Jak się uwolnić od toksycznej rodziny

Ciągle ich przeklinam w myślach, ich egoizm, znieczulicę, obojętność, zazdrość. Ojciec nas bił, nie szanował, matka nie robila nic, nie dbała o nas, nigdy nic dla nas nie zrobili, nie mam żadnych wspomnień, pamiętam kiedy w upalny dzień kupiła wode z saturatora, tylko dla siebie, miałam 5 lat chciało mi się pić. Nigdy tego nie zapomnę, albo jak ojciec zbił mnie kablem bo zrobiłam dziure w rajtkach a przeciż mieliśmy iść do kościoła. to nic z tym co było potem. To rodzice. Ale rodzeństwo teraz jest takie samo, obojetni, czepiają się słabych miejsc żeby się dowartościować, nie widzą nic pozytywnego w sobie nawzajem tylko wady, na wszystko patrzą z perspektywy bitego dziecka. Myslałam że możemy się zaprzyjaźnić ale dostałam tylko za to.

iść dalej, nie oglądac się za siebie, starać się ułozyc jakoś zycie i napewnie nigdy nie powielac błędów własnych rodziców...