Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość seba 26 krakow

Dziewczyny, jak reagujecie, gdy zabawnie i czarująco podrywa was nieznany facet?

Polecane posty

Gość seba 26 krakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zależy od tego, czy mi się podoba :) jeśli tak - jestem zadowolona, jeśli nie - zmieszana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian Gdynia
ja ostatnio zagadnąłem jedną dziewczyne na ulicy zapytalem o godzinę, a ona mowi: 18.30 a ja do niej: pytanie godzinę to taki mały pretekst, po prostu chcialem cie poznać, a inaczej nie umiem zagaić bo jestem nieśmiały a ona ścięła mnie złym wzrokiem i mowi: o co ci chodzi? szukasz problemów? az mnie zatkało odchodząc dodała: palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
moze nie wie co to podryw ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank jestes chora
ja mialem podobnie w salonie plusa mowie do konsultantki: ble ble ble cos tam o promocjach a ja potem: wszystko super,ale jeszcze jedna rzecz: chcialem cie zaprosic na kawę, o ktorej konczysz? a ona: wojtek wojtek, chodź szybko przybiegł jakiś misio i mowi: proszę natychmiast stąd wyjść! A ona zza jego pleców: walnięty jakiś, nie zna mnie i chce sie umawiac zboczeniec czerwony jak burak wyszedlem stamtąd,makabra po prostu przeciez normalne ze ludzie czesto sie poznają, nie znajac sie wczesniej na tym polega poznawanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy : Jak jestem w związku, albo mi się nie podoba, to go delikatnie spławiam, a jak mi sie podoba, to się daję podrywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzrej 29 sopot
ja kiedys do jednej sympatycznie wyglądającej dziewczyny: fantastycznie wyglądasz w tym płaszczyku, dech w piersiach zapiera po prostu. a ona ze zlym błyskiem w oku mowi złowrogo: chodzi ci o coś? heheh, odechcialo mi sie podrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 26 z radomia
ja nie znoszę jak mnie ktos podrywa zawsze wtedy powiem co takiego,ze od razu debil znika najczesciej mowie glosno: nie umowie sie z tobą bo jestes brzydki albo coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjfdjdfhfkhf
mnie to peszy... nie potrafię sie zachować. zwłaszcza jak obcy facet prawi mi komplrmnty dziekuje i szybko zmieniam kierunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 26 z radomia
a ijeszcze kiedys facet podszedł do mnie i mowi: ta różyczka jest dla ciebie, bo jest tak piękna jak ty, zupelnie obcy facet! szok powiedzialam,ze wezwe policję jak sie nie odpierdoli zebyscie widzieli jego minę! hahahaha byl totalnie zszokowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie paszcury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia z Modlina
ja tez reaguję ostro, najczesciej straszę wezwaniem policji (to skutkuje). Nie wyobrazam sobie,zeby podrywal mnie ktos kogo nie znam. Przeciez to najpewniej zboczeniec albo psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowo-o
No cóż każdy ma inne podejście... Jak jest fajny to daję się podrywać i nawet sama się wkręcam i flirtuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take two
ja nie przepadam za zaczepianiem mnie. szczegolnie nie lubie nachalnosci i kiedy ktos od razu mowi ze chce sie ze mna umowic - to mnie zwyczajnie peszy i sprawia ze nie wiem o co komus chodzi. jesli natomiast jestesmy na wydziale zapyta mnie np gdzie jest biblioteka i czy moge mu pomoc znalezc bo on nie z tego wydzialu i np po drodze wywiaze sie mila rozmowa a na koniec padnie pytanie o kawe to jest szansa ze na ta kawe pojdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjfdjdfhfkhf
dziewczyny nei przeginacie??? wielokrotnie mi się to zdarzało ale co najwyżej zrobilo mi się glupio ale żeby ostro reagować??? bez sensu... Jestem mężatką od ponad 7 lat więc nie intersuje mnie bycie podrywaną przez kogos innego niż własny mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take two
zapomnialam jeszcze ze nie przepadam za komplementami (moze to i dziwne...) bo nie wiem jak sie zachowac czy np glupimi, oklepanymi tekstami o spadajacych aniolach, pieknosciach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tresbeau
Darujcie sobie podrywanie na ulicy, w sklepach, w miejscu pracy itp. Chyba tylko zdesperowana laska zgodzilaby sie umowic. Jak wy to sobie wyobrazacie?? Widze faceta pierwszy raz w zyciu, on mi mowi: on: pytanie godzinę to taki mały pretekst, po prostu chcialem cie poznać, a inaczej nie umiem zagaić bo jestem nieśmiały Ja: Super, to o ktorej po mnie przyjzdzasz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona sląsk
ostatnio mialam smieszną scenke stalam przed sklepem a moj facet byl w srodku bo zostawil torbe. Nagle podchodzi do mnie jakis koleś daje mi goździka i mowi: kwiatek dla ciebie ode mnie, bo jestes piękna. Wzielam od niego i mowie zeby poczekał. Wyjełam komure i dzwonie do Macka (moj facet): przychodz! On wychodzi a ja prosto do tego goscia prosto z mostu: i co teraz tez chcesz mi dac kwiatka. A moj facet (duzy kolo spakowany) podniosl tego kolesia za kołnierz jak psa hahahahaha i pyta czy nie chce wpierdol hehe to bylo niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asparagi
czytam reakcje innych dziewczyn i nie wiem... nie przepadam za wreczaniem mi kwiatka czy umawianiem sie ze mna na srodku ulicy przez zupelnie obca mi osobe ale zeby zaraz wyzywac kogos? bez przesady... ja zwykle mowie grzecznie nie (czasem dorzucam, ze spiesze sie czy ze mam chlopaka, cokolwiek) i odchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
"Darujcie sobie podrywanie na ulicy, w sklepach, w miejscu pracy itp. Chyba tylko zdesperowana laska zgodzilaby sie umowic. Jak wy to sobie wyobrazacie?? Widze faceta pierwszy raz w zyciu, on mi mowi: on: pytanie godzinę to taki mały pretekst, po prostu chcialem cie poznać, a inaczej nie umiem zagaić bo jestem nieśmiały" podrywanbie na ulicy - nie, podrywanie w sklepie (szczegolnie wielkich galeriach handlowych) - tez nie (mi to pachnie malolatami i dresami, ale moze to tylko moje odczucie), w pracy - czemu nie? przeciez praca, szkola, studia to nasze srodowisko - tutaj poznajemy ludzi, tutaj spedzamy spora czesc dnia, czemu by nie zaprosic kogos na kawe? niekoniecznie musi byc od razu jakas randka z podtekstem lozka ale moze zwyczajne wybadanie sie na gruncie poza praca? tez jestem niesmiala wiec wiem ile kosztuje nawet taki glupi tekst jak wyzej. mozna komus odmowic jesli nie pasuje nam podryw przez nieznana osobe ale mozna to zrobic z klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany...Czytam wypowiedzi kobiet i wcale się nie dziwie,że facetom się odechciewa podrywać...Owszem , jak ktoś jest nachalny to należy go spławić ,ale dlaczego miłego gościa traktować tak bezczelnie?Ale panowie, normalne kobiety również istnieją;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.. ... ...
śmieszny ten twój topick, wymieniłaś tyle miast, a piszesz sama ze sobą :P żenuuuaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsd
Dziwne jakies jestescie. Bo na innych tematach piszecie, jacy to faceci z zachodu sa otwarci, nie maja problemow z zagadaniem na ulicy, a polacy to tacy skryci. A tu co pokazujecie? Policje wzywacie albo chamsko odpowiadacie. A potem dziwota :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabella ...
Różnie bywa ... jak mnie zaczepiało 3 facet w przeciągu godziny, to byłam już zmęczona grzecznym odmawianiem ... Ale jednak mój dr też mnie zaczepił na ulicy ... hmm raz mnie minął i tak się strasznie speszył ... po paru minutach wrócił się ... ale ja już przeszłam na drugą stronę ulicy ... przebiegł przez ulicę między autami i zaprosił na kawę ... speszony .. pamiętał mnie sprzed pół roku z restauracji .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tresbeau
w pracy - czemu nie? Jezeli kobieta pracuje za biurkiem, obsluguje klientow, to chyba nie myslisz, ze bedzie przyjmowala zaproszenia od obcych klientow i rozdawala swoj numer telefonu?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenakka
Lubiem byc podrywana przez pszystojnych menszczyzn, ale przez brzydkich to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.. ... ...
ups sorki :-) sprawdzilam ip wszystkich wypowiedzi, kazda jednka od innej osoby ja np. tez nie lubię komplementów ani zagajania reaguję zazwyczaj dosc ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjfdjdfhfkhf
acha i choć peszy mnie to to taki miły komplement od nieznajomego zwykle poprawia mi humor na cały dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instynkt nienagi
jesli kobieta pracuje na poczcie a facet chce od niej numer telefonu i blokuje kolejke to oczywiscie ze nie. na poczatku studiow pracowalam w sklepie z ubraniami i co jakis czas przychodzil mlody chlopak - a to kupic spodnie, a to jakas bluzke i prosil zebym mu doradzala, co tez robilam. po pewnym czasie spytal sie czy mozemy sie umowic na kawe niedaleko mojego sklepu. troche sie zdziwilam, na poczatku mialam odmowic ale wlasciwie czemu nie - kawa to nie zaraz zaproszenie do mieszkania. wypilismy po kawce i powiedzial mi ze dlugo zwlekal z zaproszeniem bo bal sie reakcji ale kupil juz wiecej ubran niz przez ostatni rok wiec postanowil zadzialac nim mu sie calkiem i pieniadze i miejsce w szafie skoncza. nie stworzylismy pary ale na kawe wyskakujemy do dzis bo i czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i potem sie dziewczynki dziwią że żaden facet nie chce do nich podesjc jak juz opiekuńcze napakowane misie z nimi pozrywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×