku a nawet lepiej - czy wasi tez tak mają czy mój jest jakimś erotomanem ?

zalezy od potrzeb,roznie bywa

jedna jaskółka wiosny nie czyni

prowokejszyn. hahaha, ale się uśmiałem ;)

żadne prowokejszyn.. uważam że facet powinien panować nad sobą, w końcu to nie zwierzę

2-3 razy w tygodniu??? Wcale nie dziwię się, że Twój chłopak chodzi wściekły... My po 14 latach wspólnego życia częściej to robimy...

problem w tym że dla mnie 2-3 razy w tygodniu to za często.. nie mam takich potrzeb.. wieczorem jestem zmęczona przecież związek to nie tylko seks

i jeszcze te fochy..

U nas wychodzi średnio 7 razy w tygodniu. 2-3 to dla mnie też by było za mało.

7 razy ? nie mów ze twoja dziewczyna to wytrzymuje na pewno chodzicie niewyspani

jesli dobrali sie temperamentami to niech to robia nawet 100 razy w tygodniu, wg mnie twoj facet ma normalne wymagania :) a ty marudzisz !!

u mnie jest raczej blizej 2-3 razy w miesiacu :O jak o tym pomysle, to mi siebie zal, ale moj facet z kolei wykreca sie, ze zmeczony, albo wkurwiony, albo ostatnio to mi sie nie chcialo, wiec teraz "zobacze jak to jest". zenua. a generalnie to zimna ryba jestem. (chociaz okazuje sie, ze on chyba jednak zimniejsza :D)

a moim zdaniem jak się człowiek potrafi powstrzymać to po dłuższej przerwie jest przyjemniej.. a ludzie to nie zwierzęta żeby się parzyć po 100 razy dziennie

poza tym współżycie to nie byle co, akt małżeński jest znakiem przymierza z Bogiem

Odnośnie nie wyspania. To jak długo wy to robicie 2h, 3h? Nie dziwię się że unikasz stosunków.

przeciętnie jakieś 15 minut a jak jest wyposzczony to krócej

Czyli te 15 minut ma powodować, że będziesz niewyspana?

pisałam że zazwyczaj jestem zmęczona wieczorem - mam dużo pracy no i jak nie mam ochoty to nie widzę powodu żeby się zmuszać

Dno..jesli nie czerpiesz przyjemnosci z zabawy sexem i tym ze mu sprawiasz przyjemność to zastanów sie nad soba a nie nad nim.bo wlasnie faceci to zwierzęta.chcemy zawsze i wszedzie.nic nie poradzisz na to.nie mowie ze masz sie zmuszać zawsze ale takie czesto to żadne czesto...

Spodobało mi sie to przymierze z bogiem :) Hehe naprawde domyslam sie jak ten gość ma przejeba... z toba.nie dziwię sie ze wkur... ciagle chodzi. Moze zapros tego boga do trójkacika to wystarczy mu te 2 razy w tygodniu :-P

A tak fachowo bardziej to sex odpręża i usuwa zmęczenie więc czasem warto dac sie rozochocic bo po chwili gdy zmęczenie jest zastępowane przez uczucie przyjemnosci oboje maja przyjemność i nie ma mysli typu przymus.no chyba ze ty naprawde taka dewota czy jak to nazwac skoro powagą boga sie zasłaniasz.współczucia dla twojego faceta szczere...

2-3 razy w tygodniu to często? Nie chciałabym być na miejscu faceta :P Też bym się wściekała na jego miejscu.

chyba przesadzacie. To normalne ze dziewczyna jest zemczona i nie ma ochoty ma sie zmuszac dla swojego pana i wladcy? Niech sobie zjedzie na recznym i po klopocie