Walentynki - Samotnym życzę szczęśliwej drogi przez życie

Bądźcie szczęśliwi, znajdźcie plusy swojej samotności w czasie oczekiwania, poszukiwania tej drugiej połówki:-)

nie ma za co...

Co wiesz o Walentynkach? Obchody „dnia zakochanych” są głęboko zakorzenione w pogańskich zabobonach. W starożytnym Rzymie 14 lutego świętowano na cześć bogini macierzyństwa i patronki kobiet Junony. Następnego dnia obchodzono święto bożka Fauna, który w pojęciu Rzymian opiekował się stadami i zapewniał płodność. Jeśli natomiast chodzi o świętego Walentyna, to Kościół pierwszych wieków wspominał trzech męczenników o takim imieniu: Walentyna Dorostolskiego (zamordowany w 228 r.), Walentyna, prezbitera Rzymu (269 r.) oraz Walentyna, biskupa Italii (273 r.). Oddali życie za wiarę w Jezusa, woleli zginąć z rąk pogan niż zaprzeć się swojego Pana i Zbawiciela. Pamiątkę męczeństwa żadnego z nich nie obchodziło się 14 lutego, a wszyscy zostali kanonizowani na długo przed podziałem Kościoła. Żywoty tych świętych, przekazywane w Kościołach Wschodnich, nie zawierają żadnych wzmianek o ślubach i listach miłosnych, o których opowiadają późniejsze legendy. Kiedy „dzień zakochanych” przedstawia się jako dzień św. Walentego, można odnieść wrażenie, że jest to święto, w jakiś sposób związane z Kościołem. Niestety, zachowanie „świętujących” bardziej przypomina pogańską rozwiązłość niż chrześcijański szacunek do Przykazań Bożych i do Miłości. Dzisiejsi „poganie” miłością nazywają już nawet nie romantyczne uczucia, tylko podniecenie i seks. Masmedia chętnie propagują te poglądy i zachęcają do takich zachowań, a liczne firmy zarabiają na tym „święcie”. Niestety, trzeba przyznać, że dzisiejszy „dzień zakochanych” przekształcił się w dzień rozpusty. Wielu młodych, przeciwstawiając się presji seksualnej, postanawia obchodzić 14 lutego jako „Dzień Czystości”. Ruch Czystych Serc na Ukrainie organizuje w tym dniu konferencje, spotkania i rekolekcje, ukazując niebezpieczeństwa przygodnych kontaktów seksualnych, wykazując wyższość prawdziwej miłości i czekania ze współżyciem do ślubu, a także nawrócenie do Chrystusa, który w swojej „klinice czystych serc” pomaga podnieść się z najgorszych upadków.

dziękuję i przyłączam się do życzeń.

sram sobie do japy

otóż wyobraź sobie podszywie że nie robię tego.

po wytrysku zawsze rozciągam ejakulat miedzy palcami badając jego lepkość poczym wącham je... zawsze masturbuje sie w ubikacji ..po wszystkim spuszczam wode udając ze sie wyprózniałem,,,nie chce aby rodzice cos sobie pomysleli...