Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdarna maksymalnie780

KAŻDEGO DNIA W PRACY BOJĘ SIĘ BARDZIEJ OD POPRZEDNIEGO, JESTEM DO NICZEGO.......

Polecane posty

Gość niezdarna maksymalnie780

Już nie umiem sobie z tym poradzić:( Czuję się beznadziejna w każdym calu:( Tak się cieszyłam, że dostałam pracę, pierwsze dni były fajne, a teraz patrzę na siebie i nie poznaję swojej osoby:( Pracuję tam już kilka m-cy i mam wrażenie, że kompletnie nic się nie nauczyłam, mało tego tak się stersuję tym faktem, że tym bardziej pieprzę wszystko czego się dotknę, a dodam, że nie są to jakieś skomplikowane sprawy:/ Dochodzi do tego, że boje się jutro iść znowu do pracy bo jak się tu nie bać kiedy się nie umie nic zrobić dobrze? Nawet głupiego telefonu wykonać i dowiedzieć się czegoś porządnie, czy wypełnić jakiegoś bzdurnego formularza:( Myślę o tych, którzy idą co pracy, zostaje im coś wytłumaczone i robią swoje, w dodatku od razu dobrze a ja? Mnie trzeba każdą głupotę 5 razy powtarzać, do tego o wszystko dopytuję się kolejne 5 aż mi głupio:( Nie ma tak, że sama coś zauważę i od siebie zrobię tylko musi ktoś przyjść i powiedzieć mi "zrób to, a potem to" oczywiście od razu w mojej głowie pierwsze co, to setki pytań "ale jak to zrobić?" "czy to ma być tak czy może inacej?":( Popadam w jakies paranoje przez to, kompleksy, czuję sie durna jak to tylko możliwe, a co śmieszniejsze zawsze byłam pewną siebie osobą i nie myąlałam, żę jestem taką sierotą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego sie bać? spierdolisz cos to trudno!!! to tylko zycie! troche optymizmu by sie przydalo.jak ja zaczelam kiedys prace w sumie 1 w zyciu i naprawde bylam bardzo niesmiała. wywalił mnie na zbity pysk po 2 tygodniach bo bylam do niczego przez wlasnie niesmialosc.tak sie wkurwilam ze powiedzialam sobie ze teraz sie nie dam.i prosze znalazlam druga prace i wiedzialam juz ze nie dam sie pajacom....sama sie zwolnilam ale to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdarna maksymalnie780
no,ale moze wywalili Cie bo nie podołałaś czemus super trudnemu, a ja nawet nie umiem poinformować klienta o czyms jak dzwoni i pyta bo sie nie orientuję za bardzo co i jak a powinnam chyba skoro tam pracuje juz tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam akurat recepcjonistka...i polegało to w duzej mierze na odbieraniu telefonów i zapisywaniu na fitness czy do kosmetyczki.ale jak ktos dzwonil to ja panicznie balam sie rozmawiac az mi głos drzal, no to napisz cos wiecej na temat tej pracy? co konkretnie tam musisz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdarna maksymalnie780
No nie chciałabym pisać co i jak dokładnie bo koleżanki z pracy tu siedzą i czytają i głupio by mi było jutro w pracy:P niektóre dni sa ok, mam coś zrobić na kompie robie powoli nieraz zadam dla pewności 2 pytania, ale jakoś nie czuję się głupio, a nieraz po prostu odbieram telefon, klient pyta np.o sposób dostarczenia czegos aja yyyy... bo nie wiem:/ Ostatnio dochodzi do tego,ze jak telefon mój dzwoni to sie boję, że ktoś mi zada pytania a ja zero wiedzy:( Miałam kiedyś coś przeliczyć to się pomyliłam jakbym do 10 liczyć nie umiała:/ miałam zadzwoić i się cos dowiedzieć to co prawda zazdzwonilam, ale sie nie za bradzo dowiedziałam, moge to zwalić na babkę, która mi tłumaczyła, ale prawda taka, że ona dobrze wytłumaczyła, ale ja jestem mało rozgarnięta:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sluchaj .pisz sobie na kartce wszystko co ty mowisz i tez to co ci mowia.zebys miala to potem na papierze i wiedziala o co klient prosil itp. ja potem mialam inna prace ale tez z telefonami to sobie wszystko zapisywalam o co klient pytal, co chce itd. mozesz tez sobie zrobic tak ze wypisz sobie o co zazwyczaj pytaja...napisz do tego odpowiedzi i miej te karteczke przy sobie.no moze to troche smieszne ale pomaga!!!!!!! nie bedziesz wtedy zmieszana, bedziesz mogla odpowiedziec sama na pytanie a jak juz nie znasz tej odpowiedzi to zapytaj i tez sobie zapisz zebys nie musiala 5 razy sie pytac. ja po zapisywaniu takich inf. bylam bardziej samodzielna. tez wiele musialam pytac ale duzo z tego wlasnie mialqam juz pozapisywane co i jak...nawet mialam strzalkami porobione dialogi :p powaznie. uwierz troche w siebie.napewno nie jestes do dupy skoro w ogóle prace posiadasz...inaczej by cie zwolnili.wiadomo ze nie wszystko masz zakodowane w glowie i czasem jak sie kogos zapytasz to tez sie nic nie stanie.staraj sie zapamietywac co do ciebie mowia. nie mozesz byc rozkojarzona . skup sie mocno i nie mysl w takiej sytuacji ,,o boze juz zapomnialam,nie dam rady'' a wmawiaj sobie ze wlasnie dasz rade!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×