Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sexy Flexy Jolly

PRZYJACIEL NARZECZONEGO RUJNUJE NASZ ZWIĄZEK

Polecane posty

Mój narzeczony i ja jesteśmy już 4lata ze sobą. Do tej pory nasz związek był wprost idealny. Wiadomo, jak w każdym związku bywały sprzeczki, ale oboje umiemy przyznać się do błędów i na nich się uczyć, dlatego szybko rozwiązujemy nasze problemy. Niestety parę miesięcy temu mój narzeczony odnowił kontakt ze swoim przyjacielem z którym pokłócił się parę lat temu. Spotkali się przypadkiem, chwilę pogadali i postanowili zakopać topór wojenny. Na początku koleś wydawał się miły, ale z czasem zaczęłam zmieniać o nim zdanie. Na dzień dzisiejszy najchętniej bym go wywiozła do lasu i zakopała żywcem. Mój narzeczony bardzo długo miał problem z alkoholem, ale dzięki rodzinie i mojemu wsparciu wyszedł z tego. A teraz pojawił się jego przyjaciel - ciągle namawia go do picia, codziennie wychodzą w nocy, i piją. Dla mojego narzeczonego ten koleś stał się jakimś autorytetem, traktuje go jak guru. Jego przyjaciel miesza w naszym związku - ciągle mówi, że S. ma przede mną jakieś tajemnice i on wie o wszystkim, ale nie powie bo to może rozwalić nasz związek itp. , przez niego są ciągle kłótnie, ciągle robi wodę z mózgu mojemu narzeczonemu, wmawia mu że partnerkę trzeba traktować jak najgorzej, bo w związku silniejszy jest ten komu mniej zależy. S. w 100% go nie słucha, ale zaczął powoli tak sie zachowywać, bo na takich zasadach opiera się związek jego przyjaciela i stwierdził pewnie że jak on będzie tak robił to też będzie między nami coraz lepiej. GŁUPOTA!! Co zrobić z tym fantem? Chodzę ciągle podenerwowana.Na dodatek na ostatniej imprezie u jego przyjaciela S. w tajemnicy przede mną namówiony przez wiadomo kogo, wypił bardzo dużo. A jak przyszłam do nich, to jego przyjaciel przystawiał się do mnie....A na co dzień gdy jest trzeźwy ciągle mnie popycha, szarpie, przesuwa jak przedmiot, i cały czas mnie obraża i traktuje jak psa. Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna porada
Dziewczyno co Ty chcesz w życiu mieć. Usiądź i zapisz to na kartce. Rozstanie to jedyne wyjście, wierz mi. Potem będzie jeszcze gorzej, bo będą cierpieć dzieci, a Ty razem z nimi. Mój były ...zostawił mnie dla skrzynki wódki. Wierz mi, dopiero po kilku latach od rozstania odbudowałam swoją wartość. Zmarnował mi 8 lat... i te kilka co dochodziłam do siebie,ze to jednak on był niedojrzały emocjonalnie do związku. Jestem teraz szczęśliwa i wiem że żyję, choć nadal jestem sama. Zaczęłam się rozwijać i tworzyć, dokształcać. Przejrzyj na oczy. Wiem ze boli...ale zobaczysz jaką poczujesz ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
widac na przyjacielu zalezy mu bardziej niz na tobie, jestes tylko laską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu ty jesteś zła na przyjaciela męża ? a nie na męża? to on się daje namawiać, to on pije to on utrzymuje kontakt z tamtym facetem i powiem ci czy ten czy znalazłby się inny to byłoby tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
Twój narzeczony jest słabym człowiekiem, ty również najwyraźniej skoro sobie z tym nei umiesz poradzić i drania przegoć. Pamiętaj, że dwoje słabych ludzi nigdy nie osiągnie sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chłop nie ma swojego rozumu i tak latwo nim jakis koles maipuluje to na cholere chcesz walczzyć?? potem bedzie ktoś inny kto bedzie nim sterował daj sobie spokój moj tez miał niby przyjaciela ( a przyjaciel oddziagał go w dniu slubu - wesela i poprawin by pojachali gdzies za miasto :O , wpajał mu brednie _ szybko zakonczył mój zanjomość tekstem ja mam żone i jej ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
myślę , że kolega twego narzeczonego nic nie wie na temat jego uzależnienia alkoholowego i nie można powiedzieć , że on go zmusza do picia facet chce i pije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zrozumcie że mój S. ma na prawdę złote serce i jest bardzo kochany, ale może właśnie dlatego jest bardzo naiwny i ludzie łatwo nim manipulują. Jemu wystarczy tylko wskazać właściwą drogę, bo niestety w życiu często się "gubi". Jego rodzice tez nienawidzą tego przyjaciela, bo przez niego S. był kiedyś już jedną noga na drugim świecie. Nie wiem dlaczego wybaczył przyjacielowi to, że zostawił go na pastwę losu, nieprzytomnego, na mrozie. S. ma problem z piciem, i trzeba go nadal kontrolować. Ale już było tak dobrze, przez ostatni rok (przed spotkaniem przyjaciela) nie pił już w ogóle, i sam nie chciał już pić, sam to kontrolował. I nagle zjawił się ten gnój. Zaczął nim manipulować jak marionetką. Jego przyjaciel to fałszywa szuja, i ja już o tym wiem, ale S. nadal się nie przekonał o tym. Uważa że mam urojenia, że sobie coś wymyśliłam. Jak mu wytłumaczyć, że tego gnoja nie można nazwać nawet kumplem, a już na pewno nie przyjacielem. Jest fałszywy, zawistny, i gdzie by się tylko nie pojawił sprawia że ludzie się kłócą i nienawidzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "a może by tak": Jego "przyjaciel" zna go dłużej ode mnie. I często na mnie się wydziera że nie będzie już pił z S. bo on nie potrafi pić i wstyd robi. A później na drugi dzień znowu przychodzi do S. i wyciąga go dosłownie siłą na picie. To kompletny kretyn. Mówi jedno, a robi drugie...i tak przez cały czas. Ma do mnie pretensje że mój narzeczony nie potrafi pić i nie rozumie że to nie kwestia umiejętności - on po prostu nie może pić - nie tylko ze względów fizycznych ale i psychicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym przerwala taki zwiazek. Albo kolega, ktory rujnuje nasz zwiazek, albo ja. Odwagi, dziewzcyny! I wiecej pewnosci siebie. No ale coz, niektorzy mezczyzni nie widza w tym swojej winy ani winy osoby trzeciej, ktora rozpieprza zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety niektórzy muszą stracić wiele by się przekonać i taki jest też Twój S. Poza tym gdyby zależało mu na Tobie uwierz nie zachowywał by się tak jak się zachowuje. A to że jesteś narzeczoną...ja sama zerwałam zaręczyny między innymi z takiego powodu ze kumple i imprezy stały się ważniejsze niż ja. Byłam z nich wykluczona, domyślam sie ze pewnie chodziło o kolejne naiwne. Szanuj się dziewczyno. To Ty masz być na pierwszym miejscu, Ty masz mieć wsparcie w partnerze, i dawać je z wzajemnością a nie tylko z Twojej strony "prowadzanie za rekę". Przykre co piszę, ale w związku muszą ciągnąć dwa woły (takie jest powiedzenie) a nie tylko jeden. Poza tym 4 lata to baardzo krotki zwiazek. Odwagi ! Życie dopiero przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze bo przyjaźń jest ważniejsza niż jakaś baba, właśnie przez związek z babą niszczy się przyjaźń dwóch przyjaciół, którzy znają się od dziecka, trzeba być laczkiem żeby zrezygnować z przyjaciela dla baby, teraz czasy się zmieniły, to nie komuna, teraz wyszło z mody wziąć se babe zasiedlić pustą chałupe i sie rozmnażać jak króliki żeby było po bożemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomek112112
Każda polka dla mnie to jest zwykła z.d.z.i.r.a kiedy dorwie się do ch...a jest gorsza od wampira Prosta sytuacja kiedy robi ci loda podchodzi twój ziomuś i rękę ci ściska ku....a roztrzęsiona, wściekła wypadły łonowce z p.i.ź.d.z.i.s.k.a Chciałaby cię mieć tylko dla siebie już nie spędzisz czasu z ziomkiem, który liczył na ciebie Następnego dnia idziesz dumnie z dzi.....ką za rączkę swędzi cię ku...as załapałeś rzerzączkę Myślisz że wszyscy teraz patrzą na ciebie jesteś zwykłym p.r.z.y.j.e.b.e.m nikt cię nie pochwali, wszyscy beke cisną z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odgrzebaliście temat sprzed trzech lat, tylko po to, żeby dokopać dziewczynom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość i bardzo dobrze bo przyjaźń jest ważniejsza niż jakaś baba, właśnie przez związek z babą niszczy się przyjaźń dwóch przyjaciół xxxx pedały!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxx88xxxxxx
puste baby łapiecie facetów na dziecko i myślicie że to wasza własność i możecie manipulować?! takie podchwytliwe gadki: nie wie co stracił itp. to aż niedobrze się robi, bo przyjaźń jest cenniejsza, a to że ludzie muszą żyć w związkach i się płodzić a nie w przyjaźni to jakieś staropolskie śpiewki starych pobożnych służebnic, baba może być tylko jako przedmiot do posówania bez uczuć nic więcej ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtf omg
właśnie nie pedały tylko prawdziwi mężczyźni, a ci co zadają się z babami to zwykłe laczki, bo niby na jakie męskie tematy można porozmawiać z babą? i to przez resztę swojego zmarnowanego życia..., Jak można powiedzieć że jest się prawdziwym mężczyzną lgnąc z taką słabością do słabej płci, a co do pedalstwa niektórzy geje są bardziej męscy niż hetero ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtf omg
dlaczego żaden facet, który się zwiąże z kobietą i mają dzieci, nie jest szczęśliwy i wraca ze smutną miną z roboty?? bo musi słuchać jazgotów baby i dzieci i ciężko zasuwać w robocie do końca swojego życia ; ) a można mieć przyjaciela w którym ma się wsparcie a baby to tylko do bzykania bez zobowiązań i na to samo wychodzi tylko że bez przykrych konsekwencji i zniewolenia :D Polacy zakładają te śmieszne rodziny a później bieda, bijatyki, awantury, rzucanie talerzami i znęcanie się nad dziećmi, tak standardowo wygląda każda polska rodzina po ślubie i co tu propagować związki tak jak pro rodzinne pisowce, przecież tego powinno się zakazać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś tłumaczyłam sobie zachowanie mojego faceta brakiem asertywności, ale to tylko było oszukiwanie siebie. Prawda jest taka ze jest facet ma pewne wartości to przeważnie się nich trzyma i prędzej czy pozniej ogarnia się i do nich wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×