AAAA MAM ROZMOWE KWALIFIJACYJNĄ JUTRO

I umieram ze strachu! Już mi się ręce tak trzęsą że nie umiem pisać. Jutro to chyba dostane zawału.

nie ma co umierac ze strachu, wprost przeciwnie, na rozmowie kwalifikacyjnej grasz role osoby pewnej siebie, ktora wie ze nalezy jej sie ta praca ktora bardzo dobrze wykona. Jesli ty nie bedziesz tego pewna, jak chcasz przekonac pracodawce zeby tobie powierzyl te obowiazki???

no właśnie ja mam takie schizy bo jestem zupełnie niepewna moich umiejętności! to pierwsza rozmowa po studiach. doświadczenie praktycznie zerowe, od rana się ucze ucze i i ucze i już nawet nie wiem co studiowałam!