Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaczarowany ołówku

Czy mąz mnie jeszcze kocha?

Polecane posty

Gość Zaczarowany ołówku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales sie tu napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
Usunęło mi post wiec musze napisac jeszcze raz. A więc tak.. Jestesmy z meżem rok po ślubie, mamy 5 miesięczną wspaniała córkę. kiedys miedzy nami było bajecznie, a teraz? nie mogę nazwac nas przyjaciółmi.. :( od czasu kiedy urodzilam nasza córkę nasze małżeństwo zmieniło się w piekło. wieczne awantury, czepianie sie, doszly czasem wyzwiska. w ogole nie rozumiemy się. nie umiemy ze sobą rozmawiac. wiele razy podejmowałam próbę rozmowy, ale zawsze konczylo sie tak, ze to on jest bez winy a to wszystko moją sprawką jest. Nie pamietam tez kiedy ostatnio sie kochalismy. ale to bylo wieki temu. ciągle jakis problem, a to zmęczony, a to spiący, a do musi miec sily do [pracy. dzieckiem zajmuję się tylko i wyłącznie ja, on od czasu do czasu ją przewinie. karmic nie pamiętam kiedy to robił, a co dopiero usypiał. kiedy go proszę żeby ją przewinąl bo ja akurat mam cos do zrobienia a on siedzi i nic nie robi słyszę z jego ust "ja już ją dzisiaj przebierałem!" nie wiem co sie dzieje kiedys bylo zupelnie inaczej... co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
w ogole wszystko co mowi to takim pretensjkonalnym tonem, jakbym mu jakas krzywde wyrzadzila, jakby było źle, ze tu jestem.. a słowo kocham cię?> co to wlasciwie znaczy//.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka998
ja mam to samo chyba dziecko nas podzieliło jednych zbliza a drugich oddala...straszne to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziecko chciane czy wpadk
wpadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
dziecko bylo jak najbardziej planowane, prawie rok czasu sie staralismy o małą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka998
ja sie rozstaje mam podobny problem tylko ze ten moj jeszce lubi sobie wypic i nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
mój na szczescie pracuje. ja nie mam pojecia co sie stalo, a wiem, ze nie da sie juz tego odbudowac. to wszystko wygląda tak jakby wracal z pracy do domu za karę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
pewnie częśc z Was naisze, ze sie nad sobą użalam. ale tak nie jest. Ja po prostu czuję się jak piąte koło u wozu. jakbym mu zmarnowala życie. nie czuje sie ani troche kochana, nie chce mi sie juz zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziecko chciane czy wpadk
no to dziwne, ale cos mu najwyrazniej nie pasuje w zyciu, twoje pytania na nic sie nie zdadza, faceci nie lubia rozmawiac zwykle o uczuciach moze poradnia malzenska czy cos w tym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
w moim miescie ne ma nic takieog niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
os jeszcze sie wypowie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Kiedyś był program w Tv na ten temat i wypowiadająca się tam pani psycholog radziła młodym matkom aby po urodzeniu dziecka nad jego łóżeczkiem umieściły taki napis : " pamietaj, że masz także męża" :) to tak dla przemyslenia tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziecko chciane czy wpadk
ale pewnie mieszkasz gdzies obok duzego miasta, sami sobie nie poradzicie raczej z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
pewnie chodzilo raczej o "Pamiętaj, masz także tatę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
swoja droga co to da? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropna brednia
a moze zapytaj go wprost co sie z wami stało? albo popros kogos z bliskich o rozmowe z nim. tylko kogos mądrego i z autorytetem, najlepiej jakiegos faceta.. niech wybada i sie dowie co w trawie piszczy jesli ty nie mozesz..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: musisz na nowo rozpalic w nim pożądanie, sprawić zeby zobaczył w Tobie kobiete która widział wcześniej a nie tylko matke. Zadbaj o siebie - to przede wszystkim. Pisz mu pikantne sms-y krótkiej treści (bo mężczyźni i tak przysfajają tylko początek z tego co mówi kobieta, udowodnione naukowo). Jest też tak że mężczyzna ciężej przystosowuje się do roli ojca (dzieje się tak zazwyczaj do trzeciego miesiąca kiedy dziecko nie ma jeszcze zbytniego kontaktu z otoczeniem). Może przejść mu to same a czesem potrzebna jest interwencja kobiety w tym wypadku Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawar
Rodząc dziecko zapomniałaś o mężu, dlatego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Pojawienie sie dziecka na swiecie wywraca całe życie do "góry nogami". Może jeszcze nie byliście dojrzali do rodzicielstwa. Ale jeśli Ty tylko bedziesz wymagała i robiła awantury zamiast rzeczowej i spokojnej rozmowy o swoich oczekiwaniach, nie polepszy to waszych relacji. Trzeba rozmwawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, spokojnie bez wzajemnych oskarżeń. Ustalić jais zakres obowiązków przy dziecku, TY też masz prawo gdzieś wyjść sama zostawiając dziecko pod opieka Tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jak wyglądają Twoje
próby rozmowy z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dziecko chciane czy wpadk
nie, nie "pamietaj ze masz takze tate" tylko ze wlasnie meza, to informacja dla mlodych matek by po narodzeniu dziecka nie zapominaly o swoich mezach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa a
1) rozmowa z męzem, szczera 2) czasem nawet terapia małzensa 3) rozmowa o problemach z rodzicami, jego i twoimi, bardzo mogą pomóc tesciowie, porozmawiają, doradzą tez pewnie niejedne problemy małżeńskie mają 4) dla Ciebie spokój, wyciszenie, herbata ziołowa, rozmowa z przyjaciółką 5) pomyśl o sobie, zadbaj o siebie, kup ładny ciuch, idz do fryzjera i zachowuj spokój w rozmowach z męzem, choc to trudne 6)opiekunka do dziecka na jeden wieczór i romantyczna kolacja z okazji walentynek uszy do góry, może nie jest aż tak żle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
romantyczna kolacja na walentynki? nie zartuj, wiesz co mi dzisiaj powiedzial? ze by sobie ze mna na piwo w niedziele poszedl do jakiegos baru. co do tesciow. moja tesciowa wszystko co jej powiem obraca w zart, smieje sie z tego. z moja mama nie porozmawiam bo moja mama ma dosc swoich problemow, juz jej serce z tego wszystkiego wysiada, a moj ojciec? kiedys juz mi powiedzial, ze nie po to wyszlam za maz zeby innych obarczac swoimi problemami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
teraz przyszedl , odstawil caly talerz obiadu (o 20 wrócił z pracy i do teraz siedzi przed komputerem) i powiedzial, ze juz zimne i nie bedzie jadł. z racji tego, ze nam sie nie przelewa nie wyrzuce tego do smieci, choc juz nie raz tak zrobilam. cos mi wytykał z jedzeniem to bez slowa wstalam, chwycilam talerz, wyrzucilam zawartosc do smieci i wyszlam. wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
to może podrzuć dziecko w niedziele do teściowej na dwie godzinki i idź z nim do tego baru na piwko? może tam uda wam się porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
bardzo Ci współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli chce z Tobą spędzać czas, nie ważne jak. Wyjście na piwo może być początkiem naprawy o ile nie zaczniesz marudzic lub wytykać jemu błędów, bądź też ograniczać się do rozmowy o dziecku. Idź do fryzjera zrób się na glans niech poczuję, że ma u boku anioła" za którym inni mężczyźni się oglądają (to zawsze działa na facetów).Kiedyś dobrze się z nim bawiłaś wychodząc do baru, a teraz piszesz jakby było coś w tym złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowany ołówku
nie ma w tym nic zlego. oczywiscie, ze nie. ciesze sie, ze podsunął taka propozycje. tylko, ze ten czlowiek nie ma wyobraźni. twierdzicie, ze mam brać co dają? ale czy ja na prawde jestem aż tak straszną żoną.. wiecie jak bedzie wyglądał nasz wypad do baru w Walentynki? Nie? to Wam powiem. Ja + On i zagaja jego kumpli. tak to bedzie wyglądało, tak jak w zeszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×