MAM OKROPNA TESCIOWA!!!

Mama mojego chlopaka do wszystkiego sie wtraca. O wszystkim chce decydowac. Zadzic pieniedzmi z mojej i jego wyplaty. Ciagle nas nachodzi pod byle pretekstem. Czasem nawet 5 razy dziennie. Co robic\?? Zawsze ma jakies kasliwe uwagi do mnie. ze jestem gruba (a wcale nie jestem) Ze nie odpowiednia dla niego,ze nie powinnismy byc razem. I NAJGORSZE. Ona po cichu za jego plecami mi DOKUCZA!! Nie umiem mu tego powiedziec....

Czesto sie z nia kloci. Ale ja nie chce zeby klocil sie ze swoja mama. Tymbardziej ze w odstepie 5 lat stracila meza i syna w wypadku samochodowym. Odchowala go. Urodzila. Przeciez to jej dziecko. Tylko dlaczego mi dokucza????

mój Boże, kobieta jeszcze nawet nie została twoją teściową i nie wiadomo czy nią w ogóle będzie a ty już na niej psy wieszasz? :o

Co masz na mysli mówiąc, że chce dyrygować Twoją wypłatą? 91 to Twój rocznik?

No costy. Mam 24 lata prawie. A tesciowa moja juz jest. od poltorej roku. Co powinnam w tej sytulacji zrobic. Nic nie mowie o niej zle. Poprostu m idokucza.

cytuję "Mama mojego chlopaka " :) myślisz, ze to teściowa??

Mama mojego chlopaka to mama chlopaka czy tesciowa?:P prowokacja i to słaba. walsienaryj.pl

Ja miałam podobnie z ex-teściową. Zawsze na nas krzyczała, że trwonimy pieniądze ( nie rozumiała, że wolimy zjeść masło od najtańszej margaryny, gł. na jedzenie "marnowaliśmy"), robiła nam niespodziewane najazdy. Nigdy nie zapomnę, jak po gorącym okresie mieliśmy oboje pierwszą od pół roku wolną niedzielę. Leżeliśmy sobie przed tv. Babsztyl wtargnął o 8 , nakrzyczała na nas, że mamy drogie jedzenie itd. Wkurzyłam się i to był dzień, kiedy ustaliłam granice. Powiedziałam jej wprost, że nie życzę sobie niespodziewanych najazdów, nieważne kiedy, a niedziela rano jest przegięciem. I że nic jej do pieniędzy moich i jego, bo to my je zarabiamy, ona niech się martwi swoimi. Itd. Nie trawiła mnie potem, ale wreszcie mieliśmy spokój. Aha, musieliśmy zamki w drzwiach wymienić, bo mimo próśb nadal robiła najazdy, miała zapasowy klucz. Tobie polecam rozmowę i dobre argumenty. Chyba, że mówi ci jak moja ex - zamknij się gówniaro.

ejj,no co wy, będąc z chłopakiem ( nie mężem) kilka lat, nie mówiliście na jego mamę "teściowa"?

nie

aha. ja tak mowilam na mamę eksa- byliśmy zaręczeni wprawdzie, ale baba miala wszystkie cechy teściowych z dowcipów :D za to mama obecnego... kocham tę kobietę, wiem, że kiedyś będę jej mówić "mamo", jest dla mnie jak bliska przyjaciółka.

a ja jakoś tak jak pieprzowa. mówię teściowa, mimo, że X jeszcze nie jest moim mężem :P

Dlatego rozmawiam z autorką, nie z Tobą.

Masz szczescie. Wiem ze duzo jest takich przypadkow. Naszczescie do naszego mieszkania klucza nie ma. Ale ona potrafi dobiojac sie wlasnie np. w niedziele okolo godziny dzwonic itd. Kiedy my ten jedyny dzien mamy wolny. Chcemy sie wyspac. Ona potrafi przyjsc o 9 rano i wyjsc o 17. Przejzec mi wszystkie szafki w kuchni,do komody mi zajzec w salonie,do lodowki...a to juz chyba przegiecie. Ostatnio podniosla koldre w naszej sypialni i powiedziala ''juz prawie ddwa tygodnie macie te posciel,czemu zmienilas przescieradlo a poscieli nie?'' No bbooze...

Pieprzowa dziekuje Ci. A tymi idiotami sie nie przejmuj. Ignoruj y ich. Pewnie sie w ten sposob dowartosciowuja. Nie maja lepszego zajecia o 22 wieczorem. Tylko dokuczac innym...

Burak jest rodzaju męskiego. Niestety, nie umiem się zniżać, więc nie umiem z Tobą rozmawiać. Pozwól, że Cię po prostu zignoruję. Aleksandro_24 - pomyśl z jej strony. Bo może być tak, że ona po prostu martwi się. Że jesteś zalatana, nie masz głowy do wszystkiego. Zapytaj jej. Może czuć się samotna, albo myśli, że to dobry sposób na podtrzymanie relacji i okazanie troski. Nieważne, czy to taka sytuacja, czy zwykła złośliwość, myślę, że warto jest rozmawiać.

buahahahahahahahhaahah -> no właśnie forum, więc na ch*j zaglądasz jak Ci się nie podoba? wypad i tyle :)

oh, już usunęli mojego komentatora.

:)

No coz. Sprobuje napewno. Tylko co ja jej powiem/ Nie chce jej zranic. Bo wiem ze martwi sie o mojego Tomka. I ze chce dla niego jak najlepiej. Ale...moze powinna sie w koncu do mnie przekonac po 4 latach chodzenia ze soba w tym poltora oku malzenstwa

Chyba, że są niereformowalne ;) To ogniem i mieczem, z przewagą ognia ;)

tesciowa, matka chlopaka/ narzeczonego- jak zwal tak zwal, naszla mnie taka refleksja, ja nie bede umiala mowic do matki mojego meza per mamo, kurcze no mame ma sie jedna i nie bede czula takiego zwiazku z obca baba, mam faceta mieszkamy razem itd nie mam nic do jego mamy ale nie wyobrazam sobie ze bede musiala kiedys do niej mowic mamo :O

JESTEŚ DEGENERATEM!!!!!na śmietnik z tobą menelu i chamie.

znow trzeba zrobić porządek, teściowe sie obudziły :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3872253&start=330 prosimy o mądre wpisy, trzeba wyplenić chamstwo!

Nie skacz jak pchła po topikach , siedż w rynsztoku,tam jest Twoje miejsce i rób trzeci kierunek ,tylko nie bardzo wiem jaki ,masz dwa już w lewo,no to trzeci kopa w d....

glen b o co zakład,że to pisała jedna z tych "teściowych" na poziomie?? ;) :D znowu ma rozdwojenie jaźni