Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kallllllina

Nikt mi się nie podoba...

Polecane posty

Gość ciutki
tak.. masz racje, sama sobie to do głowy wbijam, ale chciałabym już mieć rodzinę, a przynajmniej jakieś perspektywy na nią w przyszłości, a nie mam nic. nie należę do wyzwolonych singielek - no i moje relacje damsko-męskie są w sumie żadne ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerdzioUK
Skoro obecnie sa zadne to ... zastanow sie co zrobic ... zeby byly ... nie zadne :) Skoro chcesz miec rodzine, to zastanow sie z kim i w jaki sposob. Tak samo z przyszloscia - jaka chcesz ja miec? Wszystko zalezy od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ósemKA
Kallllina a nie zastanaiwalas sie nad normalnym facetem z krwi i kosci nawet i po zawodowce ceiplym meskim facecie o golebim sercu komunikatywnym ktory jest no .Hydraulikiem ? bo kryteria wiesz "wykształcenie, oczytanie etc. Ale też dbałość o słowo. " Zabardzo spinasz sie wydaje mi sie :( zastanow sie nad mezczyzna a nie Lalka czy Zigolakiem czy obcykaniu planu jak tu poznac tkaeigo ktory jest juz "ustawiony " bo tak nigdy nikogo nie poznasz :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
one są w ogóle żadne - jeśli wiesz co mam na myśli i być może tu też tkwi problem.. kolega twierdzi, że sobie wyidealizowałam jakiegoś faceta, którego nie ma... no to mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
ja Kalllinkę rozumiem, też skończyłam studia i chciałabym żeby mój facet też je miał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ju ka ej
problem w uj bo chyba macie za lekko, a jesli nie to przeprasza i Wam sie w glowach przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerdzioUK
Ja tez studiowalem ... i byli tam tacy, ktorzy co drugie slowo ... mowili k..a ... zatem wydaje mi sie, ze studia o niczym nie swiadcza ;) Nie mozna generalizowac, ze student to porzadny czlowiek a ktos po zawodowce pochodzi z marginesu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przeciez
ile to osoba ma wyzsze wiec w czym problem? i co to za ocenianie przez pryzmat wyzszego, bo co by bylo gdyby zycie ulozylo sie tak ze nawet nie byloby wam dane, zaczac studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Ale dlaczego ja skoro robię doktorat, mam 2 kierunki skończone i morze przeczytanych książek mam chcieć Pana po zawodówce? Jaki jest jego kapitał? Oczywiście, jeśli zwali mnie z nóg i się zakocham, to niech będzie i po podstawówce, ale jeszcze mi się nie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
tak zdaję sobie sprawę, że wyższe o niczym nie świadczy... mam to na co dzień... ale przynajmniej daje podstawy sądzić, że dana osoba będzie mieć jakiś poziom- nie ubliżając nikomu oczywiście, moi rodzice mają rożne wykształcenie i widzę jakie to męczące - zupełnie inni znajomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
oo pokrewna dusza sie znalazła - też zabieram sie za doktorat no i nie chce mieć faceta z niższym wykształceniem i tyle mój wybór. a może to facetów odstrasza... wolą bardziej potulne kobiety, w domu słysze ze to moja wina- bo niezależna, wygadana itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Poza tym nie chodzi mi o wyższe wykształcenie jako takie. Teraz każdy je ma. Powstało bilion prywatnych szkół, wieczorowych etc. Ja bym chciała kogoś, kto naprawdę WIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerdzioUK
ciutki ... cos w tym jest ... aczkolwiek trzeba bardzo uwazac na osoby ... po studiach, bo ich skonczenie o poziomie nie swiadczy. Tez sceptycznie podchodze do osob z marnym wyksztalceniem, bo mialem okazje przebywac miedzy ludzmi ;) ... i poznalem rozne zachowania ... roznych osob (z punktu widzenia wyszktalcenia). A co miedzy rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestemcccccccc
ja na prawde duzo wiem... o oknach pcv hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bojscie sie powiedziec
ze zalezy wam tylko na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Nie zależy mi na kasie. A już na pewno nie "tylko na kasie". O czym mówię od początku tego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
no tata ma niższe niż mama.. widzę jak straciła znajomych.. dodam że ulubiona rozrywka taty to telegazeta i sport.. a ja mam różne pasje i nie ciepię siedzieć przed telewizorem - energia mnie roznosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
gdyby mi zależało na kasie - to bym sie spotykała po raz 3 z jednym chłopakiem - wykształcony i nieźle zarabia - ale nic mnie nie chwyciło, było o czym rozmawiać bo oboje jesteśmy inteligentni ale nic nie zagrało - więc nie ma sensu sie dalej spotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 135
mi tez nikt sie nie podoba, bo zawsze mialam wysokie wymagania, ktorym nikt nie sprostal, a teraz mam dola i sie stalam aseksualna i tym bardziej nikt mi sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Ja kiedyś miałam bardzo przystojnego, bardzo zamożnego i świetnie wykształconego mężczyznę, ale się rozmyło. Choć to pokazuje mi, że gdzieś tam są i tacy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bojscie sie powiedziec
dyrektora w mojej firmie tez roznosi jak sie nasiedzi w biurze i tylko lata po hali, gdyby jakims cudem po gimnazjum mozna bylobyc dyrektorem to tez mnie roznosilo zarabiajac 4000 kola nasiedziawszy sie. Ciekawi mnie naprawde czemu to wyzsze jest takie wazne niz charakter, uczciwy, pracowity lojany itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerdzioUK
Pewnie w Polsce liczy sie bardziej. Poza krajem mozna zyc na poziomie imawszy sie prac o nizszych kwalifikacjach, dlatego tez inaczej postrzega sie wyksztalcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciutki
no te pozostałe cechy są również bardzo ważne - wykształcenie w zasadzie to nie wymaganie, większość moich znajomych ma takie więc w sumie to naturalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Też odbieram to jako sprawę naturalną, bardziej zależy mi na intelektualiście, artyście ... niż na papierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ósemKA
Ja jestem po sredniej a moja dizewczyna teraz robi magistra i co ? Zajebiscie sie dogadujemy rozumiemy nadajemy na tych samych falach.Nie poszedlem na studia bo mi sie najzwyczajniej nie chcialo! bez tego sobie radze i mam satysfakcjonujaca prace tak dla wyjasnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllina
Mówiłam już wcześniej, że teraz niemal każdy studiuje. Twoja dziewczyna może studiować prywatnie, zaocznie, wieczorowo i tak naprawdę różnica jakościowa jest żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerdzioUK
8ka ... no to ... "zajebiscie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja powiem tak...
Mam paru znajomych wykładowców, z doktoratem, część pisze książki, stara się o habilitację... Mawiają, że najlepiej lubią ludzi prostych (co nie znaczy -prostackich) bez względu na wykształcenie (mogą nie mieć studiów), gdyż patrzą się na wnętrze człowieka, na jego poglądy na życie, urok osobisty, ciekawość świata/wiedzy, zasady. Nie przepadają natomiast za swoimi (miastowymi) kolegami/koleżankami po fachu, gdyż są mniej otwarci, trochę zarozumiali i trudniej z nimi szczerze porozmawiać, nawiązać relacje, gdyż zwykle nie są "prawdziwi". Dodam tylko, że paru wykłada m.in. prawo na uniwersytecie, część pracuje na politechnice. Patrzą się poza 'różowe okulary wykształcenia', za co ich bardzo cenię, mimo, że sama jestem wykształcona. Jest sporo inteligentnych ludzi na poziomie, oczytanych i ciekawych, bez wyższego wykształcenia... nie ograniczajmy więc sami swego pola widzenia :) A to, że wykładowcy "wypada" mieć wykształconą "połówkę", to już bardziej kwestia przejmowania się opinią innych i obawy przed ich oceną/przed zaniżeniem swego prestiżu... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×