Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mammmaa klainkiiiiii

Jak sobie radzicie ze wszystkim majac male dziecko.

Polecane posty

Gość Mammmaa klainkiiiiii
Od dzis wzielam sie za siebie.Jest wieczor a ja mam prawie wszystko zrobione w domu.Musze tylko jeszcze zrobic kolacje dla meza i zrobic pranie recznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doookladnie
ja odpuściłam sobie pranie ręczne po urodzeniu dziecka. Po prostu nastawiam w pralce program "pranie ręczne" i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammmaa klainkiiiiii
Musze wyprac bluzeczki malutkiej bo wybrudzila i zeby plamy nie zostaly.A nie bede wstawiac pralki na pare rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Jeśli będę miała dziecko, to z jego pobudkami i obowiązkiem szkolnym będzie sobie musiał radzić Tatuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie co Wy musicie zrobic i jakie Wy jestescie zmeczone, a co z tatusiami ? Nie pomagaja Wam ? Ja bym nie mogla latac caly dzien za dzieckiem, sprzatac, gotowac i wszystko na mojej glowie :O Nie mozecie dzielic sie z partnerami obowiazkami ? :O 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
no najlepsza ła ta qwer chyba, co tyra cały dzien a potem w nocy "męża szykuje do pracy" -- no bez przesady, maż też ma rok że nie umie sobie kanapki do roboty zrobić??? albo skarpetek przygotować??? żałosne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
najlepsza była - miało być wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammmaa klainkiiiiii
Moj maz sam sobie robi kanapki, sam szykuje sie do pracy a kolacje robie ja bo jak wraca o 23 z pracy to musi cos zjesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
dokładnie, maż gowno robi w domu pewnie, widocznie uważają że jak on pracuje to go dom nie dotyczy, a ta lata jak głupia wokół dziecka I MĘŻA!!!! w XXI wieku!!! Jeśli jest w domu to ma pomagać a więc po pracy tak samo. A nie że ty 24h/dobe a on tylko 8 godzin w pracy. A to szykowanie go do pracy to chyba jakiś żart??? Szykować to można dziecko do przedszkola bo do szkoły już umie samo, widocznie mąż zatrzymał sie an etapie przedszkolnym. A ta mu mamuśkuje, cóż, jak chce tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
z tym mężem niedorobem to nie do Ciebie Mammmaa klainkiiiiii, tylko do qwer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 2 dzieci, ale rzadko, które dziecko 15-miesięczne śpi od 19 do 8 rano a potem jeszcze 2 razy dziennie. Łącznie 15.5 godziny spania. Wówczas można rzeczywiście wiele zrobić. Poza tym wiele dzieci budzi się w nocy i noce są zarwane. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że w związku powinien być podział. Mamo, skoro twój mąż pracuje do 23 to o której idzie do pracy, może rano by coś pomógł. :). Pranie ręczne też już dawno odpuściłam im syn był starszy tym bardziej ubabrany :D. Niektóre rzeczy nawet jak prałam ręcznie to nie puszczały. Piorę wszystko razem :D. Jasne z jasnym, ciemne z ciemnym itd. A prasowanie hmmmm :D. :D> :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko -- bez urazy ale LEN jestes i w tym Twoj klopot. Smiac i sie chce jak piszesz ze lubisz sie wyspac, kochana ja tez lubila i nadal lubie ale teraz mam dziecko i nie ma takiej mozliwosci i Ty jestes w takiej samej sytuacji. Dobre czasy sie juz skonczyly :P Moj syn budzi sie o 7 ale ja juz o 6 jestem na nogach; ubiore sie , weme prysznic potem zapale w piecu CO, w tym czasie maz szykuje nam sniadanko i kawke :) po sniadaniu maz idzie do pracy , budzi sie syn przewijam go daje kaszke i klade go na kocu na podlodze daje zabawki i maly sie bawi a ja w tym czasie sprzatam robie to codziennie wiec nie mam duzo z tym roboty. Jak sie malemu znudzi na pdlodze to wkladam go do krzeselka do karmienia i tam jest nastepne 15-20min. POTEM GOTUJE OBIAD tez na kilka dni:P miedzycxzasie bawie sie tez z synkiem . O 11 maly po zjedzeniu mleka idzie spac . W tym czasie przesiaduje na kafe:P OKOLO14 SPACEREK O 15 OBIADEK I ZNOWU DRZEMKA w tym czaasie przygotowywuje kolacje jezeli to jest np maynowane mieso. o 18 przychodzi maz z pracy jemy obiad , kapiemy malego i mamy wieczor dla siebie ;) ale sie opisalam ... :P autorko , leniuszek zx Ciebie, ja tez dawniej lubilam sie wylegiwac do poludnia albo nawet do 14 jak wczesniej przez noc bylam w klubie hehehe to byly czasy❤️ ale teraz koniec tego dobrego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 dzieci....
Faktycznie niekazde dziecko tyle spi. Moja corka gdy byla mala dala mi niezle popalic. W nocy popudka co godzine, w dzien spala jak jej sie podobalo. W koncu "walnelam reka w stol" i powiedzialam dosc tego. Wprowadzilam zealzne reguly (czasem sie uginaja:)) Regularny tryb dnia. Pierwszego dnia byl placz, potem bylo tak cudownie, ze myslalam ze to sen i kiedys sie skonczy:) Jak widac nie skonczyl sie. Gdy syn sie urodzil przez pierwsze 2tyg budzil sie raz w nocy, po skonczeniu 2 tyg przesypial cale noce. Nie lecialam na kazde jego jekniecie, nie bralam odrazu na rece. KOcham swoje dzieci ponad wszystko, ale nie dopuszcze do sytuacji abym rano wstajac marzyla aby ten dzien sie skonczyl. Reguly ktore panuja u nas w domu pozwalaja nam na cieszenie sie soba i wykonywanie danych obowiazkow. Nie myslcie tylko, ze mam super grzeczne dzieci:) Wrecz przeciwnie. To 2 urwisy, ktore bedac razem poteguja swa sile:) Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mammmaa klainkiiiiii na pewno dasz sobie radę. ja mam dwie córki, młodsza ma 10 m-cy a starsza 2,5 roku i czasami mam urwanie głowy z nimi. Ale tak jak moje przedmówczynie pisały najważniejsza jest organizacja. Co do wstawania muszę wstawać przed nimi, idę rozpalic w centralnym, robię śniadanie, a nawet na prysznic mam czas (dodam że moja młodsza córeczka ząbkuje i nie zawsze mogę się wyspać bo robi pobudki w nocy). W ciągu dnia obie się bawią a ja w tym czasie sprzątam. Gdy gotuję obiad to siedzimy wszystkie w kuchni. Spać chodzą ok 21-22. I nie oznacza to, że są aniołkami bo też potrafią coś zmajstrować. A co do męża to jest w pracy i cały tydzień go nie ma tylko na weekendy przyjeżdża a wtedy ja mam czas dla siebie :) Dlatego jeżeli ja sobie radzę z dziećmi i całym domem to ty na pewno sobie poradzisz tylko więcej optymizmu i wiary w siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela 21
dziewczyny a co ja mam powiedziec?? mam dwojke malych dzieci, dom do posprzatania, obiad ugotowac i w miedzy czasie zajmowac sie z dziecmi i w dodatku bawiac sie z nimi... czasami mam juz dosc i jestem zmeczona ale nie daje tego po sobie poznac... moja corka bedzie miala dwa latka a synek ma 11 miesiecy... wyobrazacie sobie co ja przechodze... ale musze dac sobie rade... zawsze staram sie miec zrobione wszystko na czas chodz nie zawsze to wychodzi... malo spie i czesto jestem w zlym chumorze ale na dzieci nie krzycze i nie bije ich bo to nie ich wina... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
organizacja czasu. moj synek ma 20 miesiacy za niedlugo przyjdzie drugi mam jeszcze rok studiow zaocznych i jakos daje rade. musisz nauczyc dziecko zeby umialo sie samo chwile pobawic i wykorzystac czas gdy ty musisz cos robic np. wspolne gotowanie ,sprzatanie itd ja robie wszystko prawie z synkiem gotujemy razem on ma swoje garnki i lyzeczki i siedzi kolo mnie i gotuje albo sprzatamy to ma odkurzac swoj maly scierke .czasami obejrzy bajke lub sam sie pobawi klockami czy innymi zabawkami (daje mu co jakis czas cos innego jak sie znudzi chowam tez zabawki na jakis czas i potem daje to wiecej ma radosci niz jak wszytskie naraz leza i sie kurza) .jego pokoik jest tak zrobiony ze sprzatanie trwa kilka minut (przechowujemy zabawki w takim regale z pudelkami z ikea super sprawa) .staram sie angazowac synka w wiekszosc rzeczy i jest ok jak bedzie drugie tez bedzie mi pomagac zeby czul sie potrzebny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
organizacja czasu. moj synek ma 20 miesiacy za niedlugo przyjdzie drugi mam jeszcze rok studiow zaocznych i jakos daje rade. musisz nauczyc dziecko zeby umialo sie samo chwile pobawic i wykorzystac czas gdy ty musisz cos robic np. wspolne gotowanie ,sprzatanie itd ja robie wszystko prawie z synkiem gotujemy razem on ma swoje garnki i lyzeczki i siedzi kolo mnie i gotuje albo sprzatamy to ma odkurzac swoj maly scierke .czasami obejrzy bajke lub sam sie pobawi klockami czy innymi zabawkami (daje mu co jakis czas cos innego jak sie znudzi chowam tez zabawki na jakis czas i potem daje to wiecej ma radosci niz jak wszytskie naraz leza i sie kurza) .jego pokoik jest tak zrobiony ze sprzatanie trwa kilka minut (przechowujemy zabawki w takim regale z pudelkami z ikea super sprawa) .staram sie angazowac synka w wiekszosc rzeczy i jest ok jak bedzie drugie tez bedzie mi pomagac zeby czul sie potrzebny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
"autorko -- bez urazy ale LEN jestes i w tym Twoj klopot. Smiac i sie chce jak piszesz ze lubisz sie wyspac, kochana ja tez lubila i nadal lubie ale teraz mam dziecko i nie ma takiej mozliwosci i Ty jestes w takiej samej sytuacji. Dobre czasy sie juz skonczyly " No, takie wypowiedzi dodatkowo zniechęcają mnie do pomysłu rozmnażania się :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-gość
Dzieci są cudowne. Jednak i problemów trzeba sforsować aby je wychować. Polecam lekturkę: www.dzieckodo1roku.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
ja mam miesiecznego bobasa i niekiedy sa takie dni ze nic nie moge zrobić ale staram sie,pierw zajmuje sie małym karmie przewijam,puzniej soba zabieram go do łazienki,zeby miec go na oku,sprzatam i obiad chodz ten obiad nie zawsze jest:)ale da sie w miare zrobić wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAdamai basi
Temat stary ale prosze mamy o wypowiedz, mam prawie blizniaki,czyli dzieci z roznica 10miesiecy-padam na pysk;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwie córki - jedna ponad 4 latka, druga 1,5 roku. Młodsza chodzi do żłobka a starsza do przedszkola. Ja pracuje. Muszę wstać o 5.15 żeby zdążyć odprowadzić młodszą do żłobka. Po pracy jadę po starszą do przedszkola (młodszą odbiera mąż) a po drodze trzeba zakupy zrobić... Po pracy jestem bardzo zmęczona ale trzeba porobić pranie, zmywanie, obiad, posprzątać a do tego pobawić sie z dziećmi, pouczyć (ze starszą ćwiczymy pisanie, liczenie) itd Dzieci idą spać o 19. Drzemkę ma jedną tylko młodsza ale to w żłobku. Mam mimo to czas zeby wieczorem byc z mężem tylko we dwoje :) Wszystko kwestia organizacji. Gdy sie nie pracuje sprawa jest banalna. Przy pracujących rodzicach (i braku pomocy babć) jest trudniej ale nie jest to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie robienie wszystkiego na raty..Ciezko jest zoorganizowac sie po 20 pobudkach w nocy...Mala w dzien spi godzine..Mam 100 m2 i dwie corki..Jak dla mnie to nie jest organizjacja ..To ciezki zapirdol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od urodzenia MAłego raczej wszystko ogarniam bez problemu, a nawet ostatnio, przez 2tyg miałam miałam pod opieka 2jkę dzieci i też dałam radę.Obiad gotuję codziennie,czasem zrobie więcej i mam na inny dzień-wystarczy rozmrozić,pracuję w domu ok 4rech godzin,czasem w nocy jak w dzień się nie wyrobię. Jak juz ktoś napisał kwestia organizacji bo też nie mam nikogo do pomocy a mąż praktycznie ciągle w pracy. Może mam takie fajne dziecko;potrafi sam bawić się nawet 2 godziny,jak jestem zmęczona całonocna praca przy kompie przytulam go do cyca i śpimy nawet do 11nastej.Nie boi się obcych,więc jak musze wyskoczyć do biura bez problemu zostaje z opiekunką. Tylko,że mam ten komfort mozliwości wyjazdu raz na jakiś czas na 2 dni, na wieś. Wtedy kto inny trochę dba mi o dziecko(oprócz karmienia piersią;) a ja mam czas zadbać o siebie, wyskoczyć do kosmetyczki, na zakupy, basen, spotkać się z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara co sie stara
Nie czytalam wszystkiegop ale miss m piepszy...sz 3po3 masz opiekunke, kogos kto ci sie zajmie raz na jakis czas pewnie weekendowo to se dajesz rade,i nie wiem jak ty obiad gotujesz jak masz 3rke dzieci w domu.Ja ma jedno z ktorym na pysk padam,8miesiexczne..non stop trzeba sie bawic, lulac, spacer usypianie..taki kolowrotek,jakbym jeszcze miala pracowac to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaro...opiekunkę wynajmuję raz na 2 tygodnie na max 4godziny po 2 dni . Wyjeżdżam odpocząć ,,wekendowo,, czyli poniedziałek-wtorek raz na 2 miesiące. Jestem z dzieckiem sama po 12godzin dziennie+praca+często opieka nad 2jką innych dzieci(nie mogę odmówić). Więc licz się ze słowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i zapomniałam o spacerze-minimum godzina+pół godziny na zakupy ale autem więc szybciutko z dzieckiem za ręku;) Lubię swoje życie, a gdybym juz miała dom wykończony bardzo chętnie postarałabym się o drugie żeby mieć więcej obowiązków,lubię być w ruchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×