Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taka jedna ona

Mój facet założył firmę i nie ma dla mnie czasu

Polecane posty

Założył własny biznes i od 2 miesięcy praktycznie się nie widujemy, a mieszkamy pod jednym dachem :o Ja pracuję na etacie, od 7 rano do 15. Gdy przychodzę do domu to mojego faceta nie ma. Wraca o 23, czasami później, szybko coś zje i idzie spać. Następnego dnia gdy ja się szykuje do pracy, to on śpi. Potem oczywiście wychodzi z domu i wraca koło północy. I tak w kółko. Wcześniej miał chociaż weekendy wolne, a teraz to i w soboty jest to samo. Czuję, że się od siebie oddalamy, nawet seksu praktycznie nie uprawiamy, raz na tydzień to góra. Rozmawialiśmy o tej sytuacji, ale mój facet odbiera to jako atak na niego, zarzuca mi że go nie rozumiem. Oczywiście jestem w stanie go zrozumieć, to jego praca, w dodatku pasja, ma z tego niezłe pieniądze. No ale ja na tym cierpię i nasz związek się sypie. Jak wybrnąć z tej sytuacji, da się w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna, ktora nie ma co ze soba poczac, gdy faceta nie ma w domu :O Zajmij sie swoim rozwojem, zainwestuj w poznawanie czegos ciekawego. On zarabia na wasza przyszlosc, a Ty w tym czasie rob cos dla siebie, dopoki jeszcze umysl jasny i sprawny. Za pare lat wyjdzie Ci to na korzysc. A teraz, leniwa i egoistyczna kobieto skoncz z marudzeniem i bierz sie za cos co da Ci radosc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tu się grubo mylisz. Ja mam co robić z wolnym czasem. Właśnie odkąd on założył ten biznes to ja staram się jakoś ten czas zapełnić. Tu chodzi o coś innego - o brak poczucia bliskości z partnerem. Brak mi rozmów z nim, brak mi zrozumienia przez niego moich problemów (np. niedawno byłam chora, to on to kompletnie olał, bo był zajęty pracą). No i w końcu brak mi też seksu z nim. Co niektórym to wszystko wydaje się takie proste i jedyne co potraficie to krytykować i wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ogarniasz to że ta firma to teraz dla niego źródło utrzymania? że to nie od razu przynosi zyski, że działalnosc trzeba rozkręcić, ze najpierw trzeba włożyć żeby potem wyjąc?... wsparcie z Ciebie jak cholera, po dwóch miesiacach już Ci się związek sypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz jedynie o wlasnych korzysciach, a nie zwracasz uwagi na to, co robi, i jak czuje sie przy Tobie ten facet. Wszystko rozumiem ale nie moge pojac Twojego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to macie przerąbane..... Rozkręcenie biznesu do poziomu w którym przestaje tonąć to koszmarny wysiłek i nakład pracy do puki nie zatrudni ludzi i to zaufanych to nie ma szans na dużo czasu. To jest olbrzymie poświęcenie na jakieś 2-3 lata minimum (to zależy od profilu firmy i od momentu znalezienia pracownika który na parę dni będzie w stanie przejąć obowiązki właściciela). Ty musisz to zrozumieć i przeboleć ale wymuś na nim żeby jednak trochę wyrwał dla was nawet kosztem wolniejszego rozwoju. Moja firma i praca od 6 rano do 2 -3 w nocy mało nie rozwaliła mojego małżeństwa. Potem po prostu odpuściłem żona jest ważniejsza od firmy z tym że nie zawsze się uda to w porę zobaczyć że coś się sypie. Nie możesz mu robić wyrzutów to jasne ale jakoś mu uświadomić problem. W związku w którym się mało czasu spędza razem wszystko obumiera. Nie wiem co to za firma ale może zaproponuj mu jeśli to możliwe że mu pomożesz i będziesz do firmy wpadać wiem że to nie to samo ale w firmie jest masa pierdol które trzeba zrobić a które zajmują czas liczony w godzinach które jak byś mu w nich pomogła mielibyście dla siebie. Wspólna praca scementowała niejeden związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×