Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanananna

WITAM i mam pytanie czy pozwalacie czasem mężom samym wyjść bez was?

Polecane posty

Gość nanananna

WITAM i mam pytanie czy pozwalacie czasem mężom samym wyjść bez was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjsc gdzie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjsc gdzie
na -spacer? na piwo z kolegami czy gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
z kuplami np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
no pewnie. maz wychodzi z kolegami a do mnie przychodza kumpele na ploty i winko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcndjksa
jasne a co?ty swojemu zabraniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie pozwolilabym mezowi wyjsc do baru czy do kolegi na piwo.Ja mam inna wizje malzenstwa i ojcostwa.U mnie w zwiazku jest rownouprawnienie.Nie bylabym z facetem,ktoremu by jeszcze niewiadomo co w glowie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ale rzadko, bo On nie pyta czy moze gdzies isc. ale jak pyta to u zawsze pozwalam :) tyle ze on nigdy nie idzie nigdzie daleko. pub pod nosem, albo do kumpla na podworko pogadac itp a raczej woli w domu siedziec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nigdy
nawet, jak wychodzimy wszyscy razem, to on biega na krótkiej smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
to mój drugi związek i z tego pana postanowiłam zrobić pantoflarza poprzedni mnie zdradzał i teraz mam obawy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
ja tez zawsze wime gdzie i z kim jest. ufam mu wiec czemu mam mu tego zabraniac? oczywiscie z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I yak sie spytammmmmmm
A co byscie zrobili w mojej sytuacji.Mamy 10 misieczne dziecko i nie mamy nikogo do opieki nad dzieckiem. Za tydzien w sobote moj maz ma zaproszenie do kolegi na urodziny.Sek w tym ze kolega mieszka na wsi 15 km od naszego miasta.I wiaze sie to z tym ze musialby tam zostac na noc.Pojechalby ok.18 w sobote i wrocil ok.15 w niedziele.Bo kazdy bedzie pil i niebedzie jak wrocic do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Im so sorry for you
absolutnie nigdy nawet, jak wychodzimy wszyscy razem, to on biega na krótkiej smyczy wspolczuje mezowi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
no mój w sumie to tak dwa razy do roku wychodzi takto to razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
mamamajki dobry pomysł też koleżanki zaproszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamajki
my tak robimy gdzie raz na dwa mies. ale na cala noc to bym go chyba nie puscila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wychodzi i wcale nie potrzebuje na to pozwolenia :O ale to bardzo rzadko, przeważnie siedzi w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
no nie da rady ja nie mam ochoty poza tym nie lubię paru jego kumpli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_Trzydziestka
no jasne że tak. to wszak całkiem normalne !! ja tylko lubię, żeby mąż powiedział mi o planach tak chociaż na 5 godzin (a najlepiej poprzedniego wieczoru) przed wyjściem, a nie "kochanie, idę z Piotrem na piwo za kwadransik". jak powie mi chwilę przed, to czasem się wkurzę. ale i tak mu "pozwolę". jego najlepsi trzej kumple to też moi dobrzy znajomi, często spotykamy się też w gronie my i oni z partnerkami, więc jestem spokojna, z kim i gdzie mąż idzie. zawse tak było. tlyko jak dziecko było malutkie, to zaznaczyłam - do 3-go miesiąca życia dziecka wychodzi tylko wtedy, gdy mam moją mamę na noc bo akurat przyjechała na pare dni. i tak robił, zresztą jego koledzy (czyli jak napisałam nasi) często wtedy wpadali do nas jak już dziecko spało. ja też czasem wychodze na piwo z koleżankami a mąż siedzi z dzieckiem obecnie prawie dwuletnim. albo nawet jak mamy razem wolne - ja pracuję 15- 20 godzin w tygodniu - to bywa, że ja sobie idę w dzień na babką kawę i przemiłe bieganie po sklepach :) a on się zajmuje dzieckiem. i to bardzo lubi. uważam, że to dobry układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieee..Ja bym nie pozwolila mezowi pojechac na te urodziny.Przeciez macie dziecko,to jest Wasz obowiazek.A jak sie czlowiek decyduje na dziecko to powinien liczyc sie z tym,ze takie rzeczy sie pokonczyly. Denerwuje mnie to,wiecie? Ten stereotyp facetow.Tak wychowuja ich matki,bo tak byly traktowane. Moja tesciowa siedziala w domu z dziecmi a nieraz nawet musiala chodzic z nimi do pracy.Nie miala prawa glosu,no bo przeciez byla kobieta,czyli nikim.Moj maz chyba tez myslal,ze tak bedzie,ale sie mylil.U mnie w zwiazku to ja stawiam warunki.A jak sie cos nie podoba to Zegnam. Moze troche za ostro,ale skutkuje.Bynajmniej nie musimy sie klocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka_Trzydziestka
A mężom Mgiełki241 i absolutnie nigdy bardzo współczuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pewnie przeciez to
nie niewola. Nie widze problemu, zreszta razcej jest domatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nigdy
Im so sorry for you---------ale ty tępa jesteś, jak nienaostrzony nóż :o To była ironia, żart, sarkazm :o Kretynko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pewnie przeciez to
Mgiełka, mam rozumiec, ze nigdy sie nie spotykasz i nie spotkasz z kolezankiami? np na zakupach czy na jakies fitnesy, czy na pogawędkę po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
myszka83 twój też jara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nigdy
Anka_Trzydziestka------następna kretynka----ale ty tępa jesteś, jak nienaostrzony nóż To była ironia, żart, sarkazm Kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka_trzydziestko-nie znasz mojego meza.Gdybys poznala blizej to bys zrozumiala. A po za tym.Skoro mi sie nie nalezy to dlaczego jemu ma sie nalezec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×