czym kieruje się kobieta przy wyborze mężczyzny?

całość:D

bohaterswem i męznością czyli jakim będzie mężem

tym czy da jej ( a własciwie bardziej dzieciom ) poczucie bezpieczeństwa ( tzn czy może dużo zarobić ) tak było jest i będzie

{Badania Davida Bussa. Profesor psychologii David Buss dostarczył zaskakujących danych dotyczących biologicznych uwarunkowań doboru partnerów. Na czym polegało to badanie, które przeprowadził? Buss przeprowadził wywiady i ankiety wśród 186 małżeństw i 100 studentów w USA. Badani określali, które z cech wymienionych w kwestionariuszu uważają za niezbędne, za bardzo ważne, za zasadnicze lub za niemające znaczenia. Wyniki potwierdziły przewidywania zgodne z teorią ewolucji: cechy poszukiwane, składające się na ideał mężczyzny czy kobiety stosunkowo łatwo sprowadzić do atrybutów biologicznie użytecznych. Można, więc wysunąć koncepcję wyjątkowo śmiałą, że ważniejsza przy wyborze partnera jest użyteczność biologiczna niż poczucie piękna, czy miłość. } Całość. http://tnij.org/ft60

i tak być powinno , to zgodne z naturą , przecież się chłopina na Niewiastę kładzie nie tylko po to by sosu upuścić.....

czyli kasa, i trudno zarzucić kobietom że lecą na kasę, żadna nie chce patrzeć na głodne dzieci ( to trochę przesada ale każda matka chce żeby dzieci miały wszystko co najlepsze, np iphona )

Trudno posądzać 32 letnią pipe robiąca maslane oczy do 18 letniego chłopaka że leci na jego kasę...Simon Mole też miał spore branie Co do małżeństw czyli związków na stałe (przynajmniej w teorii)1. laski lubia facetów obliczalnych i zrównowazonych o jakiejś tam moralności aby ich jak sie zestarzeją nie kopnął w tyłek i nie poszedł do młodszej...pieniądze są mniej ważne, a zaryzykuje twierdznie że dla większości dziewczyn do 24 lat zupełnie się nie liczą Z wiekiem zmienia sie perspektywa i ocenianie. 30 latka boi sie że zostanie sama i co gorsza bez dachu nad głową więc faktycznie te biedniesze w tm wieku leca na kase, chca finasowej stabilizacji i godnej starości...Rozwódki polują...ale to swego rodzaju prostytucja, nic ponadto.

a co ma narobić dzieci jak głupi czapek i ew. z głodu sam je z żoną zjadać albo kisić w beczkach?