Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MikiMouse

ROZPIESZCZONE DZIECKO - JAK NIE ZWARIOWAC ?

Polecane posty

Gość MikiMouse

Zacznę od tego ,że to ja ją rozpieściłam i bardzo tego żałuję . Wychowuję małą sama ma ( 4 lata ) , ja mam 25 lat. Od początku dostawała to co chciała ,zawsze miałam dla niej czas ale teraz muszę wziąć się za pracę i nie zbyt mam dla niej czas. Kiedy pracuję w domu , mała wiecznie mi marudzi ,żebyśmy gdzieś wyszły , lub gdy jesteśmy w sklepie to zaczyna płakać , lub mnie bić .. mam dość tego upokorzenia i nie wiem jak z nią walczyć ?!?! Nie umiem jej odmówić ,ponieważ jest tylko ona . Kiedy dostaje to czego zachce to jest słodka, ale tak to KOSZMAR !!! HELP !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem będzie tylko gorzej .Zacznij od zaraz wprowadzać zasady i konsekwentnie je egzekwuj.Łatwo nie będzie .Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij ogladac supernianie
jakim trzeba byc dzieckiem samemu zeby corka wchodzila na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ! 4 latka. Trzeba by było wprowadzić może jakieś tablice z naklejkami. Jeśli będzie grzeczna cały dzien dostaje naklejke, jeśli nie- nie dostaje. No nie wiem coś wymyśl. ;) Teraz dużo jest programów tego typu np. Świat dziecka na Tvn Style dużo porad jak walczyć z maluchami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czterolatka mozna juz
porozmawiac, powiedz,ze jest duza, ze to nowy etap w jej zyciu i inne zachowanie. Jakos tez uczcij jej "dorosłosć - zeby widziala w tym jakies przyjemnosci - moze jakis ciuszek bardziej babski, czy kino. No a potem badz konsekwentna i caly czas tlumacz, trzymajac sie jednego, zeby jasno wiedzial, co dobre a co zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam córke 3.5 letnią,też kiedyś nie portafiłam jej niczego odmówić ani na nią krzyknąć.Do czasu. Któregoś razu zrobiła mi scene w sklepie i stwierdziłam że nie tędy droga.Nauczyłam się egzekwować pewne rzeczy i nie było żadnych dyskusji.Ma być tak jak mówi mama i koniec.Nie biłam jej ale nauczyłam się podnieść głos ( nie krzyczałam,po prostu mówiłam głośniej i wyraźnie ) a jak nie słuchała to szła do konta.Teraz to całkiem inne dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikiMouse
Dzięki za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikiMouse
Dzieki za rady- przepraszam, nie dokonczylam. Postanowilam sprzedac moje dziecko, ostatnio za nerke placa 30.000 $, wiec kupie sobie nowa Beemkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikiMouse
Fajnie , szkoda że ta lalunia z góry się pode mnie podszywa !!! szkoda słów. Nigdy bym dziecka nie sprzedała ani nie oddała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikiMouse
no chyba ze za merola, wtedy mozna by pokombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×