Są tu mamy mieszkające w wynajętych kawalerkach?

Ciekawi mnie dlaczego młode małżeństwa gnieżdżą się z dzieckiem w kawalerce i to wynajętej. Nie chce nikogo tu obrażać, rozumiem sytuacje gdy ktoś zalicza tzw. "wpadke", ale jak to jest z ludźmi którzy świadomie podejmują taka decyzję? Czy to nie jest zbyt ryzykowne? Ciekawi mnie co takie osoby myślały gdy decydowały się świadomie na dziecko.

Ja mieszkam w kawalerce 30 m2.Corcia ma juz 10 miesiecy i jest nam za ciasno.Ale nie dlugo wyprowadzamy sie na swoje mieszkanko.Nie zadne luksusy ale 2 pokoje sa.Ok.40 m2.

my mieszkamy w kawalerce 37m2 (wlasnosciowe mieszkanie) i zdecydowalismy sie na dziecko i nie uwazam, zeby to byla ryzykowana decyzja

ijk- a jak ty sobie wyobrazasz zycie w tym jednym pokoiku z dzieckiem? Gdzie podziejesz te wszystkie rzeczy, jakich dziecko potrzebuje? Wszystko na cichacza, jak dziecko spi? Cale dnie w jednym pomieszczeniu z malym dzieckiem....

bo ja mam willę jak pałac prezydencki

mieszkam z moim facetem i z dzieckiem w wynajętej kawalerce bo lubię płacić za wynajem głupie pytanie to i głupia odpowiedz

ale do kibla muszę schodzić na pół pietro. Za to mamy 6 sypialni, więc walimy się codziennie w innej. W niedzielę nie odbywamy stosunków płciowych, bo to dzień święty.