Rozchylająca się i skrócona szyjka...16 tydzień

Jak w temacie. Mam problem, otóż wylądowałam na pogotowiu z mocnymi bólami. Dostałam fenoterol, chcieli mnie zabrać na oddział, ale nie było miejsc. Tydzień później miałam skontrolować stan szyjki, która wtedy sie lekko rozchylała i skracała u lekarza ginekologa na usg. Ginekolog nie dysponowała usg (!!!) wiec zbadała mnie ręcznie i stwierdziła na podstawie 1-minutowego badania, że szyjka trzyma, ale nie jest rewelacyjna, więc leżeć i leżeć. I wysłała mnie do koleżanki na prywatne usg. Oczywiście umówiłam się prywatnie, ale do zupełnie innego ginekologa na czwartek. Mam pytanie - jeśli okaże się, że ta szyjka rzeczywiście nie daje rady, co można zrobić? Nie chciałabym akcji porodowej w 16-17 tygodniu:(

Mogą założyć Ci szew albo krążek na szyjkę który będzie chronił przed rozwieraniem :)

jak już pisałam na którymś topiku - miałam ten sam problem. otóż w dwóch ciążach miałam te same problemy z szyjką co ty ale dopiero od około 30 tygodnia. musiałam leżec do końca ciąży. teraz w trzeciej ciąży okazało się że mam króciutką szyjkę i rozwarcie na 1 palec w 21 tygodniu. lekarz zdecydował się na założenie szwu okrężnego. uważam że była to bardzo dobra decyzja. po zabiegu muszę się oczywiście oszczędzać ale przynajmniej skończyły się bóle brzucha i jestem spokojniejsza.