Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calineczka lalineczka

Dziewczyny ile wydajecie miesięcznie na swojego faceta ?

Polecane posty

Gość calineczka lalineczka

Zawsze to piszemy ile to oni na nas wydają. A teraz zmiana ról. Ile to my na nich wydajemy ? ;-) Zacznę od siebie bo mam mało do napisania:p Mój facet nauczył mnie, że to on w większości płaci a ja od czasu do czasu coś mu kupię :-) Ale on jest taki męski i ma klasę jak widać ;-) Chciałabym się częściej zrewanżować, a on mi nie pozwala :-( W sumie miesięcznie może wydam na niego z 50 zł. A jak to u Was jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta
kutfa to juz było :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadmo, że to wy jesteście sponsorowane, a nie w drugą stronę. za naszą kasę odwdzięczacie się dawaniem nam dupy i ssaniem jaj. I to jest układ ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywaciaraaaa
800 zł BRUTTO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgh
U mnie przez pierwsze 2-3 miesiace bycia ze soba placil glownie on...Ja czasami kupilam ,kawe frytki, ciasto ale to tyle. Teraz jest inaczej. Zarabiam tyle samo co on i uwazam, ze niegrzeczne by bylo gdybym pozwalala mu za wszystko placic. On oczywiscie sie upiera i kategorycznie mi zabrania ale potrafie go przechytrzyc:) Np w ciagu ostatnich 2 miesiecy wyjezdzalismy 2 razy za miasto,za kazdym razem na jedna noc..Lacznie zaplcil za noclegi 300zl. Plus jedzenie..sauna..kino..Kupilam mu wiec tak bez okazji perfumy za 250 zl ktore strasznie m usie podbaly plus zaprosilam go do kina ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka lalineczka
No i wszędzie musi się wtrynić ten kafeteryjny idiota Bydlak :-o Któremu ponoć nie staje i jeszcze się tym chwali :-p Chłopcze my tu rozmawiamy o prawdziwych mężczyznach z klasą a nie o frajerach takich jak ty więc trzym pysk :classic_cool: Swoją drogą jeśli facet pozwala za często płacić za cokolwiek swojej kobiecie to klasy nie ma zagrosz :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co wypowiadac sie tu, zaraz bydlak podchwycil ze kobiety robia loda za kase he he wiec ja za faceta nie place po co mam pozniej mowic ze uprawia ze mna seks za kase, ponizac go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Swoją drogą jeśli facet pozwala za często płacić za cokolwiek swojej kobiecie to klasy nie ma zagrosz Bo przecież klasę faceta mierzy się zasobnością jego portfela i chęciami sponsorowania swojej dziwki... :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my jestesmy obydwoje tegorocznymi maturzystami, ja czasem dorabiam, chlopak nie- ja jestem z ciut bogatsze tego- wiec chwilowo wydaje jakies 5 razy wiecej niz on :D ale powiedzmy ze wydajemy proporcjonalnie do swoich zarobków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ja wydaje
to oczywiste , że nic :) natomiast On na mnie dużo... Chociażby dzisiaj wydał na mnie okolo 500 zl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończ... z...
pieprzone księzniczki ? gdzie znalazlas ten tekst ? poczulas sie lepsza;D ? Ja wydaje na niego tyle samo, co on na mnie... czasem więcej, czasem mniej - nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
jak autorka mam nieliczne szanse na wydawanie kasy kiedy jestem gdzies z facetem.. sporadycznie poprosi o drobne na parkomat- o ile sam nie ma- ktore potem usiłuje oddac... wiec jedynym sposobem na jakis udzial w kosztach jest kupowanie roznych rzeczy.. czasem uzytkowych, ktorych sam by nie kupil jak: chodniczki do lazienki, szklanki, scierki, reczniki, firanki- do jego mieszkania. albo bardziej osobiste jak cos do ubrania, kosmetyk. kosmetyki to nawet czesto, bo juz sie chyba przyzwyczaił ze go w nie zaopatruje:P nie pamietam wyjscia na zakupy bez drobiazgu dla niego.. strasznie sie irytuje zawsze i chce oddawac, ale jakos sobie z tym radze :P niewiem ile to wychodzi miesiecznie, nigdy nie liczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×