Rodzina zastępcza- ktoś wie coś na ten temat?

Planujemy z mężem zostać rodziną zastępczą. Mam swoją córkę w wieku 9 miesięcy, a urzędniczka powiedziała, że dają pod opiekę dzieci zbliżone wiekiem własnie do posiadanych już dzieci. Ja kocham dzieci, i jestem pewna, że nowe pokocham równie mocno i szczerze. Mąż ma jednak obawy, że właśnie nie pokocha, będzie traktował inaczej itp itd. Jedyne co mnie przeraża to to, że jest możliwość odebrania dziecka rodzinie zastępczej jeśli sąd zdecyduje, że matka bądź ojciec się poprawili, ustatkowali. I tego się boję, bo jak potem oddać dziecko, które mieszkało z Tobą np 5 lat. Wiem, że można dziecko adoptować jeśli ma uregulowaną sytuację prawna, ale wtedy znacznie więcej jest biurokracji i dłużej trzeba czekać. Napiszcie, czy kiedyś zetknęliście się z rodziną zastępczą, może ktoś w takiej się wychował?