Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plim plum

Czy ktoś z Was wychowywał się bez ojca

Polecane posty

Gość plim plum

od małego? tylko z mamą? macie jakieś problemy osobiste,życiowe? jak to wpłynęło na Wasze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez guzika
ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plum
no fajnie ze podnosicie mi topik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia090
ja też się wychowałam bez ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i czuje sie z tym swietnie ;) nic mi nie szkodziło to ze ojca nie ma mama nadrabiała za dwoje a nawet jak sie smiałysmy za całe rodzenstwo i za psa ;) troche tylko jak byłam mała to smutno mi było w dzień ojca a teraz nawet nie wiem kiedy jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mędrzec Nestor
Wychowywanie się bez ojca to nie są jaja. Udowodniono bowiem, że człowiek (dotyczy w szczególności mężczyzn), który wychowywał się bez ojca, może mieć w przyszłości problemy osobiste, polegające na trudności porozumiewania się z kobietami, ogólnej nieśmiałości a także zwiększonemu stresowi i wyolbrzymiania błahych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plum
abraja,no to zazdroszczę...ja teraz w doroslym zyciu ponosze konsekwencje tego,ze nie mialam taty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
ja wychowałam się bez ojca i na początku mi to nie przeszkadzało, problemy zaczęły się wraz z moim zainteresowaniem płcią przeciwną, nie potrafię stworzyć związku, nie potrafię rozmawiać z mężczyznami, jedynie seks żadne głębsze relacje nie wchodzą w grę, gdyż zwyczajnie nie wierze w uczciwość mężczyzn i miłość :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsa
ja się wychowywałam bo wczesnie zmarł, ale jakoś problemów życiowych nie mam z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
ja mojego ojca nie znałam, moja mama wyrzuciła go z domu dlatego, że pił gdy byłam mała, nie miałam więc okazji by go poznać, a on... cóż nigdy się nami nie zainteresował alimentów nie płaci nie wiadomo gdzie się podział a nawet czy w ogóle żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zebyscie mnie dobrze zrozumiały ojciec jest gdziestam i zyje tylko nie utrzymujemy kontakt€...kiedys jak miałam ze 13 lat przyszedł i zaczął mnie moralizowac t mu powiedziałam ze jego czas na wychowywane dzieci minal i ze jest dla mnie obcy i wszystko...bez złosci czy jakiegokolwiek odczucia .jedno powiem chyba instynktownie zawsze wybierałam na partnerów facetów starszych tylko nie wiem czy z wewnetrznej potrzeby podswiadomosci braku ojca czy moze z braku bezpieczeństwa? Ale tak niczego minie brakowało i nie brakuje(nawiasem mówiąc mój partnej poprzedni był ode mnie starszy o 9 lat a obecny maz o 14 )he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
ale przyznam, że to i tak lepiej niż abym jako dziecko musiała patrzeć na patologiczną rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
ja też zawsze wybieram starszych ale mi się z nimi nie układa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trterttrtre
Ja się wychowałam bez ojca. Co prawda nie wiem, jaka bym była, gdyby stało się inaczej, ale jedną z rzeczy, która być może jest spowodowania brakiem ojca na codzień jest to, że ciągnie mnie do starszych facetów, i to w typie mojego ojca - zimnych, takich którzy ranią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym samym problemem
przeżywam dokładnie to co problematyczna kobieta,myślę że to skrzywiło moją psychikę i to bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
w sumie to bardzo chciałabym stworzyć szczęśliwy związek i często gdy patrze na różne pary to im z jednej strony zazdroszczę, ale od razu też się zastanawiam czy to jest szczere i czy możliwe iż on jest uczciwy wobec niej itp :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plum
mnie nigdy nie ciagnelo do starszych facetow,ale w zwiazkach nie za bardzo mi sie uklada moj tata zmarl jak mialam 4 latka i odkad pamietam chcialam,zeby mama kogos miala,kto moglby zastapic mi tate,ale tak sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wychowalam bez ojca
i nic takiego mi ne dolega z tego powodu :D Ludzie jak wy lubicie z siebie robic takich pokrzywdzonych :) Jedynie to to, ze zawsze podobali mi sie duzo starsi kolesie, to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
moja mama niby drugiego męża sobie znalazła nawet i brat mi się urodził, jednak potem ojczym zwinął się tak samo jak mój ojciec i zostaliśmy sami co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu iż nie ma miłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
Do: ja tez sie wychowalam bez ojca więc nic tylko się cieszyć, nie wszyscy są tacy silni i nie wszystkim tak dobrze się układa, co nie znaczy, że robimy z siebie pokrzywdzonych taka jest rzeczywistość - mało kolorowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefereterefere
Niestety ja również pochodzę z takiej niepełnej rodziny i skutki wychowywania bez ojca ponoszę po dziś dzień. Normalna to ja nie jestem, patrząc przez pryzmat zachowań i relacji innych ludzi, chciałabym zmienić w sobie wiele rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wychowalam bez ojca
terefere - a co ty uważasz za granicę normy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wychowalam bez ojca
problematyczna kobieta - naprawde jestes problematyczna.Problemy ma kazdy. Bez wzgledu na to zy sie wychowal z ojcem czy bez :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis-wargacz
zauwazyliscie to ze czasami nawiedza nas tu na kafeterii kretyn piszacy te swoje idiotyczne tasiemce?A co do tematu-wiem ze przemawia przez was gorycz.Jednak wychowywanie sie bez ojca nie jest ani dobre ani weslole.Ojciec uczy dziecko i to obojga plci pewnych rzeczy ktorych nigdy nie nauczy matka.Nie jest wiec prawda jak pisze jedna z was ze matka robila za ojca,psa czy kota.to sa nieprawdziwe sprawy.Matka widzi drzewa a ojciec widzi las.To tak w skrocie wyglada.Ponadto ojciec uczy pracowitosci,sumiennosci,rozwiazywania problemow,slownosci,honoru.Matka zas zupelnie czegos innego.Szkoda ze tego nie rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się wychowywałam bez ojca :( patrząc z perspektywy, na coraz gorsze kontakty z moją matką to tak, bardzo mi go brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefereterefere
terefere - a co ty uważasz za granicę normy??? Mam problem z funkcjonowaniem w społeczeństwie to jest mój główny problem, nie znosze rozmawiać z ludzmi (w dzieciństwie zaczeło się od tego, że panicznie bałam się że ktoś zapyta mnie o ojca, wiec wolałam unikać zbędnej konwersacji) cóż ta małomówność i ucieczka przed ludzmi została mi do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczna kobieta
to prawda, każdy ma problemy, jednak osoby wychowujące się bez ojca mają pewne specyficzne problemy wynikające właśnie z braku męskiego wzorca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×