Czy to mozliwe wciąż kochać taką osobę?

Mój ostatni facet był kiepskim partnerem. Nie mogłam na niego liczyć w chorobie, koledzy byli ważniejsi ode mnie. Palił trawę, rozgadywał moje sekrety znajomym. Wzbudzał we mnie poczucie winy po każdej kłótni. Ciągle narzekał, był mało odkrywczy. W łóżku też był kiepski - generalnie dbał tylko o to, by zadowolić samego siebie. A na koniec mnie porzucił. Totalnie się od niego uzależniłam, tylko nie wiem, czy dlatego, że to ja byłam bluszczem, czy dlatego, że on był bezwzględnie dominujący i toksyczny. Totalnie zrównał mnie z ziemią - widocznie miał tak niskie poczucie własnej wartości, że musiał sie znęcać psychicznie nade mną. Byłam jego ofiarą, on moim katem. Mimo iż minęły 2 lata od zerwania, jestem inną osobą, wreszcie sobą - czasem ciągle o nim myslę i ciągle mam poczucie winy. Wiec tym samym on wciaż ma władzę. Czasem pałam chęcią zemsty, a czasem myslę, że może wciaż go kocham. Tylko jak to mozliwe, skoro on był kiepski pod kazdym wzgledem?

innym czujesz się samotna po prostu Musisz być ostrożna i szanować siebie, bo łatwo Ci teraz będzie wpaść w kolejny toksyczny związek

Tak jak napisalas - to uzaleznienie. Nie milosc.