Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

foiss

Czy w Polsce jest możliwy ślub w naturalnej scenerii, poza kościołem?

Polecane posty

Marzy mi się taki ślub. Przynależę do kościoła rzymskokatolickiego, czy jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie to nie wolno
ale jak dobrze zapłacisz to pewnie będzie to możliwe. Ksiądz też człowiek, a kasa na nowe autko jemu też sie przyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nie? Bóg jest wszędzie, nie tylko w kościele. To ja nie rozumiem założeń " prawa kanonicznego". Dlatego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego w niedziele masz iść na msze do kościoła a nie pomodlić się w domu? bo tak jest i tyle. wszystko w życiu ma określone miejsce. ślub tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo kosciół narzuca pewene reguły :D by iść do kościoła i dac na tace :D myśle że jak zapłącisz dobrze to ksiadz ( jak bedzie normalny ) się zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie nic nie powinno stać na przeszkodzie. 1. To Wy udzielacie sobie ślubu, a nie ksiądz. Przyjęło się co prawda, że jako członkowie wspólnoty kościoła powinniście celebrować ten moment wraz ze wspólnotą, a wplecenie obrzędu w Mszę dodatkowo go "uwzniaśla". Ale sakramentu ślubu nie trzeba sobie udzielać w trakcie Mszy (choć taka jest praktyka i być może jakieś wytyczne). Ksiądz jest potrzebny właśnie do odprawienia Mszy i ewentualnie jako Wasz świadek. 2. Mszę można odprawić wszędzie. Mój zaprzyjaźniony ksiądz odprawiał używając jako ołtarza odwrócony kajak podczas spływu :P nie musi być do tego żadna "uświęcona ziemia". Teoretycznie więc nie powinno być żadnego problemu i gdybyście mieli zaprzyjaźnionego księdza lub księdza - kogoś z rodziny pewnie nie byłoby sprawy. Ale fakt, że taka impreza wiąże się z większymi niedogodnościami, dojazdem itp. i tak, jak nie każdy urzadnik z USC się zgodzi, tak pewnie nie każdy ksiądz. Zwłaszcza, że teraz śluby z racji boomu organizowane są niemal taśmowo, jeden po drugim, spotkałam księży, którzy jednego dnia celebrowali Msze na 5-6 ślubach jeden po drugim. W takiej sytuacji nawet nie ma możliwości, żeby taki ksiądz jeszcze miał czas dojechać gdzieś na "łono natury", jeśli przed Wami i po Was czekają inni Młodzi. Technicznie na pewno jest to wykonalne i na pewno nie ma odgórnego zakazu takiego ślubu na wolnym powietrzu (przecież Młodzi ślubują sobie także w trakcie pielgrzymek czy w Lednicy). Ale praktycznie to będzie kłopotliwe. No i co zrobisz, jak będzie padać..? Niestety Polska a Kalifornia to nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie właśnieee
Ja też niejednokrotnie uczestniczyłam w Mszach Św. na "łonie natury" - przy okazji przeróżnych "kościelnych" wyjazdów. No i widziałam nie jeden ślub na pielgrzymce - ruiny zamku w Ogrodzieńcu (pielgrzymka krakowska). Więc właściwie jak to jest...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest możliwy ale nie
katolicki, przynajmniej o katolickim nie wiem. Są śluby w innych religiach, wiele tych ceremonii odbywa się na łonie natury, można tez w ten sposób przeprowadzić ślub świecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz nam powiedział
że sakrament małżeństwa jest jedynym sakramentem którego nie udziela ksiądz , małżonkowie sami go sobie udzielają , ksiądz tylko potwierdza zawarte małżeństwo , myslę ze dało by sie to załatwić , nawet mszę św mógłby ksiądz odprawić w plenerze , u nas odprawia się takie msze np pod pomnikiem poległych , czyli można na dworze i nie musi to być kościół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfddfnfmf
chyba istnieje taka mozliwosc slubu cywilnego za dodatkowa opłata oczywiscie, koscielnego nie da rady🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U moich znajomych na wsi którzy prowadzą pensjonat mieli takiego księdza, że zgodził się na ślub na polanie. Ale ten proboszcz od zawsze był oddany swojej społeczności. http://www.kierzbun.pl/zdjecia.htm piaty rząd środkowe zdjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to ciężkie do zrealizowania ale da się. Są dwa sposoby, dogadać się z księdzem lub dostać zgodę biskupa. Ja uważam, że takie śluby mogą być piękne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Wielkopolsce chyba jedynym miejscem w ktorym można dostac slub kościelny na dworze w ogrodzie jest Pałac w Krześlicach k/Pobiedzisk ( 28 km od Poznania ) My mamy tam wesele, ale wolimy ślub tradycyjny w pięknym kościółku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajanka
daj sobie spokój - co wygląda ładnie w brazyliadzie to nie znaczy że tobie się uda - nie ryzykuj - kościół to kościół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ma się nie udać? Wystarczy trochę chęci, samozaparcia, pomysłu i będzie pięknie. Nie wszyscy muszą postępować według schematu. Jeśli zdecydujecie się na taki ślub służę pięknymi zdjęciami dekoracji dla ślubów plenerowych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajanka
a kto wam zagwarantuje pogodę - jak będzie wiatr, plucha i burza to też bedzie przepięknie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się na taką ewentualność zabezpieczyć np. biorąc ślub w jakimś zameczku czy pałacyku, wiele z nich ma opcje zorganizowania ślubu plenerowego a w razie niepogody przeniesienia ceremonii do wnętrz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryna ze młyna
wogóle za bardzo marzymy o perfekcyjnym slubie , szarpiemy nerwy , spalamy się co by tu jeszcze dopracować a jak cos wyjdzie troszke inaczej nie cieszymy się z tego dnia tylko wnerwiamy jeszcze bardziej , dziewczyny wyluzujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tam nie szarpie, dopracowywanie sprawia mi przyjemność. :) Poza tym nie chodzi o to żeby się denerwować jak coś nie wyjdzie, tylko o to żeby jak coś nie wyjdzie móc sobie powiedzieć, że jest to tylko i wyłącznie wina przypadku/zdarzenia losowego a nie np. naszego zaniedbania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zia ty też będziesz
jak twoja guru - róże w bukietach pod ołtarzem przeliczala??? :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru. ;) Będę patrzyć na mojego kochanego męża pod ołtarzem. :) Poza tym ufam swojej dekoratorce. Ale ludzie różne rzeczy z nerwów robią i nie należy tego wytykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zia ty mówisz że nie należy
wytykać, a ja sugeruję Ci, byś czasem wzięła pod uwagę sugestie ŻYCZLIWYCH LUDZI - nie tylko pochlebców. A przede wszystkim, byś czasem po prostu ugryzła sie w język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmopolitka_007
Mój zaprzyjaźniony ksiądz odprawiał używając jako ołtarza odwrócony kajak podczas spływu nie musi być do tego żadna "uświęcona ziemia". zabulina smieszna jestes! kazdy chyba ogladal film o Janie Pawle II i kazdy pamieta ta scene... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok msza na odwróconym kajaku
tylko w jakiej parafii Młodzi zostaną wpisani jako zaślubiona "przy kajaku" para?? dokąd złożą dokumenty świadczące o tym, że wolno im zawrzeć ślub kościelny??? Odprawienie samej Mszy św. to jedno - tu niekoniecznie potrzebna jest "budowla konsekrowana", ale ślub to jeszcze kilka elementów, z sakramentem na czele... Obostrzenia Kościoła Katolickiego służą chocby temu, by nie dopuścić do bigamii, a nie w celu utrudnianiu życia komukolwiek... Może w czasach wojennej pożogi nie dbano aż tak o dopełnienie tych formalności, powstańcy warszawscy pobierali się w piwnicach, uwięzieni księża odprawiali msze używając własnej dłoni jako kielicha (którego nie było), ale zaślubiny dziś, przy braku skrajnych okoliczności, musza mieć swoją "drogę formalną" - zwłaszcza, gdy chodzi o ślub konkordatowy, mający moc i sakramentalną, i prawną. Czy tak to trudno zrozumieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E nie no, o ślubie przy odwróconym kajaku nie słyszałam :D tylko napisałam to w ramach kontrargumentu a`propos konieczności odprawiania Mszy na uświęconej ziemi. Choć byłam na ślubie (świeckim) w ogrodzie przy basenie i raczej tam nie wpisano "przy basenie", tylko adres administracyjny willi nieopodal, pewnie podobnie jest ze ślubami w plenerze - miejsce powinno mieć jakąś administracyjną nazwę, jeśli jest chociaż w pobliżu jakiegoś budynku - ale to tak tylko zgaduję. Pewnie w sercu głuszy by się nie dało faktycznie, ale też myślę że nikt do serca głuszy w sukni latał nie będzie. Pomarańczko 2 posty wyżej, od Twojego wpisu minęły jakieś 2 godziny, więc tuszę, że w międzyczasie mogłaś już wpaść na niesamowitą myśl, że inni księża też bywają na spływach i używają kajaków jako ołtarzy przy tej okazji, więc pewnie nie muszę tego pisać, ale że z pomarańczkami nigdy nic nie wiadomo, to napiszę, najwyżej będziesz mądrzejsza o 1 fakt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasienka
19:56 21:14 po pierwsze super znasz sie na zegarku Mój zaprzyjaźniony ksiądz odprawiał używając jako ołtarza odwrócony kajak podczas spływu E nie no, o ślubie przy odwróconym kajaku nie słyszałam tylko napisałam to w ramach kontrargumentu a`propos konieczności odprawiania Mszy na uświęconej ziemi. mogłaś już wpaść na niesamowitą myśl, że inni księża też bywają na spływach i używają kajaków jako ołtarzy przy tej okazji po drugie sama sobie GENIALNIE przeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrelaksuj się.. Pozwól napięciu opaść.. pomyśl.. a później spróbuj wytłumaczyć, w czym sobie przeczę... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia czytaj
dokładnie, co? pisała o MSZY przy kajaku odprawianej przez zaprzyjaźnionego księdza. o ślubie jakaś inna dziewczyna dopisała. w naszym klimacie pomysł ryzykowny. musiałabyś mieć "wyjście awaryjne" i to dosyć blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×